reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wracamy do wagi

trasia i jak idzie z dietką?
Doris i jak tam? nie jesz po 18?
Misia i co zdecydowałas się przyłączyć?
Olga Wasz pomysł na rozpoczęcie sezonu bardzo mi się podoba, dobry plan na wiosnę!

ja ważę teraz pewnie 53-54 kg i już źle się z tym czuję... wiem, że pomyślicie, że zwariowałam, ale ja mam chyba po prostu lekkie kości! bo brzuch to teraz wielka oponka, plus tłuste boczki, biust miseczka D, do tego mega chude nogi i ręce, wyglądam przekomicznie... i wiem, że muszę zacząć ćwiczyć, tylko jak się do tego zmotywować?
 
reklama
Nie ma co porównywać swojej wagi do wagi innych dziewczyn - waga kości się liczy, ogólnie budowa, sylwetka... Każda z nas wie, z jaką wagą najlepiej się czuje. Ja przy 55kg byłam jak wieszak na ubrania. Marzę o 58 :-) Jeszcze 4 :-D No i ćwiczenia - bo mięśnie same się nie wyrobią i flak będzie wisiał :confused2:
Powodzenia wszystkim! :-)
 
Wiecie co, jak czytam o tym że ważycie 55 kg i się tym załamujecie to się zastanawiam czy nie powinnam sobie strzelić w łeb? Szczerze mówiąc w fazie mojej największej chudość ważyłam 62 kg i nosiłam rozmiar małe 36... czy wy nosicie 32???
U mnie dietka super! Odważyłam się stanąć na wagę, w ciągu dwóch dni od zważenia spadło 1,5kg. Wcześniej pewnie też z 1 kg. ALe na początku zawsze tak szybko idzie bo oczyszcza się organizm. Naprawdę kocham tą dietę! Jem pyszne rzeczy bez wydzielania porcji i liczenia kalorii, po dwóch dniach przestałam mieć ochotę na chleb i słodycze. Wczoraj na kolację sałatka z rukolą i suszonymi pomidorami, dziś na obiad leczo. No i ta utrata kg na początku strasznie mi dodaje energii i zapału na dalsze działanie.
 
zołza to prawda, że ja zawsze dużo ważyłam. W podstawówce wchodząc na wagę u pielęgniarki musiałam wchodzić dwa razy bo nie wierzyła, że tyle ważę. Jakiś grube kości czy coś? Ale i tak mnie to załamuje:(
 
A ić, gałganku! :-p Nie patrz na innych, tylko na siebie - i na tej podstawie wyznacz sobie cel, by do niego dążyć. A ja będę 3mać kciuki :-)
Moja koleżanka w szkole pomaturalnej miała tyle wzrostu, co ja, nosiła tylko rozmiar większe ubrania, a bluzki czasami takie, jak ja, tyle że ja ważyłam 52kg, a ona 75.
 
Trasia właśnie Zołza ma rację z wagą... ja przy max 52 mieściłam się (ledwo) w niektóre 36, teraz noszę 38... poza tym ja po prostu jestem nieproporcjonalna, mam 168 cm, chude ręce i nogi, duży (co do reszty) biust i mega flaczek oponkowy zwany brzuszyskiem :]

a ad nieproporcjonalności, to wiecie jakie moje dziecię jest dziwne? bluzeczki jeszcze niektóre 74 są dobre, spodenki około 80... a bodziaki 86 robią się za małe!!! kupuję bodziaki dla dzieci na 2 latka, strasznie ma długi tułów ;)
 
Trasia cieszę się że waga leci w dół...ja zaczynam od jutra...mam pomysł...będziemy pisać tu codziennie nasz jadłospis wieczorem...co zjadłyśmy....oki? cholera tylko co ja jutro na śniadanie zjem?
 
reklama
Misia super! Ja mogę od razu zacząć:
śniadanie - omlet z szynką, szczypiorkiem, serem żółtym i ziołami. kawka w mlekiem.
II śniadanie- dwa plastry szynki parmeńskiej posmarowanej białym serkiem i chrzanem
obiad - fasolka po bretońsku
podwieczorek - jeszcze nie wiem i często nie jestem wtedy w ogóle głodna. Może kilka orzechów.
Kolacja - muszę dojeść fasolkę bo mi się za dużo zrobiło. Choć wolałabym sałatkę.
 
Do góry