reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrodzona niedoczynność tarczycy

Cześć Dziewczyny! Ostatnio szperam trochę o informacjach dot. niedoczynności i postanowiłam zawitać na to forum :) Sama mam wrodzoną niedoczynność tarczycy i chciałam Was podtrzymać na duchu. Obecnie mam 25 lat, więc już sporo lat leczenia za mną. Teraz na szczęście od razu po urodzeniu robi się badania przesiewowe, kiedyś nie było takiego obowiązku i moi rodzice nie zauważyli od razu, że coś jest nie tak. W zasadzie to moja śp. babcia zasugerowała moim rodzicom, że coś się ze mną chyba dzieje, podobno późno siadałam, podnosiłam się itp., po prostu później przyszły u mnie te pierwsze ruchy niemowlaka i około 1 roku życia wykryto u mnie chorobę i podjęto leczenie. Miałam opóźniony wiek kostny, który stwierdzało się na podstawie prześwietlenia dłoni. Później z wiekiem unormowało się to, w normalnym wieku pojawiły się pierwsze oznaki dojrzewania, miesiączki miałam i mam w miarę regularne, jedynie byłam zawsze niskiego wzrostu (mam niewiele ponad 150 cm wzrostu no ale da się to przeżyć ;) mój przyszły mąż będzie mógł mnie bez obaw nosić na rękach ;) ). Nieleczona choroba może nieść poważne konsekwencje, ale gdy się leczy wszystko może być w porządku. Poza tym rozwój umysłowy kształtował się u mnie b.dobrze, nie miałam problemów z nauką. Co do objawów przy niedoczynności to faktycznie jestem senna, szczególnie w porze zimowej, mam raczej niski głos, waga ciała w miarę się utrzymuje, co prawda zdarza się czasem przybrać kilka kg, ale w dzieciństwie byłam normalnej budowy ciała, nie chuda, nie gruba. Nie zauważyłam kołatania serca. Za to mam charakterystyczną dla niedoczynności skórę na łokciach, ale szczerze mówiąc nie przejmuję się tym. Jako dziecko wizyty u lekarza były co 3-4 m-ce, teraz 1-2 razy w roku. Przyjmuję Euthyrox (kiedyś Eltroxin), a dawka była oczywiście stopniowo zwiększana, teraz biorę 100 i 125 na zmianę. Usg u mnie nic specjalnego nie wykazało, po prostu mam bardzo małą tarczycę i nie umie ona sama wyprodukować potrzebnych do funkcjonowania hormonów. Rozumiem Wasze obawy co do Waszych Maleństw bo sama będę chciała starać się o dziecko za 2-3 lata (dopiero w przyszłym roku wychodzę za mąż) i chciałabym urodzić zdrowe dziecko. Życzę Wam dużo wytrwałości i aby Wasze Maluchy czuły się zdrowe i szczęśliwe :) Pozdrawiam serdecznie!


dzieki Kobietko:-)
milo przeczytactakie rzeczy:-)


Anabuba

"a jakie zachowanie moze mnie zaniepokoic?kjakas podpowiedz?"

np :
- biegunki,
- nieprzybieranie na wadze,
- nerwowość,
- zmiana apetytu

ale tak jak pisałam, wcale tak nie musi być, córka może idealnie się czuć przy takich poziomach hormonów, tylko warto poobserwować,

dzieki
jest troche nerwowoa ale toraczej bunt dwulatka:tak::-)


magdilucha, jak dobrze ze cie mamy.

swieta racja:tak::-D
 
reklama
czesc Dziewczyny,

wiadomo dlaczego trafilam i ja na ten watek i troszke juz sie doksztalcilam za co Wam ogromnie dziekuje

moj Grzes dzis ma juz 8 i pol tygodnia, z przesiewowych stwierdzono wnt i wezwano nas na Kasprzaka (W-wa) na powtorke badan i od 8 dnia zycia podajemy euthyrox N25. przez pierwsze 2 dni byla 1 tabletka potem mielismy zwiekszyc do 1,5 czyli 37,5
kolejna wizyte ustalono nam dopiero na 26 listopada, ale troszke wczesniej zadzialalam i trafilismy do dr Rogozinskiej w Medicoverze.

