reklama
A ja mam pytanie do mam, które rodziły na Brochowie.
Przeczytałam prawie cały wątek i o tym szpitalu jest akurast najmniej informacji.
Czy możecie coś więcej napisać o warunkach, personelu, całej procedurze itp.
Najbardziej mnie interesuje jek wygląda sprawa z porodem rodzinnym.
Z góry dzięki :-)
Przeczytałam prawie cały wątek i o tym szpitalu jest akurast najmniej informacji.
Czy możecie coś więcej napisać o warunkach, personelu, całej procedurze itp.
Najbardziej mnie interesuje jek wygląda sprawa z porodem rodzinnym.
Z góry dzięki :-)
czesc dziewczyny,
powoli zaczynam myśleć o porodzie ;-). mam nadzieję rodzić na dyrekcyjnej, w związku z tym mam pytanie czy orientujecie się co trzeba mieć ze sobą, co dla maluszka itd ?
pozdrawiam :-)
Na pewno weź ze sobą ciuszki dla maleństwa bo mój jak im się ich skończyły to był zawinięty tylko w pieluchę, do tego krem do pupy i pieluchy.Dla siebie weź laktator może okazać się zbawienny przy nawale, zastoju lub przy braku mleka, wkładki laktacyjne, podkłady poporodowe o ile nie lubisz latać co chwila po ligninę, która nie jest zbyt przyjemna w dotyku, majtki poporodowe ale te siateczkowe te drugie nie dopuszczają powietrza i odparzają w dodatku są źle widziane na oddziale i o ile nie chcesz słyszeć ciągłych komentarzy że są złe i że masz je ściągnąć to nie polecam a latanie bez majtek jest bardzo uciążliwe i nieprzyjemne.oczywiście koszule do karmienia o ile nie chce się używać szpitalnych. Duże ilości picia, najlepiej wody mineralnej niegazowanej i coś do jedzenia bo porcje są małe i niekoniecznie zdatne do jedzenia dla matek karmiących.Polecam zabrać krem do piersi ujędrniający bo po porodzie piersi od razu nabrzmiewają i w tedy pojawia się najwięcej rozstępów . To to co mi sie przydało jak rodziłam rok temu na dyrekcyjnej jak mi się coś przypomni to napiszę
dziękuję Marma :-)
będę za 2 tyg na dyrekcyjnej to jeszcze tam dopytam o szczegóły.
A sa tam jakieś wymogi co do ubranek dla maluszka ? bo gdzieś czytałam, że w nietorych szpitalach tylko kaftaniki preferują, w innym "całe wdzianka". Koszulę wolę swoją, bo ichniejszą już miałam przyjemność mieć do zabiegu na patologii i cały świat mógł mój biust oglądać :-). Jedzenie pychotka , więc małż będzie musiał nauczyć się gotować ;-)
pozdrawiam :-)
będę za 2 tyg na dyrekcyjnej to jeszcze tam dopytam o szczegóły.
A sa tam jakieś wymogi co do ubranek dla maluszka ? bo gdzieś czytałam, że w nietorych szpitalach tylko kaftaniki preferują, w innym "całe wdzianka". Koszulę wolę swoją, bo ichniejszą już miałam przyjemność mieć do zabiegu na patologii i cały świat mógł mój biust oglądać :-). Jedzenie pychotka , więc małż będzie musiał nauczyć się gotować ;-)
pozdrawiam :-)
lenkaa*
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2009
- Postów
- 2 557
dziękuję Marma :-)
będę za 2 tyg na dyrekcyjnej to jeszcze tam dopytam o szczegóły.
A sa tam jakieś wymogi co do ubranek dla maluszka ? bo gdzieś czytałam, że w nietorych szpitalach tylko kaftaniki preferują, w innym "całe wdzianka". Koszulę wolę swoją, bo ichniejszą już miałam przyjemność mieć do zabiegu na patologii i cały świat mógł mój biust oglądać :-). Jedzenie pychotka , więc małż będzie musiał nauczyć się gotować ;-)
pozdrawiam :-)
Witam - Koti ja też chciałabym się dowiedzieć coś więcej na temat Dyrekcyjnej bo zapewne będę się tam rozsypywać w maju , napisz jak wypadła wizyta. Idziesz na oglądanie porodówki czy na jakąś wizytę? jak na oglądanie to jak można coś takiego załatwić?
niestety nie na oglądanie. ja z tych problematycznych ... ale postaram się przy okazji coś więcej dowiedzieć i dam znać ;-)
nie wiem jak mozna załatwić sobie oglądanie porodówki pewnie przez szkołę rodzenia, która podobno działa przy dyrekcyjnej. a nie wiem czy mozna sobie tak wejść "z ulicy" i poprosić o zwiedzanie
nie wiem jak mozna załatwić sobie oglądanie porodówki pewnie przez szkołę rodzenia, która podobno działa przy dyrekcyjnej. a nie wiem czy mozna sobie tak wejść "z ulicy" i poprosić o zwiedzanie
nie wiem jak na Dyrekcyjnej, ale na Kamieńskiego kiedyś można było wejść z ulicy i obejrzeć porodówkę.
