reklama
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Jak czytam o Waszej wadze w granicach 50-55 kg to mi się slabo robi i przestaję tutaj zaglądać ale coś mnie dziś podkusilo...
Może i ja się przyłacze do diety??? Tylko ja nie wyobrażam sobie życia bez owocow więc jak na razie mogę wyłaczyć chleb i ziemniaki. I sprobuję nie jeść po godz.18. Ciekawe czy to coś da? No i ja jeszcze karmię Julię....Misialina...Ty jeszcze karmisz?
Trasia, Misialina, Angel...wróciłyście do wagi sprzed ciąży??? Mam nadzieję, że Wasza waga nie waha się w granicach 55 kg???? Bo przy takiej to nie ma z czego się odchudzać...
Jaką macie wagę teraz (jeśli chcecie powiedzieć...).
U mnie po dłuuuugiej przerwie 1 kg mniej, ważę 68 kg :-(. Pierwszy wpis w karcie ciąży miałam 62 kg ale zasadniczo zawsze ważyłam w granicach 60 kg więc 8 kg przede mną :-(
Może i ja się przyłacze do diety??? Tylko ja nie wyobrażam sobie życia bez owocow więc jak na razie mogę wyłaczyć chleb i ziemniaki. I sprobuję nie jeść po godz.18. Ciekawe czy to coś da? No i ja jeszcze karmię Julię....Misialina...Ty jeszcze karmisz?
Trasia, Misialina, Angel...wróciłyście do wagi sprzed ciąży??? Mam nadzieję, że Wasza waga nie waha się w granicach 55 kg???? Bo przy takiej to nie ma z czego się odchudzać...
Jaką macie wagę teraz (jeśli chcecie powiedzieć...).
U mnie po dłuuuugiej przerwie 1 kg mniej, ważę 68 kg :-(. Pierwszy wpis w karcie ciąży miałam 62 kg ale zasadniczo zawsze ważyłam w granicach 60 kg więc 8 kg przede mną :-(
traschka
Mama Marysi
Doris kochana, ja nie wchodzę na wagę więc nie wiem ile ważę. Po prostu nie chcę się dobijać, ale napiszę ci w ten sposób - najmniej po ciąży ważyłam 68kg i to było w Boże Narodzenie. Od tego czasu nie mieszczę się w żadną z rzeczy ze świąt :-( Jak schudnę choć trochę to wejdę na wagę, póki co trzymam się od niej z daleka.
Na SB staram się rekompensować owoce jedząc dużo warzyw i sałatek. Ale też mi ich bardzo brakuje. Na tej diecie byłam raz pod koniec liceum i drugi raz przed ślubem i pamiętam, że pierwsza rzecz po którą sięgnęłam po tych dwóch tygodniach to wcale nie chleb tylko jabłko Wydało mi się tak niesamowicie słodkie!
Na SB staram się rekompensować owoce jedząc dużo warzyw i sałatek. Ale też mi ich bardzo brakuje. Na tej diecie byłam raz pod koniec liceum i drugi raz przed ślubem i pamiętam, że pierwsza rzecz po którą sięgnęłam po tych dwóch tygodniach to wcale nie chleb tylko jabłko Wydało mi się tak niesamowicie słodkie!
Hej, to i ja się dołączę do dyskusji... Przed ciążą ok. 58kg, po ciąży (jak jeszcze karmiłam) waga spadła nawet do 53kg, teraz niestety w górę do jakichś 60kg..
My z M. zawsze na wiosnę robimy akcję dieta, bo w zimie regularnie nam przybywa kilogramów.. nie stosujemy jakiejś specjalnej, generalnie zasady są takie: bez pieczywa, ziemniaków, ryżu, kasz, słodyczy, piwa (w nadmiarze! ;-)), przekąsek wieczornych typu paluszki, chipsy, sery...
Nasze wiosenne manu wygląda więc zazwyczaj tak:
- śniadania: serki wiejskie, białe, pomidory, szczypiorek, rzodkiewka, jajka pod każdą postacią, frankfuterki/parówki z sałatką, kabanosy, suche kiełbasy, mozzarella z pomidorami
- obiady: mięso lub ryba z sałatką, bez panierek, smażone lub na parze
- kolacje - zwykle ich nie jadamy - raczej takie przekąski: owoce, pomidorki cherry, kabanos, jakaś lekka sałatka, mozzarella z pomidorkami,
No i więcej ruchu.... częstsze spacery, no i już zamówiliśmy wczoraj fotelik rowerowy dla Antka, więc też rozpoczniemy sezon... może nawet na rolki z wózkiem się będzie dało..?
