reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Ojej, Olgha, to już biorą tych z szarego końca??? Trzymam kciuki, a Ty trzymaj się!
Ja się martwię, żeby nie za szybko, bo mam mały brzuszek i dziecko pewnie też malutkie jeszcze.
 
reklama
Olgha jestem w szoku :szok::szok: Trzymam kciuki za ciebie.
drodka ja też mam malutki brzuszek i dzidzia nie będzie miała więcej jak 2500 (podobno- tak mi gin wyliczył),ale podobno to żaden wyznacznik. No,miejmy się na baczności.:-)
Wy przynajmniej spakowane,a ja...hm..nie wiem na co czekam.:-D Niby mam prawie wszystko czego potrzebuję,ale jakoś tak porozrzucane po mieszkaniu,nie bardzo chce mi się to pakować,,no bo przecież JA MAM JESZCZE CZAAAS.:-D:-D
 
drodka,ze maly brzuszek nie znaczy,ze dzidzia tez malutka.. ;-)

Ale mam dzis zapal... kuchnia lazienka ogarnieta.. jeszce 4 pokoje mi zostaly.. huh..:rofl2:
 
Karotka, Princi - dzięki za słowa pocieszenia, niby nie musi być mała, ale kurcze ostatnie i jedyne USG było w 20 tyg. więc nie mam pojęcia czy jest wystarczająco duża na ten tydzień. Najwyżej bedzie kruszynką. My nie należymy do tych wysokich, więc się pocieszamy, że pewnie i dziecko nie bedzie zbyt wielkie, bo niby po kim. :-)
 
To tak jak ja.. ostatnie usg w 20 tyg... ale badaja Cie jeszce centymetrem... na tej podstawie tez mozna sprawdzic czy wszystko w normie..
 
Olgha trzymaj się i wracaj rozpakowana :-)
A mnie mężuś dziś zawiózł do sklepu, kupiłam kosmetyki dla dzidzi i w aptece parę rzeczy i mam już WSZYSTKO. Torbę też już mam spakowaną pod okiem położnej, więc na pewno mam wszystko co potrzeba, wózek stoi w ogordzie w altanie i wietrzy się z zapachów nowości, łóżeczko przygotowane i przykryte folią, żeby się nie kurzyło, kącik dla dzidzi gotowy... hmmm.... MOGĘ RODZIĆ:-) :szok::-):-) Choć dobrze byloby poczekać jeszcze ze 2 tygodnie co najmniej, wczoraj zaczął mi się 36 tc dopiero. Ale szczerze powiedziawszy mam już tak serdecznie dość tej ciąży, że nawet strach przed bólem nie jest w stanie zagłuszyć pragnienia rozwiązania. Dziś już zapowiedziałam M, że o następne dzidzi zaczniemy się starać w maju, i rodzić będę najpóźniej w marcu-kwietniu. Nie zniosę więcej upałów. Normalnie źle znosiłam zawsze taką pogodę, a teraz jest to spotęgowane maxymalnie. I puchnę coraz bardziej, śmieję się, że stopy i dłonie mam jak Shrek :-D Choć wcale mi nie jest do śmiechu, źle mi się oddycha, duszno mi szczególnie dzisiaj, okropna parówa na dworze....:crazy:
Czy to, że zaczęłam puchnąć oznacza, że niedługo urodzę?? No wiem wiem, już bliżej niż dalej, ale czy to puchnięcie mnie jakoś bardziej zbliża do porodu?? Bo do tej pory nie puchłam....
Ehh, ponarzekałam, ale w sumie od czego Was tu mam, nie?;-)
 
Anek - co do kosmetyków do torby do szpitala - ja kupiłam wszystko nowe, więc teraz jak się coś zacznie to muszę pamiętać wyłącznie o tym, żeby tą torbę zabrać, a nie żeby tam cokolwiek do niej dokładać. W przeciwnym wypadku na 100% czegoś bym zapomniała, to na bank.
 
Olgha no ładnie...matka natura nas od końca wzywa. ja też jutro mam kolejna wizyte w szpitalu. mam nadzieję, że moje zatrucie ciążowe nie postepuje i bede mogla jak do tej pory siedziec w domku i czekac do tego 27 tygodnia na wywolanie porodu...chociaż jeszcze to do mnie kiepsko dociera.:tak::tak:
Princi w planie porodu mozesz uwzględnic wszystko:-)...ja też sie własnie zastanawiam co lepsze. poród kleszczowy czy cesarka. i stwierdziłam, że w razie potrzeby to wolałabym cesarkę niż kleszcze...mimo wszystko.
poza tym uwzględniasz tam wszystko...czy chcesz odwiedziny, kto ma byc przy porodzie, jakie znieczulenie (będe o tym miała w czwartek w szkole rodzenia), jak chcesz spędzić pierwsza faze porodu, czy leżąc czy chodząc, czy cwicząc na piłkach, kiedy ewentualne znieczulenie, co w momencie problemów, czy wtedy cesarka, czy twój partner ma byc przy Tobie zawsze czy w razie cesarki poza salą...więc tak na prawde możesz tam napisac wszystko...no może prawie wszystko.
Ja oczywiście jeszcze nie usiadłam do tego...ale usiąde chyba jak w czwartek sie dowiem o wszystkich opcjach znieczulenia w szkole rodzennia.
Też czas czarować cos na obiad....ja mam dzisiaj schab ale jeszcze nie wiem co z nim zrobię:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
 
Dziewczyny jak tak Was czytam to mam wrazenie ze bedziecie rodzic wszystkie naraz :-D:-D, spokojnie ,
Raczej zalecam pelen relaks i luz , cieszcie sie ostatnimi dniani , tygodniami w ciazy , bo dopiero potem sie zacznie :szok::-p, ja cos wiem na ten temat, nozki w gore i odpoczywamy kochane:-D:-),
Kroptusia - Tobie juz malutko zostalo - a tak sie balas ze nie donosisz do konca - sloneczka zycze i spokoju ducha :happy:
 
reklama
Oj dziewczyny, wpadłam w lekki stres po przeczytaniu paru ostatnich stron. Ja tu 37 tydzień i ze słynnej torby do szpitala, to mam jedynie ... torbę i to pustą.
Biorę się jutro ostro do roboty.
Zeby sie tylko nie pogubić, co do szpitala, co na później, a co w ogóle nie potrzebne ...;-)
 
Do góry