gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Żużaczku - mi też jest trudno wyważyć argumenty. Ale ostatecznie uznalam, że naprawde nie bede w stanie dzwigac ciężkiego wozka. Już sobie wyobrazam zniechecenie przed każdym spacerkiem gdy trzeba bedzie to znosic i wnosic. A jeszcze jak sie ubłoci, dojdą zakupy i wciąż powiększający swoją masę maluch... brrr Opcji przeprowadzki na parter nie mam, windy tez nikt nie zalozy - choc szkoda, hihi.
Uznalam że priorytetem dla mnie jest lekki wózek, a na tym skorzysta tez maluch, który bedzie częściej chodzil na spacery. Może nie mam za grosz wyobraźni, ale wydaje mi sie ze poradzimy sobie z nosidelkiem. Przeciez dziecko tez nie musi tam caly czas siedziec, a poza tym jest ono odpinane i nie wiem czemu mialoby byc duzo gorzej niz w gondoli. Po prostu gondolka jest większa, ale nosidlo tez mozna miec zupelnie odkryte i maluch sie nie grzeje. No a poza tym - i tak nie ma wozka idealnego. Trzeba sie zastanowic co dla kogo najważniejsze - ja juz zrezygnowalam z wózka na paskach, no trudno nie bedzie bujania... zrezygnowalam z przekladanej rączki - najwyżej kupię na lato parasolkę a na zimę folię do ochrony przed opadami. I wierze ze jakos to bedzie
Uznalam że priorytetem dla mnie jest lekki wózek, a na tym skorzysta tez maluch, który bedzie częściej chodzil na spacery. Może nie mam za grosz wyobraźni, ale wydaje mi sie ze poradzimy sobie z nosidelkiem. Przeciez dziecko tez nie musi tam caly czas siedziec, a poza tym jest ono odpinane i nie wiem czemu mialoby byc duzo gorzej niz w gondoli. Po prostu gondolka jest większa, ale nosidlo tez mozna miec zupelnie odkryte i maluch sie nie grzeje. No a poza tym - i tak nie ma wozka idealnego. Trzeba sie zastanowic co dla kogo najważniejsze - ja juz zrezygnowalam z wózka na paskach, no trudno nie bedzie bujania... zrezygnowalam z przekladanej rączki - najwyżej kupię na lato parasolkę a na zimę folię do ochrony przed opadami. I wierze ze jakos to bedzie