Dwa miesiące temu rodziłam na Brochowie i wszystko było w porządku, no może poza naprawdę paskudnym jedzeniem i niezbyt ładnie pachnącymi "kucharkami" , które to jedzenie roznosiły (kuchni nie ma, tylko catering dojeżdża, zresztą pewnie wszędzie tak jest) ;
Poród rodzinny za opłatą cegiełkową i podbitą pieczątką ordynatora. Ale - ja przybyłam na salę przedporodową o 18, stamtąd o 20ej na salę porodów rodzinnych - zgody ordynatora nie miałam (nie planowałam rodzić na Brochowie), a jeśli chodzi o cegiełkę to położne powiedziały , ze nie ma takiej konieczności... Sala rodzinna super , przytulna, nowa, z wnęką dla tatusia, kanapą, telewizorem itd. miodzik (są takie 2). Opieka położnej przy porodzie (bez żadnych opłat) na medal. (mam porównanie z kamieńskiego 3 lata wcześniej).
Na położnictwie też w porządku, nikt wokół mnie oczywiście nie biegał, ale jak o coś poprosiłam to wszystko dało się załatwić. Problemy z laktacją? dziewczyn siedziały u położnych i się douczały, coś bolało ? dawały leki, jak któraś była za słaba po porodzie? pomagały pójść do toalety, pod prysznic. W sumie oki.
Kalemeon - jak coś chcesz wiedzieć konkretnie to pytaj, chętnie udzielę info.
Dwa miesiące temu rodziłam na Brochowie i wszystko było w porządku, no może poza naprawdę paskudnym jedzeniem i niezbyt ładnie pachnącymi "kucharkami" , które to jedzenie roznosiły (kuchni nie ma, tylko catering dojeżdża, zresztą pewnie wszędzie tak jest) ;
Poród rodzinny za opłatą cegiełkową i podbitą pieczątką ordynatora. Ale - ja przybyłam na salę przedporodową o 18, stamtąd o 20ej na salę porodów rodzinnych - zgody ordynatora nie miałam (nie planowałam rodzić na Brochowie), a jeśli chodzi o cegiełkę to położne powiedziały , ze nie ma takiej konieczności... Sala rodzinna super , przytulna, nowa, z wnęką dla tatusia, kanapą, telewizorem itd. miodzik (są takie 2). Opieka położnej przy porodzie (bez żadnych opłat) na medal. (mam porównanie z kamieńskiego 3 lata wcześniej).
Na położnictwie też w porządku, nikt wokół mnie oczywiście nie biegał, ale jak o coś poprosiłam to wszystko dało się załatwić. Problemy z laktacją? dziewczyn siedziały u położnych i się douczały, coś bolało ? dawały leki, jak któraś była za słaba po porodzie? pomagały pójść do toalety, pod prysznic. W sumie oki.
Kalemeon - jak coś chcesz wiedzieć konkretnie to pytaj, chętnie udzielę info.
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2010
- Postów
- 9
Ja rodziłam na Dyrekcyjnej 8 m-cy temu, opieka naprawdę ok, zarówno dla mam jak i dla maluchów. Niepotrzebne są ciuszki, chyba, że mama bardzo chce. Musisz mieć swoje pieluch, chusteczki, coś do pupy i ewentualnie do ciałka (oliwka). Poza tym nic więcej. Naprawdę ten szpital mogę polecić
Ja rodziłam na Dyrekcyjnej 8 m-cy temu, opieka naprawdę ok, zarówno dla mam jak i dla maluchów. Niepotrzebne są ciuszki, chyba, że mama bardzo chce. Musisz mieć swoje pieluch, chusteczki, coś do pupy i ewentualnie do ciałka (oliwka). Poza tym nic więcej. Naprawdę ten szpital mogę polecić
czyli naprawdę niewiele, bałam się że z wielką walizą będę musiała iść :-). leżałam na dyrekcyjnej na patologii, wcześniej na kamieńskiego, przewinęłam się też przez brochów - wszędzie z powodu problemów - i tylko na dyrekcyjnej czułam się bezpieczna, mimo że warunki "wizualne" najgorsze ;-) . ale nie to się liczy.
reklama
Podziel się: