reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzamy nowe pokarmy

U nas generalnie jedzone jest wszystko(odpukac maly toleruje wszystko i jeszcze nic mu nie zaszkodzilo). Jajka maly juz je dwa (podawane na miekko z maslem czasami tez z bulka) Buleczki z malsem i dzemikiem (tatus daje) z reszta maly szybko sie nauczyl ze najlepsze rzeczy daje tata wiec jak tylko widzi ze moj maz cos zjada to zaraz leci i stoi trzymajac sie kolan taty i nie popusci dopoki nie dostanie. Wiec podejrzewam ze na tapecie byla juz i kielbaska i jogurcik i batonik (poki mama nie zobaczyla i nie ochrzanila tatusia ;-) )
 
reklama
Moja mała też generalnie je wszystko rano kaszki potem kanapki po południu zupki ale tylko ze słoiczków bo jak tylko jej coś ugotuję to nie chce. Wczoraj ugotowałam zupkę i pomieszałam z zupką ze słoiczka to nawet zjadła. Może to jest jakiś sposób. Jak my jemy obiady to prubóje ale tylko troszke. mam nadzieje ze wkońcu zacznie jesc omowe obiadki. bardzo chetnie jada deserki, jogurty, owoce i tylko patrzy gdzie ktos cos podjada.:-D
 
U nas z nowymi produktami jest kiepsko, prawie wszystko małemu szkodzi:-( produkty które Kuba może jeść moge zliczyć na palcach rąk, nawet po sinlaku (produkt dla alergików) ma wysypke. Zazdroszczę tym dziewczyną których maluchy moga wszystko jeść. My pewnie też kiedyś sie doczekamy takiej chwili za jakieś 2 lata
 
Priscilla nam pediatra powiedziala ze skoro maly wszystko toleruje nie ma problemu z kupkami ani z bolacym brzuszkiem to mozemy spokojnie zaczac dawac mu to co sami wcinamy ;-) oczywiscie nic mocno przyprawionego albo ciezkostrawnego typu kapusta, bigos albo smazone grzyby . Poza tym ze smazonymi rzeczami to ja i tak jeszcze poczekam.
 
U Rena to widzę, że u Kuby gorzej niż u Olka. U nas Sinlac Olo zajada namietnie. Mleko modyfikowane też już toleruje, od prawie czterech miesięcy nie było objawów skazy i jest szansa, że z tego wyjdzie. Priscilla, ja też nie podałam jeszcze Olkowi połowy tego o czym piszą dziewczyny. Nie martw się, na wszystko mamy czas! (I kto to mówi! ;-):laugh2:) Co do jedzenia kawałków to u nas postęp, obym nie zapeszyła! Olo chyba miał jakiś gorszy czas, bo dziś i wczoraj wsunął wielki słoik dań gerbera z ryżem i warzywami. :szok: Jak widziałam jak otwiera buzię to z podziwu wyjść nie mogłam! Mlaskał i ruszał buźką jakby gryzł! Ostatnio nauczył się też jak się karmi. Bierze do rączki kabanosa i wkłada małżowi do buzi i tak bo karmi. :-D:tak::laugh2: A mnie podaje wafle ryżowe! To już i tak dużo, biorąc pod uwagę fakt, ze jeszcze jakiś czas temu miał torsje na sam widok jedzenia w kawałku. Sam jeszcze do buzi nic nie pakuje, ale mam nadzieję, to już kwestia czasu. Dziękuję Wam za wsparcie! Co ja bym, bez Was zrobiła?
 
priscilla nic sie nie przejmuj ja jeszcze dwa tygodnie temu to bym nie pomyslala zeby dac malej kanapke, ale jak zobaczylam jak odgryza kesy a potem je gryzie i jeszcze po tym wszystkim sobie popija herbatka to mi sie wierzyc nie chcialo. Irlandia jak dziecko sprobuje cos nowego to potem przestac nie moze wiec teraz napewno bedzie juz coraz lepiej:tak:
 
mamusiualusi a jakie te kanapki wcina Alusia:confused: kroisz jej na małe kawałeczki czy np. dajesz pół kromki i wcina? Ja mojej kroje kromke na 8 i daje po 2-3 kawałki i wcina, ale jakoś popijac nie chce.

Dziewczyny jakie jogurciki dajecie dzieciom? Tylko naturalny czy jakieś owocowe też:confused:
 
reklama
Iza1 Szykuje sobie normalne kanapki z wędlinką serkiem żółtym albo z dżemem i karmie małą ona odgryza sobie sama. do rączki jej nie daję bo ona się bawi zamiast jeść.
 
Do góry