reklama
dragonfly.ks
Fanka BB :)
Nastawienie pozytywne jest najważniejsze. Ja też już bym mogła pójść do porodu.:-) Widzę, że większość z nas oczekuje chłopaczków
Ja się staram jak najbardziej nastawić pozytywnie ale boję się jak cholera. Strasznie popękałam przy Kacprze a teraz moja kruszyna według obliczeń z USG to już klocek ponad 4500. Szykuje się na cesarkę. Zastanawiam się co gorsze ale boję się że przeboje po porodowe będą gorsze po tym porodzie bo po tamtym już miałam obniżenie macicy i szyjkę na zewnątrz...
Na dyrekcyjnej. Nie wspominał bo do tej pory to ja byłam na podtrzymaniu. Teraz jest na urlopie i widzę się z nim w przyszłym tygodniu. On jest raczej przeciwnikiem cc ale nie sądze żeby robił problemy jak coś jest nie tak. Zresztą USG miałam robione przy wyjściu ze szpitala i nie wiadomo czy np nie przestał przybierać na wadze... Z tym to różnie bywa... Na pewno będę żądała na dzień dobry USG. Wolała bym rodzić naturalnie... Niby tamto wszystko wróciło do normy po leczeniu i jedynie macica została mi niżej niż była.
dragonfly.ks
Fanka BB :)
Marma, to dużego wyliczyli Ci tego Twojego maluszka. Mojego tydzień temu lekarka wyliczyła na 3100, ale powiedziała, że wyliczenia z USG mogą odbiegać o 10-20% od rzeczywistej wagi dzidziusia. Z tego co wiem, to obecne przepisy zakładają CC zawsze, jeśli waga noworodka przekracza 4500, aby przy porodzie naturalnym nie doszło do uszkodzenia barków dzidziusia.
To na Dyrekcyjnej będą jeszcze przyjmować? NIe zamykają tam jednak w połowie kwietnia?
To na Dyrekcyjnej będą jeszcze przyjmować? NIe zamykają tam jednak w połowie kwietnia?
Ostatnia edycja:
reklama
Podziel się: