reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WÓZKI

Żużaczku - mi też jest trudno wyważyć argumenty. Ale ostatecznie uznalam, że naprawde nie bede w stanie dzwigac ciężkiego wozka. Już sobie wyobrazam zniechecenie przed każdym spacerkiem gdy trzeba bedzie to znosic i wnosic. A jeszcze jak sie ubłoci, dojdą zakupy i wciąż powiększający swoją masę maluch... brrr Opcji przeprowadzki na parter nie mam, windy tez nikt nie zalozy - choc szkoda, hihi.

Uznalam że priorytetem dla mnie jest lekki wózek, a na tym skorzysta tez maluch, który bedzie częściej chodzil na spacery. Może nie mam za grosz wyobraźni, ale wydaje mi sie ze poradzimy sobie z nosidelkiem. Przeciez dziecko tez nie musi tam caly czas siedziec, a poza tym jest ono odpinane i nie wiem czemu mialoby byc duzo gorzej niz w gondoli. Po prostu gondolka jest większa, ale nosidlo tez mozna miec zupelnie odkryte i maluch sie nie grzeje. No a poza tym - i tak nie ma wozka idealnego. Trzeba sie zastanowic co dla kogo najważniejsze - ja juz zrezygnowalam z wózka na paskach, no trudno nie bedzie bujania... zrezygnowalam z przekladanej rączki - najwyżej kupię na lato parasolkę a na zimę folię do ochrony przed opadami. I wierze ze jakos to bedzie ;) :)
 
reklama
Każda z nas ma trochę inne priorytety, jednej zalezy, zeby wózek był lekki (bo mieszka na 4 piętrze bez windy), inna będzie jeździła po wertepach (bo mieszka przy lesie), jeszcze innna ma malutki bagażnik, a kolejna w ogóle nie am samochodu i jej zwisa :) czy wózek jest po złożeniu mały czy nie. Dla jednej 500 zł to duży wydatek, inn ajest gotowa zapłacic 4 tysiące.
Ja wiem, czego chcę, musimy tylko pojechac do Świata Dziecka, pogadać z mądrymi panami, a potem się rozejrzeć, gdzie dany model kupic najtaniej. Skłaniam się ku polskiemu wózkowi, a potem spacerówka to pewnie będzie Mutsy albo Bebecar 8)
 
dokładnie, każdy ma inne priorytety

nosidełko jest OK, sami się zastanawialiśmy ale ono jest troszkę mniejsze, a w rodzinie mam giganciki, tak więc właśnie dlatego (a nieże za gorąco czy coś innego) odpadły nam wózki z nosidłem. Podobno jest wygodniejsze (wnosisz nosidło z dziciakiem, potem wózek)
 
Ja natomiast zaczynam sie calkiem przekonywac do gondoli. Mieszkam na parterze wiec waga wozka nie jest az tak istotna.
Zastanawiam sie tylko czy sa dobre wozki gondola + spacerowka, czy lepiej sie nastawic na zakup kiepskiej gondoli, a potem ekstra spacerowka. Kurcze jak jedna watpliwosc rozwiana to pojawia sie kolejna.... Takie zycie:) - jeszcze mam czas, powolutku i dopracuje swoje zmieniajace sie wizje:)
 
Aniu, mi wszyscy znajomi mowia - kupic kiepską gondole a potem dobra spacerowke! Juz o tym bylo na tym wątku - najczesciej wiellofunkcyjne mają kiepską spacerowke, a to przeciez w spacerowce dziecko dluzej jezdzi.
 
Poprzednie maleństwo najpierw wozilam w wózku z gondolą - solidna kobyła na pasach,za grosze z wielka gondola (Bogutek spala w niej przez pierwsze 3 tygodnie), duże koła, ale na wiosne kupilam spacerówkę. Oba wózki miałam bez przekladanej rączki - głęboki tylem do jazdy, spacerowka przodem. Byłam bardzo zadowolona. Teraz wybór wózka przypomina mi kwadraturę kola ;D.
 
Może po prostu zbyt dużo kombinujemy? To tak jak ze szpitalem do porodu - teraz gdy mieszkam w W-wie mam duży wybór i wielki dylemat. Gdybym nadal mieszkała w moim Plocku - sprawa bylaby jasna :p
 
właśnie wróciłam z ogladania kolejnych wózków, i jestem padnięta :-[ i zakrecona ::)
Ale juz mam faworyta tzn, wybrane pare modeli:
1) Peg perego piumotta na stelażu classe 4
2) Emmaljunga Smart Duo Combi 3in1
3) mutsy
4) bebe confort na stelażu trophy i gondola prelude
Już sama nie wiem który jest najlepszy.
Peg perego jest super wagowo i ma fajną, dużą gondolkę ale gorzej z fotelikami samochodowymi i spacerówkąi  do tego nie ma kółek gumowe a nie pompowane .
Emmaljunga ma super gondolkę przewiewna akurat na lato i dołącza się do niej foteliki Maxi cossi , które są o niebo lepsze niż peg perego ale nie ma skrętnych kółek i budka jest nie wietrzona
Mutsy jest super ale drogi i podobno psujący się ,+ jest montowany fotelik maxi cossi ale jest ciężki.
A bebeconfort ma małe kółka i bardzo małą gondolkę do tego spacerówka jest nie najlepsza.
Wybór wózka nie jest taki prosty jak myślałam, to nie o to chodzi że wszystkiego jest ZA DUŻO, tylko że każdy ma coś nie tak, nie ma takiego, który byłby super we wszystkim i tu jest problem. Nawet te za 3.500 a tak wychodzi Mutsy + fotelik ma wady.
A czym wy się się kierowałyście przy wyborze wózka i jaki ostatecznie kupiłyście???

 
Monika ja kierowałam sie doswiadczeniem :p zarówno swoim,jak i koleżanek.
Nie chcę wózka z gondolą,bo urodzę jak będzie ciepło i jest ona zbędna. poza tym praktycznie niemożliwe jest kupienie samej gondoli bez spacerówki, a spacerówki przy takich wózkach są okropne. A kupowanie dwóch wózków najpierw z gondolą,a potem spacerówki to dla mnie mijanie się z celem,kiedy mozna od razu kupić dobrą spacerówkę.
Nie chciałam wózka na paskach,bo nie ma mi słuzyć jako kołyska dla dziecka.
Nie chciałam rączki przekładanej,bo zazwyczaj takie wózki są wyważone na spacerówkę,kiedy dziecko jedzie przodem do kierunku jazdy a nie do Ciebie-więc bez sensu (po co za to płacić,skoro jest niepraktyczne).
Chciałam 5-cio punktowe pasy dla dziecka.
Chciałam duży kosz na zakupy.
Chciałam dość lekki wózek,łatwo się składający.
Chciałam,by zajmował mało miejsca po złozeniu,bo biorąc pod uwagę częste wyjazdy z dwójka dzieci i dość duzym psem, w bagażniku musi być troche miejsca...
Dodatkowym plusem dla mnie był kompatybilny fotelik z bazą,bo często jeżdżę sama autkiem.
No i wiadomo,że musi mi sie podobać zewnętrznie i mieć dość ciekawą cenę.
Michaś miał Graco Voyager (o tym już pisałam wcześniej)-to był pierwszy argument przemawiajacy za wyborem firmy Graco.
Jak pisałam juz kilka dni temu. Wybrałam Graco Quatro Deluxe z fotelikiem z bazą. Całość z folia przeciwdeszczową kosztuje mnie 1.515. Wózek ma w komplecie ochraniacz na nogi i nosidełko dla niemowlaka. Plusem jest też przekładana budka,wiec nie potrzebuję parasolki. Ponad to fotelik z bazą takze przekonał nas do siebie w porównaniu z innymi dostępnymi na rynku.

Ale każdy ma inne priorytety...
 
reklama
Do góry