reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

wracamy do formy i figury

Hej hej zaczęłam ćwiczyć... już od tygodnia robię trzy serie brzuszków każda po 100 i nie wiem kiedy zakwasy mi miną, ale myślę, że prędzej mi kark odpadnie, bo tam też mam zakwasy... a skóra jak wisiała tak wisi...:eek:mam nadzieję, że do chrzcin i wesel sierpień/ wrzesień coś ruszy...
 
reklama
Ja tez zaczełam ćwiczyć ;-) najpierw zaczęłam z Chodakowską ale dostałam plamienia więc na razie przyzwyczajam organizm, brzuszki ale narazie po 50, codziennie bedziemy zwiekszac, no i kupiłam motylka bo chce uda odchudzic i wzmocnic miesnie cyckowe ;-)
i tez tak jak Hania mam nadzieje, że do wrzesnia (chrzciny Franka) i października (wesele) bedzie znaczna poprawa ;-)
 
Ja też ćwiczę, początkowo jak Szymuś spał, ale teraz sadzam go w bujaczku i patrzy na mnie jak się rozgrzewam:-D Minę ma nieziemską, co najmniej jakby ufo zobaczył:-D Po rozgrzewce on albo zasypia albo głodnieje i po karmieniu zasypia, to wtedy schodzę do parteru i brzuszki ćwiczę. Ja wspieram ćwiczenia masażami i peelingami pod prysznicem, jak Mały "pozwala" to i pół godziny mi to zajmuje. Kupiłam fajną rękawicę do masażu/peelingu w Rossmanie, jest z materiału więc dostosowuje się do ręki, no i można ją prać w pralce. Mi już blizny na brzuchu jaśnieją, a od poniedziałku zaczynam serię zabiegów na brzuch - derma roller, zobaczymy co to da, oprócz drenażu portfela:-D
 
Pscółka, ćwiczymy dokładnie tak samo. Też ćwiczę, a dziecko kładę do leżaczka bujaczka, albo ma matę - i patrzy na mnie. Ćwiczę z chodakowską tak od dwóch tygodni. Nigdy nie zrobiłam całego skalpela bez przerwy, bo zawsze mała dopomina się o karmienie, choć jest najedzona, albo słyszę jak walnie w pampers - i niestety muszę przerwać. Ale i tak nie dałabym rady zrobić ciągiem całego skalpela.
 
Mi bardziej odpowiadają marsze z wózkiem. Mała wtedy grzecznie śpi. A marzy mi się mieć czas i siły na bieganie albo jeszcze lepiej sobie powiosłować po jeziorku...
 
a ja wczoraj chciałam sobie coś kupić, mierzyłam fajne spodnie w Quiosque... ale jak zobaczyłam, że dobrze na mnie leży dopiero rozmiar 42 to się załamałam... buuu.... stwierdziłam, że 42 to ja nie kupuję:no: i teraz jest mi podwójnie przykro....
 
hello
zazdroszcze determinacji. mnie najlepiej pomaa chudnąć stres, ale takowych brak ( i nie narzekam)

ćwićże sporadycznie na placu zabaw jak Olek śpi, bo mamy taką mała siłownię na powietrzu. no i kilka razy na huśtawce po 30 minut sie pohuśtałam ( jejku jakie miałam zakwasy w udach o_O:eek:) i lekko przytarte boczki bo na huśtawkę tak delikatnie na wcisk wchodzę.
 
Tasia - ja mojemu już muszę pałąk wieszać w wózku, bo przez większość spacerku już nie śpi i mu się nudzi:-D
Ja marzę, żeby się wyrwać na nordic walking, ale to może dopiero jesienią/zimą jak Mały już nie będzie tak zależny od cyca. Poprzedniej zimy to i przy minus osiemnaściu chodziłam, a jak puściutko na chodnikach było:-D:-D
 
reklama
rozmiar 34!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kupiłam sukienkę na wesele:-)
 
Do góry