reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

***Wprowadzamy nowe papu dla Naszych Bobasów***

pierwsze slysze ze ryby sa alergizujace
powaga!!
nawet dzis wlaczylam tv na ten program o dzieciach i byl temat wlasnie co alergizuje i nie byly tam wymienione ryby:no:

jak dziecko ma sklonnosci alergiczne to byle co moze byc alergenem,taka prawda
 
reklama
Beata to troche bez sensu skoro są tak silnie alergizujące, to czemu są już w słoiczkach 4+?? :confused::confused:
ja chyba zaryzykuje i mu podam, zobacze - mam nadzieję, że nie bedzie reakcji, bo tak jak jabłko niby piszecie że jest silnie alerizujące a mały wcina i nic mu nie jest, tylko przyznam sie że nie jestem chetna dawać mu rybe bo sama nie lubie :baffled: ale stram się sama siebie przekonać że to dobre dla niego bo ma wiele cennych składników.
Wisienka nie wiem czemu ryba moze ze względu na duze ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych.Teraz trochę zmienił się plan zywieniowy i jest już wprowadzana około 8 miwsiaca a wcześniej było po roku.Cielęcina też jest alergizująca potem kurczak a na końcu indyk.Jak jakiś pokarm ma takie własciwości przypisane to nie znaczy ze na pewno będzie uczulał np.ryba nie bedzie a indyk będzie.
Mój Michał na sczescie "wyrósł" z tego co nie oznacza że nie ma problemu bo pierwszy rok jak kicyha i kaszle a jak wiadomo 1 krok ma się od alergii do astmy.
Z ola bedzie gorzej bo ona ma non stop AZS raz mniejsze raz większe ale zawsze.
Jasne ze każda ma swój własny pogląd na zywienie nie zawsze według mnie korzystny dla dziecka ale po to tutaj jestesmy aby wymieniać się swoimi spostrzezeniami
 
Zgadzam sie z Beatka.
Moj maz mial astme jak byl dzieckiem.Nic fajego.Ale na szczescie cofla mu sie.

Tez slyszalam,ze ryba jest alergizujaca.
U nas jeszcze nie widzialam jej w sloiczku :no:
Pytanie do Women jezeli smierdzialo makrela na cala chate to to bylo,ze sloiczka?
 
A wiec moze na poczatek wypowiem sie na temat artykułów w internecie.
Może taki artykuł zamieścić kazda osoba,internet powoli robi sie takim śmieciskiem i każdy wrzuca co wlezie,wiec ja bym nie bazowała tak na kazdej opini jaką znajde w necie,wole skolsultować to z lekarzem niż wzorować sie na tabelach żywieniowych w necie.

Dorian jest może inny,albo silny i dzielnie znosi każde jedzonko.
Je wszystkie obiadki ze słoiczków - ja nie gotuję,robie mu tylko desery sama.
Ryba to wedle mnie najzdrowsze mieso jakie można zjeść.
Wiem ze może wyjść uczulenie po kilku dniach i biorę to pod uwagę,sama sie zgapiłam jak juz dawałm mu truskawki ze jadl dzis rowniez pierwszy raz rybke no ale juz było za pozno,jak narazie ani uczlenie ani innych objawów,wiec chyba równie dzielnie znosi.
Co do smrodu makreli Anineczko hehe to ja tak to przyrównałam,bo lubie jesc ryby ale nie cierpie ich zapachu,wiec dlatego sie smielam ze makrelą smierdziało hehe.

Co do jedzenia to współczuje dzieciom które maja alergie i nie mogą sie cieszyć smakami wszystkich potraw,ja sie bardzo cieszę ze Dorian jak narazie je wszystko i wszystko mu smakuje i nie odstaje od tego uczulenia

No to na tyle.

Ps.Lilka dzieki KOBIETO TY DOBRA-widze ze nawet jak mnie nie ma to mnie bronisz hehe
 
zgadzam sie z Women ze tabele w necie sa nie do konca dobrea to dlatego ze jak sobie otworzysz dwie to roznie na nich jest naopisanenawet raz mialysmy tu porownanie,ja znalazlam ze cos jest dozwolone od X miesiaca a chyba Pusia na innej stronie ze od XL miesiaca...wiec jak widac roznie ,
 
Women Lilka nie musi Cie bronic bo nikt cie tutaj nie atakuje :tak:;-);-)
Ja tez jestem zdania,ze nie mozna tak sie bac z jedzonkiem.Mozna zwariowac jak sie tak czlowiek bedzie trzasl.
Oczywiscie rozumiem mamy alergikow,skazowcow i innych chorych dzieciaczkow i bron Boze nie neguje ich wypowiedzi.
Ale Dorian chyba nigdy nie mial przypadkow wysypki,a jak rybka jest ze sloiczka to czemu nie.
Szczerze to sie troszke wystraszylam,ze dalas mu rybke ze swojego talerza :zawstydzona/y::happy:
Wisienko poszukam takiego jedzonka z Cow&gate ;-)

Swoja droga to moj Matt jest strasznym niejadkiem a jedzonko traktuje jako zlo konieczne :baffled:
I jestem w szoku bo Antek nigdy nie mial z tym problemow :no::baffled:
No coz....
 
anineczka chyba moja wypowiedz była zrozumiana dwuznacznie
Ja równiez nikogo nie neguję,napisałam ze przykro mi ze niektóre dzieciaczki nie moga sie smakować różnymi potrawami,każda rada uwaga i porada jest u mnie odbierana pozytywnie,wkońcu po to tu jestem.A co do Lilki to wziełam to na żart ze mnie broniła hehe
Czasami można sie tutaj żle zrozumieć

Buzka
 
reklama
Do góry