reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrocławianki - jaki szpital????

też tak uważam :-) bo później może byc masakra, jak będzie natłok rodzących , znowu z dezynfekcją nie będą się wyrabiać.....
Życzę Wam powodzenie :-)
mnie jakoś nowość porodówki na kamieńskiego nie skusiła :-) za często bywałam na samym oddziale (jako pracownik) i jakoś mi panie do gustu nie przypadły, wolałam obce osoby, ha ha a jak tylko schodziły po wyniki do lab to sie pytały kiedy do nich trafie,aż mnie ciarki przechodziły, no i moja gin jest z klinik, a ja do końca 8 miesiąca miałam mieć CC. ostatnio na allegro widziałam że można kupić TENS ciekawe czy na naszych porodówkach umieją takie coś obsłużyć :-) Elle TENS uśmierzanie bólu porodowego naturalnie (1540658549) - Aukcje internetowe Allegro hihi forumowa zrzuta :-)
no pogoda nie grilowa wiecide po zakupy na obiadek, miłej soboty
 
reklama
Witam się z Wami Wrocławianki:-)

Lubię podczytywać ten wątek bo sama jestem ciężaróweczką z problemem dotyczącym wyboru szpitala...Coraz bardziej skłaniam się ku Chałbińskiego lub Kamieńskiego.Na Kamieńskiego jeżdzę co miesiąc do lekarza na wizyty lecz mój lekarz nie odbiera porodów:(
7 lat temu rodziłam na dyrekcyjnej synka i ogólnie bardzo byłam zadowolona z opieki.Sam poród nie należał do przyjemnych-leżałam od 6 rano do 0:25 aż mój synek się urodził...to mnie przeraża ,że nie ma tam opcji aby się ruszyć czy zmienić pozycję rodzenia.Teraz przeraża mnie przeniesienie na Borowską-założę się ,że kobiety będą tam waliły drzwiami i oknami i będą problemy z miejscem na porodówkach a o rodzinnych to już totalnie chyba będzie można zapomnieć.

Cześć Setana :*
 
ostatnio na allegro widziałam że można kupić TENS ciekawe czy na naszych porodówkach umieją takie coś obsłużyć :-) Elle TENS uśmierzanie bólu porodowego naturalnie (1540658549) - Aukcje internetowe Allegro
kolejny wyciągacz pieniędzy... :no:

na leżąco ten ból był straszny, a jak chodziłam to zupełnie spoko ...
dokładnie, jak stoimy czy kucamy to pomaga nam grawitacja i dziecko jest w lini prostej w dół, a jak leżymy to tam się łuk robi i ciężęj wypchnąć...

Setana na Kamieńskiego nie odmówią Ci porodu rodzinnego, no chyba, że będzie konieczność cesarki to raczej męża wygonią ;-) tam wszystkie sale są jednoosobowe, biorę połóżną, bo to mój pierwszy poród i mimo, że chodziłam do SR to będę czuła się jednak lepiej, kaskę wpłaca się na fundację w szpitalu, więc to legalne, porodu rodzinnego nie trzeba wcześniej załatwiać, nie trzeba też mieć pieczątki, że chodziło się do SR, dzwonisz do pielęgniarki oodziałowej a ona podaje Ci nr do położnej, którą Ci przypisuje i już z nią się umawiasz na oglądnięcie szpitala i pogawędkę, można rodzić w wodzie, można w jakiej pozycji będzie Ci wygodnie, nawet jeśli miałabyś stać na rękach, sama sobie tą pozycję znajdziesz, położna Ci pomoże, również pokaże ćwiczenia na rozwarcie, pójdzie z Tobą pod prysznic, itd ;-)
 
Hermionka czyli, że TENS nie działa ? nigdy nie próbowałam :-) ale masaż krzyża byl boski przy skurczach :-)
i z tą grawitacja to tyle, że szybciej w dół dziecię idzie :-) Nie chodziłam na SR ale robiłam wszystko co mi intuicja podpowiadała :-) jak sie leży i bardzie boli niż jak sie stało to wniosek prosty, tam chyba zadymy na dyrekcyjnej nikt nie robił ha ha ja miałam do dyspozycji całą porodówkę więc mogłam chodzić gidze chciałam ale jak skurcze były częstsze to patrzyłam by być koło łóżka lub kaloryfera żeby mieć czego się przytrzymać :-) (dobrze, że nie palili) i szkoda ze nie wiedziałam o cukierkach bo bym kogoś pogoniła :-) a taka głodna byłam :-)
aż trudno uwierzyć, że to już prawie 4 lata temu :-)
 
masaż może zrobić np mąż, może też zabrać piłeczkę do tenisa i masować, albo takie drewniane masowarki, szkoda wywalać tyle kasy na jakieś urządzenie które użyjesz raz a i nie wiadomo czy to wogóle pomoże ;-) te artykuły z gazet to zwykła reklama, zapłacili za kawałek strony i się zareklamowali, standard
 
Hermionka nie mówię, że nie :-) dla tego śmiałam się, że zrzuta forumowa, ale może ktoś używał i może powiedzie czy to skuteczne
 
Hermionka ja ci zycze takiego porodu jaki sobie zaplanowałaś. Ale moja koleżanka niedawno rodziła na Kamieńskiego z podobnymi planami i nic jej z tego nie wyszło. Położna , którą wybrali okazała się chora. Dostała inna jakąś niemiłą babę. W wodzie nie pozwolili jej rodzić bo przeterminowana była a dziecko powyżej 4 kg.. Pozycje wybierała jakie chciała ale na samo parcie władowali ja na łózko i pocieli tak, ze chodzić nie może do dzisiaj. Więc róznie to niestety bywa. Ja mam podobne plany do twoich, aktywny poród, oszczędzenie krocza i wszystko jak po maśle. Cóż pozostało nam wierzyć, ze się uda
 
Dziewczyny nie wiem czy to którąś z Was pocieszy, ale ja wierzę w to -a właściwie to WIEM - że można urodzić szybko, (bezboleśnie się nie da ale... :))) w miłej atmosferze, z bliską osobą u boku, bez płacenia i bez nacinania nawet w przypadku pierwszego porodu! Ja jestem tego żywym przykładem. Mam nadzieję że ochrona krocza to teraz standard w każdym szpitalu i robią wszystko by uniknąć cięcia. Rodziłam na Kamieńskiego i na II fazę porodu również ułożyli mnie na łóżku, ale łóżka są tam super, można je postawić i rodzić na siedząco. Tak szybko wszystko szło, że nie miałam ani czasu ani sił by zapytać o możliwość rodzenia w innej pozycji. Ale ta na siedząco na fotelu jest całkiem nie zła - a na pewno są gorsze.
Dziewczyny, życzę Wam powodzenia i dużo optymizmu bo to też się przydaje:) Pamiętajcie - stres wzmaga ból.
 
nie no bez przesady, nikt mnie nie może zmusić do leżenia i rodzenia ;-) ja rozumiem, że kobieta może być zmęczona pierwszą fazą i w sumie to później jej już wisi jak urodzi, jednak ze mną będzie mój mąż i na to nie pozwoli, ja sama znajdę sobie pozycję, jestem na tyle asertywna, że wywalczę to gdyby położna coś marudziła hehe, no chyba, że będą medyczne wskazania... ale jakie mogą być? może oczywiście się zdażyć, że ta na półleżąco będzie mi najlepsza, nie mówię nie, ale napewno będę szukała jak najwygodniejszej ;-) ehh... już mogłabym jechać na porodówkę :-D
 
reklama
Tak to już z tymi porodami jest. Człowiek sobie planuje coś, ale nie zawsze to się udaje.

Ciężaróweczko gratuluje! Pamiętam jeszcze z innego forum jak pisałyśmy przed moim porodem :)... Da się urodzić w miłej atmosferze, "bezstresowo" z osobą towarzyszącą bez płacenia!! Ja też tak miałam. Poród na Chałubińskiego wspominam bdb i mogłabym rodzić dzisiaj jeszcze raz :p ...

Najgorsze to stres przed pierwszym porodem. Człowiek się naczyta różnych strasznych rzeczy i jest przerażony tym co go czeka... A po porodzie się okazuje, że to w cale nie było tak źle... A bólu się zapomina od razu..
 
Do góry