reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wracamy do formy

Nic z tego, kiedys zatrułam się czymś co miało imbir i mam teraz nadal dość podobny do moich mdłości odruch :-/. Herbata zielono-mietowa jakoś pomaga. Przezyjemy, wczoraj jadłam zupę grzybową w ilościach okropnych, ale wczoraj po niej nie miałam mdłości. Dzis już mam :-p.
 
reklama
Aletka gratulacje oby waga leciała dlaej u mnie na razie 75.8 :)
Kluliczku a groszek chce miec super zgrabna mamcie i dlatego tak ci daje w koś :)
 
Super Pyzunciu no i gratuluję konsekwencji;-) ja znowu w jedzenie popadłam:zawstydzona/y:.
 
No to Aletko trzymam kciuki:-D a mnie się w nocy 8 zaczeła wyrzynac i tak mnie boli, że szczęka nie mogę nią ruszać:sorry2: ale moze to i dobrze to mnie choć trochę powstrzyma od jedzenia:baffled:
 
życzę powodzenia w spalaniu kalorii.
ja choć ćwiczę codziennie, mam wrażenie że mój brzuch nie zmienia "formy" :baffled:
 
a ja nabiłam znowu kilogramy wrry i waga 77 chyba sie zapłacze :( - tak mnie dokarmiały babcie (no ale super gotuja wiec cóż łasuch mógł zrobic - jadłam :))
 
pozwole sobie nie zgodzic sie z Aletka :-(
U mnie niestety brak meza oznacza lenistwo w gotowaniu, no ale jesc cos musze wiec jem co popadnie... Kolacji na przyklad nie jadlam, bo nie kupilam pieczywa, wiec przed chwila zjadlam goracy kubek, przegryzlam Marsem a teraz jem lizaka Chupa-Chups :-D

No ale jak jest sie osoba racjonalnie odzywiajaca sie to oczywiscie efekty beda...:rofl2:
 
reklama
Aletko u mnie zostanie bez meza w domu oznacza wizyty Babci a co za tym idzie łakocie. No ale wczoraj obejrzalam swoje najnowsze zdjecie i przezyłam szok - dzis sobie wydrukuje i bede miała przy sobie - na zdjeciach wygladam jak zapasnik sumo (pewnie zasługa kilogramów i meza który nie bardzo potrafi robic zdjecia i na jego zdjeciach widac cała prawde :). Robiac przeglad zdjec z małym wywalalam te na których wyszłam jak olbrzy :) no i stwierdziłam ze jak tak dalej pójdzie to kiedys Wojtus pomysli ze nigdy nie miał fotografi z mama :).
 
Do góry