Anabuba
czarownica mroźnego lądu
Cześć Dziewczyny! Ostatnio szperam trochę o informacjach dot. niedoczynności i postanowiłam zawitać na to forum Sama mam wrodzoną niedoczynność tarczycy i chciałam Was podtrzymać na duchu. Obecnie mam 25 lat, więc już sporo lat leczenia za mną. Teraz na szczęście od razu po urodzeniu robi się badania przesiewowe, kiedyś nie było takiego obowiązku i moi rodzice nie zauważyli od razu, że coś jest nie tak. W zasadzie to moja śp. babcia zasugerowała moim rodzicom, że coś się ze mną chyba dzieje, podobno późno siadałam, podnosiłam się itp., po prostu później przyszły u mnie te pierwsze ruchy niemowlaka i około 1 roku życia wykryto u mnie chorobę i podjęto leczenie. Miałam opóźniony wiek kostny, który stwierdzało się na podstawie prześwietlenia dłoni. Później z wiekiem unormowało się to, w normalnym wieku pojawiły się pierwsze oznaki dojrzewania, miesiączki miałam i mam w miarę regularne, jedynie byłam zawsze niskiego wzrostu (mam niewiele ponad 150 cm wzrostu no ale da się to przeżyć mój przyszły mąż będzie mógł mnie bez obaw nosić na rękach ). Nieleczona choroba może nieść poważne konsekwencje, ale gdy się leczy wszystko może być w porządku. Poza tym rozwój umysłowy kształtował się u mnie b.dobrze, nie miałam problemów z nauką. Co do objawów przy niedoczynności to faktycznie jestem senna, szczególnie w porze zimowej, mam raczej niski głos, waga ciała w miarę się utrzymuje, co prawda zdarza się czasem przybrać kilka kg, ale w dzieciństwie byłam normalnej budowy ciała, nie chuda, nie gruba. Nie zauważyłam kołatania serca. Za to mam charakterystyczną dla niedoczynności skórę na łokciach, ale szczerze mówiąc nie przejmuję się tym. Jako dziecko wizyty u lekarza były co 3-4 m-ce, teraz 1-2 razy w roku. Przyjmuję Euthyrox (kiedyś Eltroxin), a dawka była oczywiście stopniowo zwiększana, teraz biorę 100 i 125 na zmianę. Usg u mnie nic specjalnego nie wykazało, po prostu mam bardzo małą tarczycę i nie umie ona sama wyprodukować potrzebnych do funkcjonowania hormonów. Rozumiem Wasze obawy co do Waszych Maleństw bo sama będę chciała starać się o dziecko za 2-3 lata (dopiero w przyszłym roku wychodzę za mąż) i chciałabym urodzić zdrowe dziecko. Życzę Wam dużo wytrwałości i aby Wasze Maluchy czuły się zdrowe i szczęśliwe Pozdrawiam serdecznie!
dzieki Kobietko:-)
milo przeczytactakie rzeczy:-)
Anabuba
"a jakie zachowanie moze mnie zaniepokoic?kjakas podpowiedz?"
np :
- biegunki,
- nieprzybieranie na wadze,
- nerwowość,
- zmiana apetytu
ale tak jak pisałam, wcale tak nie musi być, córka może idealnie się czuć przy takich poziomach hormonów, tylko warto poobserwować,
dzieki
jest troche nerwowoa ale toraczej bunt dwulatka:-)
magdilucha, jak dobrze ze cie mamy.
swieta racja