reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrocławianki - jaki szpital????

reklama
Dziewczyny, widzę że "lada dzień" Wasze dzieciątka pojawią się na świecie. Życzę dużo siły w tych ostatnich dniach. I odpoczywajcie ile się da, bo potem Wasze życie przestanie być Wasze :))
Trzymam kciuki za szybkie porody :)

Odnośnie szpitali: 3 dni przede mną moja koleżanka urodziła na Kamieńskiego. Z porodu jest zadowolona (mimo że ją nacieli) ale 1,5 tygodnia spędziła na oddziale bo dziecko miało żółtaczkę i niezbyt jej się podobało.
Kuzynka w styczniu rodziła na Brochowie - miała cc, podobno super opieka, tatuś zaraz po wyjęciu maleństwa mógł być przy dziecku.
 
16 lutego urodziłam synka Frania na kamińskiego porodówka godna polecenia miałam swoją położna opłaconą dzięki niej spełniło się moje marzenie o porodzie w wannie wygaszone światła ,muzyka tatuś kangurował synka jak rodziłam łożysko i przy zszywaniu po porodzie śmigałam na własnych nogach i wszyscy zdziwieni że dopiero urodziłam:-D gorsza opieka po i wróciłam z synkiem na patologie z braku miejsc , bez nacięć i bez pęknięć
 
to o szpitalu na Kamieńskiego wiem aż za dobrze. :-) pracowałam tam 5 lat ( w lab) i zawsze powtarzam, ze jak ktoś ma pojęcie co robi sie z dzidzią to moze tam rodzić a mamy ktore nie sa pewne co i jak mogą przeżyć traumę...:-(
 
rodziłam 3 razy na Kamieńskiego i chyba nic nowego nie napisze ;) - porody wspaniałe, mimo że nigdy nie miałam opłacanej położnej, za to opieka po pordzie zadna.
Ale i tak sądzę, że warto, bo dla mnie najważniejszy był możliwie szybki i bezpieczny poród. Potem sobei jakoś radziłam, sama bo sama, ale dałam radę. Ew. radzę być baaardzo asertywnym i wołać do upadłego położna, żeby pomogła przystawić do piersi, nie pozwolić na siebie krzyczeć, jak się nie umie zmienić pieluszki, czy ubranka ;)
 
reklama
Na Borowskiej znieczulają przez całą dobę. Kiedy ja leżałam na zbiorowej sali do porodów czekając na posprzątanie rodzinnej, położna właśnie odbierała telefon i komuś tłumaczyła, że znieczulają cały czas (przy odpowiednim rozwarciu). Znieczulenie jest bezpłatne, wcześniejsza konsultacja anestezjologiczna nie jest wymagana. Mówi się, że chce się znieczulenie, przychodzi anestezjolog, kilka pytań i jeśli nie ma przeciwwskazań to znieczula.
 
Do góry