reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WPROWADZAMY NOWE PAPU NASZYM MALUSZKOM

u Nas jeszcze mięsko nie wprowadzone, mamy króliki w zamrażarce, dopiero na święta mam zamier Julce wprowadzic ;) jak na razie moja Jula jest Jaroszem, i nawet jej to odpowiada, bo potrafi wszamać miskę zupki w ciągu 10 minut ;) ale tylko takiej jak ja zrobie, bo ze słoiczkami różnie,np. z hippa nie znosi żadnej zupy, a bobovity niektóre jej smakują (marchwiowa z ryzem, i jarzynowa krem). Ola ja bym sie na twoim miejscu wstrzymała z mięskiem ;)

Chciałam napisać niezawodny spoisób u Nas na kupę Julkową to sok z bobovity Jabłko z miętą - normalnie jest the best, kupa gwarantowana po około godzinie od wypicia soku - to jedyne co pomaga ;) polecam
 
reklama
Dzięki dziewczyny, wracamy zatem do wegetarianizmu :) Spróbuję ponownie podać troszkę mięska za jakieś 2 tygodnie.
Pozdrawiam!
 
aaa i jeszcze muszę dodać że Mojej Julce ten sok bardzo smakuje czasami sie wkurza jak poczuje inny smak w butelce...

dziewczyny czy podajecie swoim niuniom bobofruty te gęściochy?? ja mam problem tego typu ze jak Julka wypije tego bobofruta (nawet trochę) to się zasyca i długo nie chce nic jeść :( a ja jej zawsze staram sie soczek podawać przed i po spaniu, i po spaniu jest tak ze ona nie chce jeść...może przestane jej dawać bobofrut ???
 
Nasza pediatra powiedziala ze na poczatek gesty sok rozcienczac z woda..My jeszcze nie pijemy soczkow.
U nas nadal nie ma kupki...ale puszcza strasznie smierdzace baki.Czekamy...Pozdrawiam
 
Do popicia soki też rozcieńczam, ale jako posiłek (deser) to daję właśnie taki gęsty, przecierowy, żeby Klusek troszkę się nasycił.
 
Ja soczek daję raz dziennie na podwieczorek. Nierozcieńczony.

Dzisiaj Łukasz mnie zadziwił. Zjadł dwa obiadki. ::) jeden swój Risotto z indyczkiem i marchewka Hippa i jeszcze ode mnie z talerza ziemniaczek z marchewką. Tak wyzywał jak jadłam obiad, ze musiałam mu dac.... :laugh: :laugh: :laugh: tym sposobem mama sie nie najadła hihihi :p ;D ;D ;D

po obiedzie ( po pół godzinie) wypił 210 ml mleka. Potem pojechalismy na 2,5 godziny na spacer. Po spacerze zjadł 2 biszkopty maczane w mleku i wypił 100 ml gestego soku ( godzina 17) a za godzinę o 18 wybombał 240 ml kaszki... :o :o :o :o :o :o
 
reklama
Do góry