Hanka po obiadku...Stosuję się do waszych porad i zwykle po obiadowym słoiczku nic więcej nie daję, nawet herbatki, bo Hania nie lubi co mnie troszkę martwi-( zeby sie tylko nie odwodniła). Dzisiaj natomiast Hanulinek wrąbał słoiczek marchewki z ziemniaczkami tak szybko, że ledwo zdążyłam nabierać i ...dalej była nienajedzona.Wypiła jeszcze 100 mleczka.To obżarstwo usprawiedliwia tylko fakt, że na śniadanko zjadła niewiele :
Aniulka, kiedys pisałaś, że Łukiemu robiły się takie śmierdziuszki za uszkami i tarł oczka jakby miał skazę...Wszystko się unormowało?Pytam, bo Hanka po zwykłym mleczku dostała wysypkę i strupki za uszami.Teraz mieszam jej pół na pół nutramigen z enfamilem i jest ok, ale czy bedę mogła podać jej danonka za jakiś czas...Czy dzieci ze skazą w ogóle nie jedzą nabiału? Do kiedy?
Aniulka, kiedys pisałaś, że Łukiemu robiły się takie śmierdziuszki za uszkami i tarł oczka jakby miał skazę...Wszystko się unormowało?Pytam, bo Hanka po zwykłym mleczku dostała wysypkę i strupki za uszami.Teraz mieszam jej pół na pół nutramigen z enfamilem i jest ok, ale czy bedę mogła podać jej danonka za jakiś czas...Czy dzieci ze skazą w ogóle nie jedzą nabiału? Do kiedy?