reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

reklama
Muszkowi dziś znów wyskoczyły krostki na pleckach :-( Jeśli do jutra nie znikną, to nie zaczniemy jutro marchewki, będziemy czekać dotąd aż znikną :sick:
Pozdrawiam
 
kurcze przerąbane z takimi uczuleniami nigdy nie ma pewnosci od czego a dziecku na pewno one przeszkadzaja swedzą czy cos nie wiem
wstretne krosty :-(
 
Tu na Wegrzech tez jedzenie jest inne- i co mnie najbardziej dziwi to to ze tu pomarancze i inne owoce cytrusowe sa dozwolone od 4 miesiaca ( w -Polsce dopiero po 9 miesiacu), a dzisiaj zapodalam Jaskowi deserek-jablko-morela-serek biały , na sloiczku pisalo ze od 4 miesiaca (u nas twarozek to chyba okolo 12 miesiaca mozna podawac)- i badz tu madry co dobre dla dziecka.
 
Felqua, myślę, że różne normy żywieniowe w różnych krajach są wynikiem nieco innego sposoby żywienia danej ludności. W jakiś sposób następuje przystosowanie czloweika do warunków panujących w danym obszarze.


My wcinamy wszelkie obiadki i zupki i deserki, raczej Bobovita lub Hipp. Nie ważne czy to nowy smak czy Filip już go zna-szeroko otwiera buźkę i wcina aż się uszy trzęsą :D Szkoda tylko, że taka cena... Ale na razie na pewno nie będę mu gotować, bo nie mam dostępu do pewnych warzyw i mięska. A myślicie, że od kiedy można już dziecku będzie gotować z normlanych, nie ekologicznych warzyw?

Wczoraj pediatra powiedziała, że mogę podać mu chrupkę kukurydzianą i mogę zrobić sama kisiel. Hmmm z tym kisieleme chyba wolę ie ryzykowac, bo już podejrzewam ci mi wyjdzie :-D

No i musimy wprowadzić mieszankę, bo wracam na studia i nie będzie mnie co drugi weekedn prze caly dzień, a odciąganie już mnie męczy, bo coraz trudniej jest mi się tak rozluźnić, żeby mleko ładnie leciało, udaj mi się to tylko w domu, kiedy ściągam po przyjściu z drugiej zmiany. Ale myślę, że chyba było ok: tylko cyc przez 4 miesiące, potem cyc i deserki, potem obiadki, no i teraz od 6 miesiąca będzie dodatkowo mieszanka. Jeszcze trochę może uda mi się utrzymać laktację - tak, żeby chociaż dwa, trzy razy na dobę dostał moje mleczko, tak jeszcze z 3 miesiące...
 
catherinka a podawałaś już Filipowi mieszankę? Bo ja też miałam zamiar karmić Mateusza mieszanką jak poszłam do pracy ale niestety pluł za każdym razem gdy próbowałam mu ją podać wcześniej.
 
Lolcia, nie, jeszcze nie, ale dziś kupię i mam zamiar podać na próbę. Mam zamiar kupić NAN - tak poleciła pediatra. Jeśli nie bedzie chciał, kupię inne, ale znając mojego żarłoka... to pewnie zje :D
 
catherinka. Oby tylko chcial z butli pic bo u nas cięzka sprawa. Ja tez niedlugo zaczynam studia i co weekend mnie nie bedzie. Dobrze ze je zupki i deserki ale co z mlekiem??? On tylko cyca toleruje zadnych mieszanek. A postanowilam Karmic do 9 miesiaca. Dalej chyba nie dam rady bo KUba budzi sie nawet z 7 razy w nocy i chce cyca
 
reklama
catherinka. Oby tylko chcial z butli pic bo u nas cięzka sprawa. Ja tez niedlugo zaczynam studia i co weekend mnie nie bedzie. Dobrze ze je zupki i deserki ale co z mlekiem??? On tylko cyca toleruje zadnych mieszanek. A postanowilam Karmic do 9 miesiaca. Dalej chyba nie dam rady bo KUba budzi sie nawet z 7 razy w nocy i chce cyca
Milla to tak samo jak u mnie .....maly zadnej butelki nie toleruje...ale ja sie staram go karmic piersia tylko w nocy......chce go stopniowo odstawic od piersi.....a wciagu dnia wcina wszystko z łyżeczki i ci powiem ze mu to nawet odpowiada ....no i staram sie mu podawac w zastepstwie duzo produktow mlecznych tzn kaszki na mieszance, jogurciku troszeczke .......
jezeli chodzi o kaszki to moj maly polubil bardzo gęste ...konsystencja typu budyń...no i zeby mu sie nie znudziło -bo ją je kilka razy dziennie -do kaszki podaje różne owocki ze sloiczka ....a wczoraj to mu nawet dodałam zwykłego banana.....spróbowałam i było niczego sobie:-) ;-)
 
Do góry