reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wprowadzamy nowe dania do jadłospisu

Boże aż boje się pisać żeby nie zapeszyć...Natalce chyba przeszła skaza:-):-):-)
Po tym jak jej nic nie było po opitoleniu 3 czekoladek na Święta,dobrej reakcji na pepti postanowiłam zaryzykować i dać jej deserek z jogurtem (40% składu) i tez nic:tak::tak::tak:Dziś dałam jej waniliowy budyń na mleku z hipp-jak na razie wszystko oki!!!
tak całą Wigilię życzyłam sobie,żeby jej ta skaza jakoś przeszla (kit z ta alergia na jajka-to jakos przeżyjemy:sorry2:)
 
reklama
To Mati skazę a właściwie taka jakąś nietolerancję ma nadal :baffled::dry::-( - karmię go bebilonem pepti, ale dostaje też czekoladę (mało, ale jednak), w Święta dostał pierniczka, babkę, jogurt gerbera też wcina:tak::-), zupki normalne nasze ze "wspólnego garnka" i chleb z masłem, no i jak przesadzimy, to mu wychodzą syfy na buźce, jak przestaję podawać, to po 2 dniach jest czysta buźka, więc wiem, że to od tego. Myślę, że jeszcze z 5 m-cy i przejdzie zupełnie (tak, jak Natasi, tez ok. półtora roku przeszło, a do gastroenterologa jeździliśmy aż nie skończyła 2 lat, pomimo, że bebilonu pepti już nie piła).
 
U nas też jak przesadzimy z nabiałem to coś wyłazi dlatego kontroluję co je
A u nas nastała era jedzenia rękami jeśli mama wkłada do buzi jest beee ale jak sam wsadzi to super dobre Musiałam zrezygnować z zup;-)
 
Karola wczoraj dorwala się do paluszków, bo przyszli znajomi z dziećmi i chlopaki wcianały paluszki, więc ona też musiala :-D nigdy wcześniej niczego się tak nie dopominała, a ja durna myślałam, ze ona z paluszkami sobie rady nie da :-D mówię o takich włoskich paluszkach chlebowych bez dodatków typu sól, czy sezam ;-)
a dzisiaj jadła chlebek z szyneczką, tzn ściągała szyneczkę z chleba, a chleb na boczek odkladala :-D a tak ładnie do tej pory jadła wszystko razem ;-)
 
dziewczyny mam pytanie do mam butelkowych, jak wam sie dzieciaczki budza w nocy co dajecie im mleko czy herbatke. Ja próbuję poraz kolejny przestawic malego z picia nocnego mleka na herbatke (wody nie ruszy wcale), ale wyglada to tak ze jak zje o 8.00, 8.30 to jaksie obudzi okolo24 to wypije herbatke i spi dalej wczoraj zjadl o 18.30 i padl o 8 obudzil sie o 22 wypij herbatke i usnal ale za godzine urzadzil taki ryk ze herbatke to sobie moglam wsadzic:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i musialo byc mleko. Nioe wiem czy byl taki glodny czy to jego przyzwyczajenie. Dlatego napiszcie jak to wyglada u was moze cos poradzicie bo roczne dziecko to chyba juz troche za stare:tak::tak::tak: zeby mleko w nocy pic, a moze sie myle?
 
W sprawie mleczka nie pomogę - my jesteśmy na piersi i w nocy sporo cyca :sorry2:

A ja też mam pytanie - jak robicie zupki dzieciakom to nadal na samym mięsku? czy już mięsko z kością?
 
My też jemy ze wspólnego garnka :tak::cool2:, w sumie Mati je zupki te, co my od końca września. Najpierw było tak, że mu odkładaliśmy warzywa, a potem doprawialiśmy, a teraz już je normalnie to, co my (tylko, że my jemy łagodnie doprawiane, jemu więc nic nie szkodzi).
 
Kuba też jeszcze je w nocy ale od kilku dni to jedzenie przesuwa mu sie bardziej na godziny wczesnoporanne coś mi się wydaje że zaczyna rezygnować z nocnej butli. Zawsze pozwalałam mu samemu decydować ile i o której je i w zasadzi sam rezygnował z kolejnych karmień nocnych wiec zaufam mu i zaczekam co bedzie dalej;-)
 
reklama
Do góry