Maly mial juz trzy badania krwi, kazde wg innej metodologii, ale zaczynalismy od
TSH powyzej 100 i ft4 7,2 (czyli wnt)

potem 24.09 tsh juz bylo w normie ale ft4 bylo 2,2 czyli wg innej metodologii za wysokie

w ostatni piatek znow sie klulismy i TSH jest ponizej normy a ft4 w normie (nie mam przy sobie badan ale dopisze pozniej), wiec sama zmniejszylam w sobote dawkowanie patrzac na Wasze posty i podalam tylko 1 tabletke czyli 25

w poniedzialek cudem zlapalam tel dr Rogozinska (bo wczoraj juz sama oddzwaniala po otrzymaniu wynikow) i mamy teraz podawac 2 razy w tygodniu 37,5 i w pozostale po 1 tabletce czyli 25.

Grzes duzo pije, jest na piersi i 1-2 dziennie dostaje butelke, ale chce sporo pic, nie wiem czy to ma zwiazek z lekami.

czy opoznialyscie szczepienia? ja mam zamiar przesunac je na 10 tydzien, bo wlasnie zmieniamy dawki i dodatkowo pojawila mu sie tydzien temu wysypka na buzi (mnie wrzucono na diete)

maly sie wybudza wiec bede konczyc, ale ciesze sie, ze sie tutaj wzajemnie wspieracie i chetnie do Was dolacze
 
My opóźniliśmy o jakieś 3 tygodnie szczepienia przez neurolog, która zdiagnozowała u mojej córki wzmozone napiecie miesniowe w nozkach i rączkach. Fakt napiecie lekko miała i była masowana codziennie, ale zaufany pediatra (ten któremu sie chce-nieraz mi juz pomógł) wtedy stwierdził ogladajac Gabrysie, ze osobiscie by ja zaszczepił. Ja szczepie moje dzieci akurat płatnymi i jak to on nazwał bardziej oczyszczonymi szczepionkami które własnie polecił. Ale u nas długo by opowiadać - neurolozka do której pojechalismy zrobila z mojej córki tak chore dziecko ze ryczalam przez tydzien...Fakt gdy dowiedziałam sie o dolegliwosciach Gabi - blismy z Nia po porodzie u kazdego mozliwego spcejalisty... zeby powkluczac to i owo... Lekazem nie jestem, ale o ile dobrze pamietam uslyszałam ze dziecko musi miec naprawde powazne neurologiczne zastrzezenia zeby nie szczepic.
Przedstawiam moja historie, ale nie doradzam. Zapytaj lekarza.
 
Podobnie ja ania7706 Szymon miał opóźniane szczepienia ze względu na WNM, też był codziennie masowany, rehabilitowany, miał dodatkowo przykurcz lewej strony ciała, Magda i Agnieszka szczepienia miały w terminie (Agnieszka z lekka opóźnione ze względu na astmę i częste choroby)

A mnie od kilku dni nurtuje takie pytanie, czy wasze dzieci szybko się "opalają", nie mam tu na myśli takiego opalania jak dorośli, ale czy przebywając na świeżym powietrzu, kiedy świeci słońce szybko go "łapią", czy nie bardzo???
męczy mnie ten temat, bo zauważyłam, że moje dzieciaki zupełnie nie reagują na słońce, oczywiście, że smaruję ich kremami z filtrem, ale tak czy siak kolor skóry powinien się zmieniać, a u moich dzieci nie bardzo..............., zaobserwowałyście coś podobnego? szukałam w necie ale nic konkretnego nie znalazłam, sama bardzo ciężko się opalam tzn bardzo powoli, inni ludzi przebywając tyle samo na słońcu co ja są brązowi a ja ledwo zmieniam kolor skóry o jedną tonację, podobnie jak moje dzieci, tak mnie to zaciekawiło, że dzwoniłam do mojej edno, ale jenoznacznie nic mi nie powiedziała, jedynie to, że przy anemii może się coś takiego zdarzać, no ale moje dzieci nie mają anemii (teraz przynajmniej)
no nie wiem, jak ta sprawa wygląda u was?

 
Podobnie ja ania7706 Szymon miał opóźniane szczepienia ze względu na WNM, też był codziennie masowany, rehabilitowany, miał dodatkowo przykurcz lewej strony ciała, Magda i Agnieszka szczepienia miały w terminie (Agnieszka z lekka opóźnione ze względu na astmę i częste choroby)

A mnie od kilku dni nurtuje takie pytanie, czy wasze dzieci szybko się "opalają", nie mam tu na myśli takiego opalania jak dorośli, ale czy przebywając na świeżym powietrzu, kiedy świeci słońce szybko go "łapią", czy nie bardzo???
męczy mnie ten temat, bo zauważyłam, że moje dzieciaki zupełnie nie reagują na słońce, oczywiście, że smaruję ich kremami z filtrem, ale tak czy siak kolor skóry powinien się zmieniać, a u moich dzieci nie bardzo..............., zaobserwowałyście coś podobnego? szukałam w necie ale nic konkretnego nie znalazłam, sama bardzo ciężko się opalam tzn bardzo powoli, inni ludzi przebywając tyle samo na słońcu co ja są brązowi a ja ledwo zmieniam kolor skóry o jedną tonację, podobnie jak moje dzieci, tak mnie to zaciekawiło, że dzwoniłam do mojej edno, ale jenoznacznie nic mi nie powiedziała, jedynie to, że przy anemii może się coś takiego zdarzać, no ale moje dzieci nie mają anemii (teraz przynajmniej)
no nie wiem, jak ta sprawa wygląda u was?


moj amaial opoznione szczepienie tez ze wzgledu na napiecie i dobrze,pozniej opoznilaam kazde mozliwe szczepienie chociaz moglabym wcale jej nie szczepic.
ehhhh...zebym wczesniej wiedziala o jest w tych sczepionkach...starsza corka ma autyzm i jej nie zasczzepie nigdy.moze przeciw tezcowi jezeli zajdzie taka potrzeba,ale na nic wiecej...

moja Weronika opala sie bez zadnych problemow.zeby nie kremy z filtrem 50 to bylaby murzynka:-D:-D:-D:-D:-D:-D
ma karnacje po mnie-latwo sie opala i zaraz brazowieje,
 
zapomnialam napisac.
we wtore bylam z mala u endo na kontroli.dbrze ze na pcztau pazdierika sama jej zrobilam tsh.bo ostatnio wizyte mielaysmy w czerwcu i wtedy tsh miala 0,4 wiec za nisksie,no ale byla mniejsza sporo.
a teraz miala 4,5.zebym jej nie pokazala wynikow to pewnie by kazala zmniejszyc dawke:no::no::no:
no a awiadomo ze nie wplyneloby to na nia dobrze,tymbardziej ze kolejna wizyta za pol roku.
Wewronika miala robiony tylko rtg raczki-ocena wieku kostnego.
a poza tym wszytso jest ok:-)

Magdulicha a jak z komisjami?
 
Anabuba trochę się pogubiłam w tych waszych wynikach, bo 10.10 pisałaś, że

"hej laseczi
zrobilammalej to tsh i okazalo sie ze ma0,4 :-Dczyli w super norme i dawka leku odpoiednia"


czyli rozumiem, że po wtorkowych badaniach ma 4,5, czyli co? przy tej samej dawce tak TSH podskoczyło???
jeśli się mylę to mnie "naprostuj"


a co do komisji - 2 razy nas cofali, bo brakowało jakichś dokumentów (!!!)
teraz mam wyznaczony termin na 12 listopada
 
reklama
Magdulicha-od czerwca ma dawke 62,5 mg-czyli 1x50mg plus 12,5mg
codziennie ta sama dawka na szczescie bo jakby miala jakos na zmoiane to bym sie pogubila:sorry:i tak jej daje odruchowa wiec nieraz sei zastanawiam czy dalam czy nie
 
Do góry