Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
U nas uczenie łyżeczki trwało niecały tydzień. Nigdy mi się nie zdażyło coś przebierać, bo do prania jest. Największe straty są gdy Olkowi sie kichnie z kaszką w buzi. No i mało już wypluwa. A jak ładnie otwiera buzie na łyżeczkę!