reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009


renifer_24 : Ja swój pierwszy test zrobiłam w 28 dniu cyklu i kreseczka też była słabiutka ale była!:tak: Następny w dniu spodziewanej @ 31dc i krecha już była ładna :-D Na pewno się udało trzymam kciuki i czekamy na Ciebie i dobre wieści.:tak:

dziś rano testowałam i kreska już była bardziej widoczna, ale to i tak jeszcze nie jest to co bym chciała zobaczyć... :baffled:niemniej jednak przy pierwszej ciąży też "ładną" drugą krechę miałam dopiero po tygodniu od dnia, w którym powinnam dostać @... także zbytnio się nie stresuję ... poza tym - i tak będzie co ma być...

kasiunia
ciesz się ze nie myślisz o słodyczach... ja ostatnio myślałam i z moim synkiem przytyłam 30 kg :baffled:, teraz nie kusze losu - po prostu ich nie kupuję...
 
reklama
Oj, ja już nie śpie. :zawstydzona/y:Mam problemy od dwóch dni ze spaniem i nawet nie wiem czego to przyczyna.:zawstydzona/y:
Ciazy kochana ciazy :)) Ja jak mialam wolne to spalam do 12-13 czasem :szok: dziadek z mala siedzial myslalam ze to zmeczenie czy co, po czym nagle ni z gruszki o 5,6 zaczelam sie budzic i tak mi zostalo ze poprostu nie moge spac, w nocy sie czesto budze...a o 8-9 to juz na nogach na bank. Teraz do pracy nowej na 7 wiec o 5 czasami sie przebudzam :-)
 
hej hej!
to znowu ja.. trochę się denerwuję bo na 19:30 jestem w końcu umówiona do ginekologa:tak: i tak bardzo bym chciała usłyszeć , że wszystko idzie prawidłowo, że na niczym sie skupić nie mogę... chociaż pewnie tak mi powie hehe.

a co do objawów to faktycznie jestem ciągle śpiąca i o dziwo nie jem słodyczy, a normalnie to ciągle miewam na nie ochotę :happy: ...

pozdrawiam i dobrego samopoczucia życzę!
 
hej hej!
to znowu ja.. trochę się denerwuję bo na 19:30 jestem w końcu umówiona do ginekologa:tak: i tak bardzo bym chciała usłyszeć , że wszystko idzie prawidłowo, że na niczym sie skupić nie mogę... chociaż pewnie tak mi powie hehe.

a co do objawów to faktycznie jestem ciągle śpiąca i o dziwo nie jem słodyczy, a normalnie to ciągle miewam na nie ochotę :happy: ...

pozdrawiam i dobrego samopoczucia życzę!

No to ja tak czekalam na swoja wizyte na 21.15 myslalam ze wyjde z siebie serce jak mlot cisnienie 140/100 lekarz kazal sie uspokoic nim przeszedl do rzeczy...Zapytal co i jak a ja ze test pozytywny i beta, spojrzal na bete i zgroza "za mala cos" dostalam na miejscu zawalu ze to jakas torbiel czy inna cholera...ale zrobil usg ze 5 tydz. i jak na swoj wiek ok...Od tego czasu mina tydzien i jeden dzien a ja nadal w sumie nic nie czuje tylko to zmeczenie ciagle mysle o spaniu
 
to spanie jest straszne... zaczęłam zasypiać do pracy, nie słyszałam budzika.. w wigilie tak zaspałam ze musiałam wziąć opiekę nad dzieckiem, bo mi już wstyd było:zawstydzona/y:. zwalałam to na zmęczenie i siedzenie w nocy... a tu sie okazało że już wtedy byłam zafasolkowana i wszystko się wyjaśniło:-D
 
to spanie jest straszne... zaczęłam zasypiać do pracy, nie słyszałam budzika.. w wigilie tak zaspałam ze musiałam wziąć opiekę nad dzieckiem, bo mi już wstyd było:zawstydzona/y:. zwalałam to na zmęczenie i siedzenie w nocy... a tu sie okazało że już wtedy byłam zafasolkowana i wszystko się wyjaśniło:-D

No ja zaczelam nowa prace nie moge sobie pozwolic wiec 5 budzikow ale z tym to jeszcze nie jest tak zle...od 10 w pracy juz jestem do dupy zasypiam na siedzaco a nowa praca, ciezka chce sie wykazac brrr...., wracam to w tramwaju a w domu to sie klade przed mala :szok: ok 21 i zasypiam a ona urzeduje jeszcze hihih po czym zasypia przy mnie no i jak wolne to 12-13 w domu spie
 
hehe. mi się upiekło bo zasypiałam akurat, jak szefa nie było i trwało to koło tygodnia :p a teraz szef jest to już zasypianie opanowałam, no i mąż mnie pilnuje hehe

sprostowanie: zadzwoniła babka i powiedziała żewizytę u gina mam dopiero jutro ;(... cóż zostaje mi czekać
 
Ostatnia edycja:
czesc wrzesnioweczki to znowu ja ;-)
sluchajcie bylam dzis na badaniu prywatnie. gin powiedział że macica bardzo rozpulchniona i zasiniona ale nic nie czuje palcami:-(
sama juz nie wiem co myslec.
mam odczekac tydzien i zrobic test krwi betahcg
ciekawe...
U was było podobnie na poczatku ciązy? tz to niby wczesna ciąża jak coś

ah i cierpię od jakiegos czasu na bezsennosc... malo sypiam

pozdrawiam serdecznie
 
reklama
kinga a który to tydzien? a usg nie zrobil?
w pprzedniej ciązy jak poszlam pierwszy raz tez nic nie bylo widac, tylko macica w dotyku aksamitna i piersi ciązowe a potem juz serducho biło:-) uspokuj sie
mozesz zrobic bete juz jutro i kolejną po 2 dniach zobaczyc jaki przyrost!
 
Do góry