Ogólnie taka nowalijkowa dieta łatwiej przychodzi wiosną, gdy zaczyna się obfitość warzyw i owoców, więc mam nadzieję, że i tym razem będzie skuteczna
Na wątku przepisowym wrzucę Wam przepis na b. smaczną sałatkę, dietetyczną, a sycącą - bardzo ją lubimy na taki letni obiadek na przykład
No i życzę wszystkim powodzenia, trzymajmy za siebie kciuki!
My z M. zawsze na wiosnę robimy akcję dieta, bo w zimie regularnie nam przybywa kilogramów.. nie stosujemy jakiejś specjalnej, generalnie zasady są takie: bez pieczywa, ziemniaków, ryżu, kasz, słodyczy, piwa (w nadmiarze! ;-)), przekąsek wieczornych typu paluszki, chipsy, sery...
Nasze wiosenne manu wygląda więc zazwyczaj tak:
- śniadania: serki wiejskie, białe, pomidory, szczypiorek, rzodkiewka, jajka pod każdą postacią, frankfuterki/parówki z sałatką, kabanosy, suche kiełbasy, mozzarella z pomidorami
- obiady: mięso lub ryba z sałatką, bez panierek, smażone lub na parze
- kolacje - zwykle ich nie jadamy - raczej takie przekąski: owoce, pomidorki cherry, kabanos, jakaś lekka sałatka, mozzarella z pomidorkami,
No i więcej ruchu.... częstsze spacery, no i już zamówiliśmy wczoraj fotelik rowerowy dla Antka, więc też rozpoczniemy sezon... może nawet na rolki z wózkiem się będzie dało..?
Ogólnie taka nowalijkowa dieta łatwiej przychodzi wiosną, gdy zaczyna się obfitość warzyw i owoców, więc mam nadzieję, że i tym razem będzie skuteczna
Na wątku przepisowym wrzucę Wam przepis na b. smaczną sałatkę, dietetyczną, a sycącą - bardzo ją lubimy na taki letni obiadek na przykład
No i życzę wszystkim powodzenia, trzymajmy za siebie kciuki!
traschka
Mama Marysi
Olga nie w temacie - ale jaki fotelik kupiłaś? Marzę o takim bo oboje kochamy rowery ale zawsze mi się wydawało, że to dla starszych maluchów.
trashka - sporo fotelików jest od 9ego m-ca, jest też sporo opinii, że tak wcześnie to niekorzystnie na kręgosłup, bo pozycja, wstrząsy itd.... ale my na pewno nie będziemy w stanie sobie odmówić takiej przyjemności jak przejażdżka z Antkiem.. no i drogi też mamy głównie utwardzone, postaramy się nie jeździć po jakiś wertepach... no, i zobaczymy jeszcze, co Mały Pasażer na to powie..
A fotelik kupiliśmy taki: Fotelik rowerowy Foteliki na rower rowery LODZ (2269185029) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ; wydaje się wygodny, i mocno się odchyla, jakby dzieciuch chciał sobie drzemkę uciąć...
A fotelik kupiliśmy taki: Fotelik rowerowy Foteliki na rower rowery LODZ (2269185029) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ; wydaje się wygodny, i mocno się odchyla, jakby dzieciuch chciał sobie drzemkę uciąć...
traschka
Mama Marysi
dzięki! Wygląda bardzo fajnie. Muszę się zainteresować tematem.
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Misialina...ciesz się, że masz wagę sprzed ciąży....a waga wymarzona to co innego. ja chcialabym chociaż mieć wagę sprzed ciaży....
Trasia...przytyłas od Bożego narodzenia?
Olga... to rzeczywiście waga Ci mocno spadla a potem szybko wzrosła. Ale 60 kg to naprawdę dobra waga.
Trasia...przytyłas od Bożego narodzenia?
Olga... to rzeczywiście waga Ci mocno spadla a potem szybko wzrosła. Ale 60 kg to naprawdę dobra waga.
reklama
traschka
Mama Marysi
Doris tak, wczesnie byłam na drakońskej diecie z powodu alergii Marysi, niewiele jadłam. No i karmiłam. Przestałam karmić, wróciłam do normlanego jedzenia i waga poszła w górę.
Podziel się: