reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

kabanosy 20 lat temu i kabanosy teraz to dwie różne bajki - wiem coś na ten temat, bo miałam w rodzinie wujka, który prowadził własną masarnię...
nie podam dłuuugo swojemu dziecku pseudo wędlin drobiowych, parówek itp.

sama jem mało wędlin kupnych, preferuję nabiał bądź mięso pieczone, ale to już moje "ekologiczne" skrzywienie;-)
 
reklama
nie no ja oczywiscie tez nie podaje Lence wedlin czy parowek nawet tych dla dzieci bo wole upiec sama w domu ( choc prwde mowiac to mieso ktore sie kupuje by piec w domu tez pewnie nie jest 100% miesem ;-) )
ja mysle ze nawet do serow zoltych czy do chlebow dodaja rozne chemikalia (utrwalacze, polepszacze itd itp) niestety :-)
nawet co do sloiczkowego jedzenia nie mozna miec 100 % pewnosci :-)
 
PROSTUJE
nie napisalam ze nie podzielam zdania ivki-bo sama staram sie tak postepowac-zadnych parowek,bigosu,golonki schabowego itp.nie daje:cool2:

a obiad jak ju wczesniej napisalam-ziemniaki pulpety i buraczki-to uwazam ze takie danie jest zupelnie odpowiednie dla dzieci w tym wieku

z zakazanych rzeczy kacper zjadl-chipsa(z podlogi) i garsc salatki jarzynowej-machnal do miseczki i zaraz do buzi i nie szlo wyciagnac;-)zjadl

co do mleka krowiego to w ang. i irl. wprowadza je sie juz po roczku
ja mam problem z glowy po karmie cycusiem:-)wiec nie bede sie zastanawiac(choc wydaje mi sie wczesnie,ale nie wiem jakbym postapila mieszkajac tutaj wiele lat)

to wam teraz cos zapodam-znajoma ma 3 letniego synka-chciala poslac go do przedszkola-i w jakim szoku byla jak zobaczyla menu-to dopiero atrakcja-hamburger frytki na obiad..............................
 
jeszcze chcialam dodac ze nie bulwersuje mnie temat karmienia-to co daja inne mamy nie uwazam ze robia zle karmia swoje dzieci przeciez
no i mialam dodac ze kacper zna smak czekulady:tak: poczestowal go wujek-moj braciszek
 
Sylwia!!!! Uśmiałam się z chipsa z podłogi :-) :-D:-D:-D dobre!!!

A mamy podające mleko krowie (lub zastanawiające sie nad tym): pamiętajcie, że u cielaków jest ono odpowiedzialne za wzrost KOPYT!!! :-D:-D:-D

Ja jestem zdania: mleko dla dzieci - dzieciom, a mleko krowie - cielakom!!! :cool2:
 
Kinga - :laugh2: :laugh2: :laugh2:

Sylwia zapomnialas dodac ze na pierwsze sniadanie fasolka po bretonsku :baffled: tak tak kochane. to podaja tutaj na Wyspach w przedszkolach dzieciom :szok:
 
Hmm, w stanach w przedszkolu na obiad frytki, hamburger, kurczak z frytkownicy, pizza. Moja tesciowa byla w szoku jak zobaczyla to menu, ja zreszta tez.

A ja wlasnie wrocilam z wizyty na roczek. Pani doktor powiedziala zeby wprowadzac zwykle mleko, poczatkowo mieszac troche z mieszanka i z dnia na dzien zwikszac ilosc mleka(powinien wypijac ok 24 uncji dziennie)

Co do stalych pokarmow to mam juz karmic Patryka zwyklym jedzeniem, tzn tym co my jemy tylko rozdrobnionym, uwazac na male kawalki zeby sie nie udlawil. NIe dawac orzechow i owocow morza. Sloiczki traktowac uz jako dodatek.
 
Ja już od jakiegoś czasu nie kupuję słoiczków (nieraz mamy tylko w pogotowiu), Karola nie za bardzo chce je jeść. Ona chetnie wciąga to co my :-) Oczywiście nie daję jej wszystkiego, alebo gotuję np. ziemniaki z mniejszą ilością soli.

Nie da sie zjeść obiadu bez "towarzystwa" córki. Ja jestem zdania, żeby wprowadzać to co my jemy , bo i tak nadejdzie czas, kiedy wszyscy bedziemy jedli to samo, a ze mnie taka kucharka jak... :cool2:
 
reklama
u nas słoiczki na pierwszym miejscu

co jakiś czas też ugotuję coś tam Agatce - teraz może częściej, bo nie pracuję (np. królik z warzywami i kaszą jaglaną, coś na słodko itp.)

znając Agatę - zjadłaby wszystko co by tylko dostała, ale my jej nie dajemy, w trakcie obiadu Agata dostaje kawałek jabłka, banana, by nie żebrała od nas :-)
 
Do góry