Elbra widze ze Twoj skarb ma alergie i chodzisz z nim do alergologa powiedz mi co ten lekarz mowi na ten temat czy to ze teraz skarb jest uczulony np. na jabłko to oznacza ze całe zycie bedzie uczulony czy wyrosnie z tego.
Moj skarb od piatego miesiaca jadał prawie wszystko tzn. posilki przeznaczone wiekowo dla niego miał wprowadzane stopniowo i było wszystko ok. Od jakis 3 tygodni jest zesypany ma strasznie słuche plamy lekarz stwierdził AZS ale mowi ze to raczej nie od jedzenia. Przepisał masc ze sterydem robiona na zamowienie posmarowałam i znikło dzis rano pacze a On znow zesypany. Juz nie wiem co robic. czy kaszka ryzowa moze uczulac?
czy warto przejsc sie do alergologa? czy moze on powie tyle samo co pediatra bo na takich małych dzieciach nie robia testów.
pozdrawiam
Warto iść do alergologa!!! Uwierz mi!!
Ja na początku nie szłam ale jak był nawrót to zaraz poleciałam!
Kochana z tego co opisujesz twój synuś ma identyczne objawy jak mój.
Pojawiły się suche plamy na zgięciach łokcia i pod brodą. I chodziłam do zwykłego lekarza i dermatologa ale oni by tylko sterydy walili
A i tak sa po tych maściach nawroty.
A więc tak. Poszłam do alergologa i wiadomo, że nikt zaraz nie powie na 100% na co jest uczulenie. ale w naszym przypadku nasz alergolog stzreliła w dziesiatkę z alergią.
Tzn. żeby się upewnić kazała odstawić wszystko jedzienie. Zostaliśmy przez 2 tygodnie tylko na mleku (Bebilon Pepti 2). Dostaliśmy maść z hydrocortyzonem na kilka dni.
Lekarka powiedziała że to napewno AZS i że mały ma uczulenie na pyłki. I okazało się że to prawda.
po kilku dniach stosowania tej maść kazał natłuszczać maluszka maścią cholesterolową (do kupienia bez recepty). W tym czasie mieliśmy nic nie jeść oprócz mleka żeby upewnić się że to jest od pyłków alergia a nie od jedzienia.
I po kilku dniach znów był nawrót. A byliśmy tylko na mleku. więc alergolog kaząła nam spowrotem jeść wszytsko co do tej pory. Smarować małego maścią cholesterolową. I dostajemy 2 x dziennie syrop na alergie KETOTIFEN.
Jedyne czego zakazała jeeść lub pić to malin, jabłek i rumianku.
A to dlatego, że mały jest uczuony na pylące teraz trawy i krzewy a właśnie ta malina jabłko i rumianek są rzeczami które moga pogłębić uczulenie i powodować nawroty. Dlatego Piotruś nie je już nic z jabłek
I odkąd stosuję się do jej rad to nie mieliśmy nawrotów tych suchych plam. (to już ok miesiąc albo nawet ponad) i od tego czasu mały nie ma nawrotów.
Dlatego polecam wybranie się do alergologa bo nam kobieta od razu trafiła z przyczyną tych plam.
A pediatra jak chodziliśmy to tylko mówiła, że to skaza białkowa i jedno i to samo cąły czas mimo, ż były nawroty a był już na mleku dla alergików.
U nas odpukać skończył się narazie problem tych suchych plam na skórze.
aha jeszcze jendo ważne. Od tej pory kąpię małego wyłącznie w Oilatum, nawet mydęłko też Oilatum. A kosmetyki to tylko Emolium lub Oilatum. Bo dla dzieci z AZS tylko one są odpowiednie.
A jeszcze mi się coś przypomniało. W miejscach gdzie były suche plamy mogą pojawić się (tak jak u nas) czerwone kropki jeśli mały jest na chwilę na słońcu. Wystarczy, że go wieczorem okąpią i znikają te kropeczki. Także tzreba uważać na słońce z taką skórą.
No sorka za taki długi wywód ale mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam.
A jak można zapytać to skąd ty jesteś Paula?