reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wprowadzamy nowe dania do jadłospisu

dziwny "specjalista" :eek:
chyba każdy wie, że wagę porównuje się wagi wyjściowej, a nie do wieku dziecka :happy2:
Lenka już potroiła swoją wagę - to bardzo dobrze, aż za dobrze ;-)
 
reklama
Ja jestem zdania, że jeśli dziecko dobrze wygląda to nie ma co się martwić. Co prawda moja Julka już 10kg waży i waga jej ruszyła do przodu, ale ona się duża urodziła (4400).

U nas odkąd mała dostaje obiad dwudaniowy przesypia całe noce, i w dzień drzemki się przedłużyły z 1godz na 2 godz. Mam nadzieję, że już tak zostanie. Teraz mam trochę wyrzuty sama do siebie, bo widocznie potrzebowała więcej jedzonka, a ja głupia jej nie dawałam :dry:
 
No ja też myślałam nad wprowadzeniem większej ilości posiłków...Ja wyznaje zasade że 4-5 na dobę wystarczy...No i podałam małemu przekąske miedzy obiadkiem i kolacja...skonczyło sie nieprzespaną nocą bo brzuś go bolał z przejedzenia...A to taki typ że paszcze otworzy zawsze kiedy ktoś mu cos podaje...Oj jak ja bym chciała zeby on w nocy jadł....a tak widać, że głodny już nad ranem ale mleka nie ruszy....

Zrobiłam wczoraj ryż na mleku...baaaaaaaardzo smakował....szkoda tylko że coś mu sie z polikami dzieje...wątpie żeby to od mleka było bo brzuś nie boli, nóżki czyste,kupka ok....kiedys zapomniało mi sie go na spacer pokremowac a wiało jak diabli i nie wiem czy to nie od tego skórka mu sie tak przesuszyła...Ale na wszelki wypadek na kilka dni podarujemy sobie krówkowe i zobaczymy....jak zejdzie znowu do niego wróce no i przede wszystkim musze sobie wbić do mózgownicy że trzeba kremowac papola :-) :-)
 
Adiva - te poliki to pewnie od wiatru, chociaż obserwować nie zaszkodzi ;-) Karola też takie dostała trzy dni temu, bo durna matka wyciągnęła dziecko na spacer wieczorem i nie posmarowala buźki :zawstydzona/y: ojjj... trzeba cały czas na wszystko uważać ;-)
 
adiva - mój starszak reagował alergią właśnie tylko w okolicy policzków - więc jak najbardziej może to być pokarmówka. W ten sposób objawiało się min uczulenie na krowie mleko i na morele - na szczęście z tego już wyrósł. Ostatnio jednak zjadł ananasa - i co? Czerwone poliki z drobną wysypką... :dry:
 
Hmmm........
u nas w sumie nie ma wysypki...skóra jest szorstka po prostu ale tak jak piszesz Leika odstawiłam mleko i jak zejdzie spróbujemy jeszcze raz...szkoda by było bo wreszcie jakieś mleczne produkty je a tak znowu sie kombinacje alpejskie zaczną :dry:
U nas uczulenie jest na sok z białych winogron...ale to takie uczulenisko już bo i poliki paskudne i czerwone i nóżki na udkach suche i łokcie....i kupa taka że bez kija nie podchodź....
No zobaczymy...

Czy ja mogę młodemu brukselke podać? Bo ja osobiscie jej nie trawie i smakowo i pokarmowo i nie wiem czy moge....
 
Wg ksiązki "Zdrowy Start " brukselke można zacząć podawać między 9-10 miesiącem. Podobnie soczewice, zielony groszek, cebule :szok: i kabaczek .
Gdzieś wyczytałam że wolno też łyżke soku z kiszonej kapusty a jeżeli wokół ust zrobi sie czerwono to odstawić i poczekać aż dziecko skończy roczek. Wybróbuje tym bardziej że kapuste mam swojską od teściowej.

Ja raz zapomniałam Olke pokremować a całkiem ciepło jeszcze wtedy było i wróciła z nosem czerwonym jak u pijaka. Teściowa jest zdania żeby nie przyzwyczajać skóry do kremów a ja i tak po swojemu będę robić.
 
reklama
Julka brukselkę wcina, jadła już kilka razy.
Ja osobiście też jej nie lubię, ale mój mężulek się zajada to i wtedy Julka ma do obiadu ;-).

Za nami kolejna przespana noc, tym razem nie do 5 a do 7.30 :-D. Julka się ewidentnie lituje nad ledwo żywą matką :-p. Tylko teraz się do spania przyzwyczaję, a za 2 miesiące znów mnie czekają pobudki co 3 godziny na cyca :-D
 
Do góry