reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

aniaM JA nie napisalam ze sie z tym nie zgadzam czy cos w tym stylu tylko zwrocilam na ton wypowiedzi.....................a kazda mama i tak postapi po swojemu:tak:;-)

dajmy przyklad-mam na obiad ziemniaki+pulpet w sosie koperkowym+buraczki to nie jest odpowiednie danie dla dzieci w tym wieku?bo ja uwazam ze obiad taki moga nasze maluszki jesc.

albo ogorkowa?krupnik?
 
reklama
Ogolnie uwazam, ze to wlasnie Ivka 76 ma racje, i rowniez slusznie sie denerwuje czytajac wypowiedzi niektorych z nas. BO to ze my juz jestesmy przyzwyczajeni do niezdrowego jedzenia (zadne slodycze zdrowe nie sa, oprocz cukru maja jeszcze mase barwnikow, konserwantow, tluszcze utwardzone; rowniez wedliny nie nadaja sie tak naprawde do jedzenia rowniez przez ludzi doroslych), to nie znaczy ze nasze dzieci mamy uczyc jesc te wymysly naszej cywilizacji i je w ten sposob podtruwac.

Dziękuję za to słowa...

Dziewczyny Wy się nie musicie przejmować tym, co ja piszę, bo wyrażam tylko swoją opinię na temat żywienia, a że czasem jestem w szoku czytając co swoim dzieciom podajecie, to już inna sprawa...

Każda z nas robi jak uważa - z dawaniem jedzenia tego czy tamtego również tak jest. Ja w każdym razie chcę żeby moje dziecko zdrowo jadło i nie dam się namówić na karmienie go różnymi cudami współczesnego rynku. Dodam, że po konsultacji z dwoma niezależnymi lekarzami wiem, że Szymon jest idealnie prowadzony i żywiony i waży dokładnie tyle ile powinno dziecko w jego wieku i z jego masą urodzeniową.
 
Sylwia nie dopatruj się, proszę, tonu mojej wypowiedzi, którego nie ma. Ja po prostu jestem w szoku, czytając co jedzą niektóre dzieci i tyle...
A stwierdzenie "Ty chyba żartujesz..." nie jest jakieś obraźliwe, napastliwe itp.
 
I ja sie zgodze z sylwia532 , przecież tylko pomyslmy , kiedys nasze mamy to do wyboru mialy jedynie mleko w proszku , a nasze babcie to nawet o mleku w proszku nie milaly pojęcia.

Ja mysle ze najwazniejsze to skupic sie na obserwowaniu dzieciaka a podawac mu mozna wszystko jak chce jesc i nic mu nie ma , najwazniejsze aby to co podajemy bylo jak najmniej przetworzone, nawet nazwa MLEKO MODYFIKOWANE to niezbyt naturalnie brzmi nie sądzicie.
Mojej siostry kumpela ma coreczke (2 latka) ktora jak roczek skonczyla to do lodowki sama zagladala i sobie sama kielbase w reke i dawaj jadla:baffled: , no ale ona naprawde jadla prawie wszystko i jest okazem zdrowia.
Ale oczywiscie kazda mamusia robi jak uwaza.:tak:

Moja tesciowa jak jej powiedzialam ze sie zastanawiam czy mala przestawic na normalne mleko ,to sie tylko pod nosem usmiechala, pewnie pomyslala ze naprawde przesadzam, kiedyś sie nad tym nikt nie zastanawial i te normy to na pewno jest to robota koncernów produkujących mieszanki.

No dobra, powiedzialam co wiedziałam;-) :-) a teraz to mam pytanko,

dziewczynki ja malej z reguly robie zupki warzywne z roznego rodzaju warzywami, kaszką jaglaną, jajkiem itd ale wlasnie drugi raz spróbowałam jej zrobic "pomidorową" tzn dodalam przecieru i troche smietanki ale dzisiejsza noc byla straszna, mala poplakiwala całą noc ale ja nie jestem pewna czy to od tego, na wszelki wypadek dzisiaj jej nie dam tej zupki tylko ugotuje cos innego. Maselko jej daje do zupki i tez juz jadla nasza jarzynową zabielaną i nic jej nie bylo , jak myslicie to moglo byc po tym przecierze, no chyba ze to ząbki albo inny powód .

A tak w ogóle daję malej własnie na noc mieszankę i ma straszne gazy po niej ,czy to dobrze?:-(
Pozdrawiam
 
a ja podzielam zdanie IVKI76 i AniaM:-) też trzymam się maniacko tabel żywieniowych i prowadzę Agatkę według nich - lekarz jest zadowolony, ja też, bo w końcu skończyły się problemy brzuszkowo-kupkowe

kiedyś dzieci jadły to co było i dlatego teraz duży procent ludzi choruje na choroby metaboliczne, alergie, celiakie itp.


moja niania też mi pieprzy, że jestem maniaczka, ona podawała swojej córce rosół, żurek w 3 miesiącu życia a teraz Ewa leczy się w poradni chorób metabolicznych, ma problemy z przemianą materii, chorą trzustkę, nadwagę której nie może zgubić od 25lat :baffled:

takich przykładów mogę podać mnóstwo - to w/g mnie błędy żywieniowe popełnione na dzieciach
 
Osinka tyle tylko ze te alergie sa bardzie "popularne" teraz wsrod malych dzieci i mlodziezy i sa wynikiem tego co te dzieci jedza i co matki jedza w ciazy a mniej jest alergi wsrod osob w naszym wieku wiec nie mozna mowic ze kiedys zle zywiono dzieci poprostu kiedys jedzenie bylo mniej chemiczne :-) :-)
 
Osinka tyle tylko ze te alergie sa bardzie "popularne" teraz wsrod malych dzieci i mlodziezy i sa wynikiem tego co te dzieci jedza i co matki jedza w ciazy a mniej jest alergi wsrod osob w naszym wieku wiec nie mozna mowic ze kiedys zle zywiono dzieci poprostu kiedys jedzenie bylo mniej chemiczne :-) :-)

ok, zgadzam się - nie było chemiczne, ale dużo słyszę o tych zupach, kiełbasach podawanych od maleńkości dzieciom

niania mi mówiła,że nie szczypała się z mąką, o glutenie nic nie wiedziała i podawała córce mleko zagęszczane mąką od urodzenia :szok::szok:
 
Osinka tyle tylko ze te alergie sa bardzie "popularne" teraz wsrod malych dzieci i mlodziezy i sa wynikiem tego co te dzieci jedza i co matki jedza w ciazy a mniej jest alergi wsrod osob w naszym wieku wiec nie mozna mowic ze kiedys zle zywiono dzieci poprostu kiedys jedzenie bylo mniej chemiczne :-) :-)

popieram
nie znam osoby w moim wieku albo nawet starszych ktore mialaoby na cokolwiek alergie.slyszy sie tylko o dzieciaczkach zaczynajac od 7-8 latkow w dol
 
reklama
Osinka moja mama, tesciowa i ich siostry rowniez dawaly nam chleb czy kabanosy na zabki czyli od okolo 4 czy 5 miesiaca i nic nam nie jest :-) :-)
i zgadzam sie ze problem ten dotyczy glownie niemowlat i kilkulatkow :-)
 
Do góry