reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wracamy do formy :)

Ja miałam pół życia BMI 18. Teraz 24 :( Ale przy wadze, do której chcę dojść, będzie 22 - i to mnie usatysfakcjonuje :) Pewnie to jeszcze chwilę potrwa jak tak dalej pójdzie, bo wczoraj wcięłam pół piernika w czekoladzie przywiezionego przez naszych znajomych, a dziś wsuwam drugi kawałek (w zasadzie kawał) swojego placka - spód ze złożonych po dwa okrągłych herbatników przełożonych dżemem i zalanych ciastem kakaowym + masa budyniowa na soku z brzoskwiń i soku z cytryny + brzoskiwnie + galaretka. Mmmm... :D
 
reklama
Ewa - to Twoje cisto zabrzmiało tak smakowicie, że prawie się poderwałam do kuchni, żeby czymś sobie paszczę zapchać. Prawie, bo się zorientowałam, że mam dzidziusia na kolanach ;-) Więc siedzę i się tylko ślinię.
Antylopka - jedyne, co kiedyś sprawiło, że przytyłam to było piwo pite w dużych, studenckich ilościach :-) Ale w naszym "karmiącym stanie" chyba nie możemy się nim wspomagać :zawstydzona/y:
 
mnie to BMI nie przekonuje ;) przy mojej regularnej wadzie mam BMI 21,15, a jak sobie obliczylam dla stanu obecnego, to wyszlo mi 22,7 czyli w normie, a jestem upasiona ...
 
Ewa - to Twoje cisto zabrzmiało tak smakowicie, że prawie się poderwałam do kuchni, żeby czymś sobie paszczę zapchać. Prawie, bo się zorientowałam, że mam dzidziusia na kolanach ;-) Więc siedzę i się tylko ślinię.
Antylopka - jedyne, co kiedyś sprawiło, że przytyłam to było piwo pite w dużych, studenckich ilościach :-) Ale w naszym "karmiącym stanie" chyba nie możemy się nim wspomagać :zawstydzona/y:
mi po Wiktorii została niechęć do piwa... mojito bym wypiła:)
 
A u nas w barku stoją 3 butelki 2-letniego wina domowej roboty... Mmmmm... Od Teścia... Czekają na wrzesień... Ale na wszelki wypadek tamtędy nie przechodzę zbyt często...
Mąż mówi, żebym odciągnęła pokarm i zrobiła sobie jeden wieczór z winem, ale ja nie chcę kombinować. Nie wiem jak długo alkohol utrzymuje się w organizmie. Wolę poczekać.
 
A u nas w barku stoją 3 butelki 2-letniego wina domowej roboty... Mmmmm... Od Teścia... Czekają na wrzesień... Ale na wszelki wypadek tamtędy nie przechodzę zbyt często...
Mąż mówi, żebym odciągnęła pokarm i zrobiła sobie jeden wieczór z winem, ale ja nie chcę kombinować. Nie wiem jak długo alkohol utrzymuje się w organizmie. Wolę poczekać.
do wrzesnia??? a co wtedy zamierzasz zakonczysz karmienie??? na szkole rodzenia położna mówiła ze kieliszek winka nie szkodzi zwłaszcza wypity po karmieniu z jedzeniem-a jako ze nalewka mocniejsza no to pół kieliszka nie powinno sie wchłonąc do pokarmu co? inna sprawa w ciazy .
 
do wrzesnia??? a co wtedy zamierzasz zakonczysz karmienie??? na szkole rodzenia położna mówiła ze kieliszek winka nie szkodzi zwłaszcza wypity po karmieniu z jedzeniem-a jako ze nalewka mocniejsza no to pół kieliszka nie powinno sie wchłonąc do pokarmu co? inna sprawa w ciazy .

Tak, mam zamiar we wrześniu Franka odstawiać, bo w październiku chciałabym zacząć studia doktoranckie i będę go częściej zostawiać samego (tzn. pod opieką, ale nie moją ;)). Zresztą to będzie już 11 miesiąc, a z tego, co czytałam, to od 10 albo 11 mleko podaje się już tylko rano.

No a lampka niby nie szkodzi, ale ja wolę dmuchać na zimne i póki karmię, to żadnego alkoholu do ust nie biorę. Jakoś przetrwam ;)
 
reklama
Ja dzisiaj weszłam spokojnie w spodnie sprzed ciąży i to z czasów jak byłam super chudzina :D

Testuje dalej kuleczki :D milusio mi ale do orgazmu to daleko. W sumie to wsadziłam bez problemu, trzymają się w środku bez problemu i nie czuje ich bardzo, tylko troszeczkę. Co chwila zaciskam Kegla żeby je podtrzymać i nie ma bata żeby wyleciały, no chyba że się podniecę. POLECAM kuleczki ;d
 
Do góry