reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wprowadzamy nowe pokarmy

Witajcie
osia dostaje okolo 8 rano mleko, o 11tej mleko , 14 oiadek i soczek o 17tej mleko, 19 kaszka 21 mleko i finał. CHcialabym juz jej rozszerzac diete i zaczne wrowadzac desderki i isoczki zeby jedno mleko wyeliminowac to o 11tej, no i chyba nedługo biszkopciki itp, 18 tego ide na szczepienie to zapytam
 
reklama
idzia ten kleik dac sprobowac plus cycek do tego sorrki ze wprowadzilam w blad. Kazdy lekarz mowi co innego 11 wrzesnia bylismy u naszej lekarki gdzie mieszka moja mama i tam lekarka stwierdzila ze moge Mai zaczac wprowadzac juz obiadki itd... bo ona jest bardzo silna i potrzebuje wiecej kalorii. A tu nasza lekarka powiedziala ze zaczac dopiero wprowadzac po skonczeniu 6 m-ca :))) i kogo teraz sluchac. Ja odkad przestalam dawac mai nawet owoca i zupki do sprobowania to Maja nie zrobila zadnej kupki :((( jutro bedzie 4 dzien i mysle ze jak nadal nie zrobi to podam cos jej do jedzenia:))) Magda tak bylismy u Pani M. na szczepieniu i tak nam powiedziala z tymi posilkami:)) ale wiesz jak ona szybko gada wiec nie wiem czy wszystko dobrze zapamietalam:))) jak bedziesz szla z Julkiem na szczepienie to sie dowiedz i mi dasz znac czy dobrze zapamietalam:)))) A co do tego ze powinny dzieci dostawac te 5 czy 6 posilkow to u mnie jest o wiele wiecej:)))) bo Maja odkad ma popuchniete dziasla je jak smok:))) Dzis zauwazylismy ze Maja miala pogryzione dziaslo do krwi a zebow nadal nie widac:((((
 
no i my dzis po pierwszej probie - kaszka mleczno-ryzowa - mala az sie trzesla z radosci jak jadla :) dostala ja tak miedzy posilkami - a za 2 dni postaram sie ja dac w porze normalnego posilku a potem ewentualnie doje cycuchem :)
 
Magdaleona jak gotujesz dla małej te zupki z cielęcinką to ile dajesz tego mięska, bo ja wyczytałam że można w 7 i 8 miesiącu życia - tylko dać 10g (masa mięsa surowego)
 
U nas dzień wygląda tak: 8 - mleczko (i czasem łyżeczka kleiku lub innego zapychacza), 11 - deserek ze słoiczka i popita z mleka, 14 - obiadek ze słoika plus popita, 17 - cycuś, 20 - mleczko z zapychaczem, 24 - mleczko.
W sumie 6 razy. W międzyczasie jakaś herbatka. Tylko że Misiak nie je dużo mleczka, czasami potrafi wypić tylko 60ml i doktórka powiedziała, że tak jest si.
 
widze zuczek ze dzien unormowany :) nie to co u nas - codziennie o innej porze - zachlastac sie mozna ... a wszystko zalezy o ktorej mala raczy rano wstac ... ma rozrzut od 6 do 8 ... a potem juz jak wypadnie ...
 
Idzia nie myśl, że to tak z zegarkiem w ręku, hihi. Czasem są poślizgi. Najgorzej jest w weekend. Ale staramy się jednak trzymać tych godzin.
 
Idzia - u mnie jest dokładnie to samo:eek:. Kiedy chce, to je, żadnych reguł (jeśli chodzi o karmienie piersią).
Około 12.00 dostaje zupkę, najczęściej własnej roboty, którą czasem popija mleczkiem z cyca. W niedzielę dostał pierwszy raz jarzynki z cielęciną (gerbera) i widzę, że mięsko smakuje baaardzo:tak:. Dostał pół słoiczka (bo pierwszy raz), ale pewnie zjadłby cały;-).
Ok.16-17.00 dostaje owoce (ale nie codziennie). Czasem ze słoiczka, czasem robię sama. Wczoraj zrobiłam mu jabłko (gotowane ok.10 min.), zmiksowane z 1/3 banana i do tego dodałam kaszkę ryżową z bananami (bez mleka), żeby zagęścić, bo podaję mu wszystko łyżeczką. Zjadł ok.250 ml :szok:. Jeszcze niczego tyle nie zjadł. Dziś zrobię to samo, tylko z kaszką malinową.
 
reklama
U nas gdyby nie to nocne wstawanie to wszystko byłoby ładnie unormowane. Mnie też to wkurza, ze taki dzień rozwalony. Olek też widze nie lubi takiego rozbicia.
Olek zaczął jeść marchewkę. Daję bardzo ostrożnie. Na początku większość słoiczka zjadam ja a Olek tylko 1-2 łyżeczki, ale do końca tygodnia powinien jeść cały. O ile mu wejdzie. Mały szybko się nudzi edzeniem łyżeczką i odwraca główkę. Nigdy jeszcze nie zjadł całej porcji kaszki ze 100 ml mleka. Ale popija trochę wodą, więc cycka już nie daję i wydaje mi się, ze nie jest głodny. Potem po 3 godz. 200 mleka a potem 170 kleiku. Na wieczór cyc, więc nie wiem ile. A ile zjadają wasze dzieci, nie chcę Olkowi zaszkodzić, może powinnam mu dawać więcej? Ale nie potrafie Go zmusić do jedzenia i nie chcę, bo będzie miał afront do jedzenia wogóle... :-(
 
Do góry