reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wprowadzamy nowe pokarmy

kiedys tak zrobiła to dostała... tylko ze własnie Antos uwielbia z znia sie dzielic, pies siedzi zawsze przy nim bo wie ze mały zawsze cos upuści albo wyciaga do niej reke zeby ja częstowac.
 
reklama
No ja moją nauczyłam,że jak sie je to psa nie ma przy nas ale do jedzenia Victora jakoś myśli chyba,że to sie tyczy i ja ją prostuje ale jakoś ciężko idzie.Za dobre smakołyki chyba mały ma,Rozii nawet marchewkę zje bo to on jej dał:yes:Ja sie odwracam a ona już przy krzesełku Victora i chyba nagram na taśmę"nie ma psa" bo już nieraz nie chce mi się mówić tego:-D
 
tak est pieski sa strasznie sprytne, nasza tez nie prosi przy stole ale wyczuwa słabszego od kogo moze podciagnąć troche jedzonka;-)
 
Dziewczyny a ja nie mam psa.A i tak mam dwa sępy przy jedzeniu Dominiki.
A wiec te sępy to dwa koty.Ja niunia coś ma w ręku to od razu koty koło niej czasem to niunia się z nimi szarpie z jedzeniem bo kot chce z rączki zabrać.
 
Hehe :) Dobre z tymi zwierzakami. U nas kotka jest ale taka dzikuska i do Julka ani obcych się nie zbliża. Nie lubi nieproszonego głaskania i takie tam.
A z tym jedzeniem to wam zazdroszczę. Julek je ładnie pod warunkiem, ze dostaje z łyżeczki do buzi, bo co do rączki to na podłogę :( Żeby tylko!! On ćwiczy rzuty w dal :( :no:
 
magdalena nie przejmuj sie tym rzucaniem i na Julka przyjdzie pora :)
moja kamilka tez je z lyzeczki a do raczki to tylko flipsy lub jablko ... reszty nawet nie probowalam jeszcze; mala wcina tez sama skorke od chleba ale chyba wreszcie dam jej normalna kanapkre pokrojona na kosteczki - poczekam tylko az schab mi sie zrobi :) ale obawiam sie ze bedzie jak u vici - wszystko rozsmarowane na stole :) lub wyrzucone z talerzykiem na podloge ...
 
reklama
u nas tak samo wyglada jedzenie ale mimo to daje Antosiowi z nadzieje ze w koncu zje wszytsko a nie pól zje a pól na podłodze.
 
Do góry