powiem Wam (oczywiscie w wielkiej tajemnicy), że byłam dziś w sklepie z wózkami i spędziłam tam chyba dobrą godzinkę oglądając rozmaite wózki na wszystkie możliwe strony
aaa.. i tak na marginesie oglądałam też PEG PEREGO UNO bo jest to fajna leciutka spacerówka i ma zapinaną osłonkę na nóżki tak, że robi się coś na kształt lekkiej gondolki.
a wracając do innych wózków to .. nie powiem nawet mi się co nie co podobało ale do czasu aż.... spróbowałam unieść takowy wózek tak jakbym chciała nim podjechać pod krawężnik. Bożeeeee... niektorymi wózkami nie daje się nijak w taki sposób na krawężnik czy schodek podjechać... KOSZMAR!!!! Toż to trzeba użyc dwóch rąk i uwiesić się z calej siły to może się uda?!?! SZOK!!! Nie wiedziałam, że jest to tak istotna sprawa ale wydaje mi się że jest bo na każdym kroku skazane będziemy na tego typu manewry.
Te wózki, które do tej pory oglądałam wizualnie i podobały mi się - także pod względem opisu - również odpadly po dzisiejszej konfrontacji.
Dobrze, że do czerwca jest jeszcze trochę czasu. No i dochodzi jeszcze do tego fakt, że niektóre wózki - nawet te drogie - są tak sztywne że nie ma mowy żeby w nich dziecko pobujać albo żeby głowa mu nie podskakiwała na wszystkie strony na wertepach.
Pozytywne wrażenie zrobił dziś na mnie tylko jeden wózek - na który do tej pory nie zwracałam w ogóle uwagi. Do tej pory myślałam o wózku bez gondoli - jedynie z miękką wkładką ale ten co dziś zobaczyłam ma na tyle dużą gondolkę, że dzieciaczki podobno jeżdżą w niej spokojnie nawet do 8 m-ca więc zimę mógłby maluch jeszcze 'przegondolkować'. A mówię o wózku
BEBECAR STYLE AT. Stelaż składa się super łatwo, jest po złożeniu niewielki, zawieszenie jest wyjątkowo miękkie a pod ewentualny krawężnik można podjechać naciskając wózek jedną ręką.
Na chwilę obecną naprawdę ten wózeczek mi się podobał. Nie jest może tak 'nowoczesny' i udziwniony ale ... wydaje mi się , że po prostu jest funkcjonalny.
http://www.familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=301&id_kol=10