A wiec moze na poczatek wypowiem sie na temat artykułów w internecie.
Może taki artykuł zamieścić kazda osoba,internet powoli robi sie takim śmieciskiem i każdy wrzuca co wlezie,wiec ja bym nie bazowała tak na kazdej opini jaką znajde w necie,wole skolsultować to z lekarzem niż wzorować sie na tabelach żywieniowych w necie.
Dorian jest może inny,albo silny i dzielnie znosi każde jedzonko.
Je wszystkie obiadki ze słoiczków - ja nie gotuję,robie mu tylko desery sama.
Ryba to wedle mnie najzdrowsze mieso jakie można zjeść.
Wiem ze może wyjść uczulenie po kilku dniach i biorę to pod uwagę,sama sie zgapiłam jak juz dawałm mu truskawki ze jadl dzis rowniez pierwszy raz rybke no ale juz było za pozno,jak narazie ani uczlenie ani innych objawów,wiec chyba równie dzielnie znosi.
Co do smrodu makreli Anineczko hehe to ja tak to przyrównałam,bo lubie jesc ryby ale nie cierpie ich zapachu,wiec dlatego sie smielam ze makrelą smierdziało hehe.
Co do jedzenia to współczuje dzieciom które maja alergie i nie mogą sie cieszyć smakami wszystkich potraw,ja sie bardzo cieszę ze Dorian jak narazie je wszystko i wszystko mu smakuje i nie odstaje od tego uczulenia
No to na tyle.
Ps.Lilka dzieki KOBIETO TY DOBRA-widze ze nawet jak mnie nie ma to mnie bronisz hehe