reklama
dubeltówka86
Mama Emilki i Joasi
Martadelka pierwsze zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, a drugie w lustrze i tatuaż wyszedł po drugiej stronie;-), ale z boczków i tak zeszłam, jakies 5cm mniej w talii i w pasie. Diety jakiejś konkretnie nie stosuje, tylko nie jem słodyczy, ograniczyłam cukier, piję dużo wody i kolację jem z 3 godziny przed snem (kolacja nisko węglowodanowa, ) Najważniejsze chyba są ćwiczenia, bo podczas wykonywania czuję jakby mnie ktoś zapalniczką przypalał;-)
dubeltówka86
Mama Emilki i Joasi
Na razie chcę się wdrążyć w tryb ćwiczeń, żeby wysiłek nie sprawiał mi problemu i stał się przyjemnością. Za tym idzie poprawa kondycji, która będzie mi potrzebna w teście sprawnościowym do policji...to mój największy cel
Co do słodyczy to najtrudniejszy był pierwszy tydzień, normalnie jak narkoman na głodzie, z kijem nie podchodź:-) teraz już nawet przed okresem mnie nie ciągnie;-)
Co do słodyczy to najtrudniejszy był pierwszy tydzień, normalnie jak narkoman na głodzie, z kijem nie podchodź:-) teraz już nawet przed okresem mnie nie ciągnie;-)
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Dubeltówka efekty są super! Zazdroszę i podziwiam
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Dubeltówka86 - efekty napewno motywują.... No i najważniejsza że chcesz walczyć dalej.
andariel
mama super dwójki :]
Dubeltówka - dopiero ujrzałam Twą fotkę - super wyglądasz (na obu fotach). Fajna, widoczna talia, brak oponki. Podziwiam za determinację i odstawienie słodyczy, naprawdę. Raportuj nam o kolejnych etapach!
A ja tu wlazłam, ponieważ postanowiłam zrobić coś ze swoją kondycją i "rzeźbą" - aż nie wierzę w to co piszętj.wagę mam bez zarzutu, bo taką sprzed obu ciąż, ale na tę chwilę okropnie przeszkadza mi mój brzuch i uda, bo odkłada się tam tłuszczyk, niestety. Nie znoszę tego odczucia latającej galaretki w ww.okolicachno i po wstępnym researchu wyszło mi, że powinnam skupić sie na ćwiczeniach aerobowych (jak np.taniec, ale interesujące mnie kursy od września dopiero) i np.skakać na skakance. Właśnie kupiłam prawie-profesjonalną skakankę i nie mogę się doczekać jak ją poczta dostarczy.
Czy któraś z Was trenowała kiedyś ze skakanką (wyjąwszy dziecinstwo, of course) i ma jakieś rady? Może która się dołączy i będziemy się razem jakoś motywować??? Rozważam nawet robienie tzw.brzuszków, ale nie za dużo, bo mnie to nigdy nie kręciło
A ja tu wlazłam, ponieważ postanowiłam zrobić coś ze swoją kondycją i "rzeźbą" - aż nie wierzę w to co piszętj.wagę mam bez zarzutu, bo taką sprzed obu ciąż, ale na tę chwilę okropnie przeszkadza mi mój brzuch i uda, bo odkłada się tam tłuszczyk, niestety. Nie znoszę tego odczucia latającej galaretki w ww.okolicachno i po wstępnym researchu wyszło mi, że powinnam skupić sie na ćwiczeniach aerobowych (jak np.taniec, ale interesujące mnie kursy od września dopiero) i np.skakać na skakance. Właśnie kupiłam prawie-profesjonalną skakankę i nie mogę się doczekać jak ją poczta dostarczy.
Czy któraś z Was trenowała kiedyś ze skakanką (wyjąwszy dziecinstwo, of course) i ma jakieś rady? Może która się dołączy i będziemy się razem jakoś motywować??? Rozważam nawet robienie tzw.brzuszków, ale nie za dużo, bo mnie to nigdy nie kręciło
andariel
mama super dwójki :]
i calkiem ciekawy blog dot.odchudzania (albo raczej: zdrowego stylu życia)
Jak rozpocząć odchudzanie cz.2 - Planowanie - Odchudzam się -
Jak rozpocząć odchudzanie cz.2 - Planowanie - Odchudzam się -
reklama
Podziel się: