reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wpadka kontrolowana ;-)

malaga pisze:
A moje zakupy - bardzo udane :D Kupiłam to, co planowałam - kurtkę zimową i buty :D Jestem zadowolona :) Co prawda buty zupełnie inne od tych, jakie sobie upatrzyłam, i kurtka jasna, a miała być ciemna, ale co tam ;) Nie ma się co szczegółów czepiać :p

Swietnie, zakupy to jest to co tygryski lubia najbardziej ;D


 
reklama
Agutek i Malaga spowrotem dołączam do Was - czyli do wpadkowiczek oczywiście kontrolowanych (na foliku) hihihi
 
monika3 widze, ze ty masz najkrotszy z nas okres oczekiwania :) czyli najpierw od ciebie bedziemy czekac na pozytywne wiesci :)
 
Agutek pisze:
monika3 widze, ze ty masz najkrotszy z nas okres oczekiwania :) czyli najpierw od ciebie bedziemy czekac na pozytywne wiesci :)

W sumie to tak Agutku... jeszcze przed historią z moją NIBY ciążą gdy dostałam @ stwierdziłam że odpuszczam do lutego bo tak chciał mój mąż... do obrony inżyniera...
teraz gdy okazało się że wylądowałam w szpitalu na zabiegu mężulek mocno to przeżył i stwierdził że to nie na jego nerwy i z tego stresu odechciało mu się dzidziusia... tak że powiezmy że luty to taka data wyjściowa, która jeszcze może się zmienić...
 
Mam nadzieje ze jesli postanowicie zmienic to tylko na szybciej ;)

Ja wiem, ze zleci to szybko. Razem z malaga jak wrzucilysmy sobie te suwaczki to ja mialam ponad 6 m-cy a malaga ponad 7. A zobacz ile teraz nam suwaczki wskazuja ;)
Czas biegnie...zaraz nowy rok, a w nowym 2006 wydarza sie bardzo wazne i piekne rzeczy!!!! ;D
 
Uhm...jest tylko jeden minus tego, ze przyjdzie nowy rok - bedziemy znowu o rok starsze :|
No ale kruszynki pod serduszkiem nam to wynagrodza ;)


malaga gdzie jestes?
 
Agutku ja też czekam na Nowy Rok, bo ten jakoś pechowy ::)

Zastanawiam się do ilu lat kobieta może starać się naturalnie o potomstwo - wiecie, tak aby nie być egoistą wziąć pod uwagę również późniejszy rozwój dziecka. Muszę to sprawdzić.
 
Wiesz maniolek, to chyba nie ma jakiś granic wieku. Moja teściowa miała 41 lat i urodziła zdrową córeczkę...
 
reklama
Zastanawiam się do ilu lat kobieta może starać się naturalnie o potomstwo - wiecie, tak aby nie być egoistą wziąć pod uwagę również późniejszy rozwój dziecka. Muszę to sprawdzić.
Powiem szczerze, ze nie wiem.
My z mezem ustalilismy, ze do swojej 30-stki bede miala 2 dzieci. Mam nadzieje, ze uda sie zrealizowac plan.
A postanowilismy tak poniewaz:
a) nie chcemy duzej roznicy wieku - max. 4 lata
b) ze wzgledu na zdrowie dziecka - niby pozny wiek moze powodowac choroby dziecka, chociaz wiemy doskonale, ze to nie jest zaden pewnik, bo roznie w zyciu bywa, no ale nie chcemy kusic specjalnie losu i jezeli mozemy chociaz cos zrobic no to chcemy ;)
c) ze wzgledu na prawdopodobienstwo latwiejszego przechodzenia ciazy - tak twierdza lekarze, ze niby w mlodszym wieku sprawniej sie to przechodzi. Chociaz tutaj znowu nic pewnego, pewnie wszystko zalezy indywidualnie od organizmu matki. Prawda :D

Mam kolezanke, ktora ma 32 lata i jest wlasnie w ciazy. Nie miala zadnych problemow z zajsciem. Teraz jednak cos tam jej wyskoczylo z serduszkiem. Musiala isc na zwolnienie. Ale czy to kwestia wieku. Hmm nie wiem. Moze po prostu taki ma organizm, moze tak musialo byc ? Ja mysle, ze trzeba dzialac zgodnie z wlasnym sumieniem. Jednak tak jak moniolek wspomnialas nie mozna byc totalnym egoista i jednak pomyslec tez o tym nienarodzonym dzidziusiu, aby ono bylo szczesliwe i aby zrobic wszystko, zeby dzidzius byl zdrowy. Jednak wiele z tego wszystkiego nie lezy w naszych rekach...i trzeba czekac na to co przyniesie los :)
 
Do góry