reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wózki - przegląd dotychczas używanych przez Grudniowe Mamy

Mi się podobają wózki Bebetto, anex, tutek większość z ich modeli. Zdecydowaliśmy się że na wózek wydamy do 2,5 tys i w tym przedziale mniej więcej szukam dylizansu dla maleństwa. Niestety żadnego wózka nie przeglądałam na żywo. Wiecie coś o tych wózkach które wymieniłam wyżej?
Dopiero nadrabiam zaległości w tym wątku i może Twoje pytanie jest już nieaktualne... ale Anexem się bawię tak średnio raz w miesiącu ;) świetnie się nim manewruje, jest lekki i amortyzację ma bajeczną :) w dodatku czymś sobie musiał zasłużyć na miano wózka roku i przetrząsnęłam już wiele różnych forów i stron internetowych i jeszcze nie spotkałam się z osobą, która by na niego narzekała :)
 
reklama
Pytanie do doświadczonych w wózkowych bojach mam - zauważyliśmy z M., że gondolki różnią się zapięciami wierzchnich ich części (okryć). Wiele wózków ma je nakładane na gondolkę i przypinane na kilka guzików lub rzepów. I tutaj nasuwają się nasze wątpliwości - czy do dzieciątka nie dojdą żadne podmuchy wiatru, krople deszczu i inne takie? Czy rzeczywiście jest to dostatecznie przytwierdzone i nie ma możliwości, by przy pierwszym mocniejszym podmuchu powstały jakieś zagięcia? Nas to trochę raziło podczas oglądania wózków i przyznam szczerze, że zaczęliśmy mieć wątpliwości co do zachowania ciepła w gondolce zimą. Zwłaszcza, że niektóre modele mają to okrycie wsuwane w gondolkę, inne nakładane na nią... przez to też chcemy wybrać Anex Sport, który to ma wszelkie okrycia przytwierdzane do wózka za pomocą zamka ;) Czy jednak rzeczywiście dobrze rozumujemy i takie "dziury" pomiędzy guziczkami czy rzepami mogą przepuszczać zimne powietrze do maluszka?

Moja gondola miała osłonki zakładaną na nią a nie do środka i mocowaną przy budzie na solidne napy. W drugim wózku nie pamiętam bo prawie nie używałam. Nie zauważyłam aby dziecku było z tego powodu zimno - nie musi być hermetycznie zamknięte ;) co więcej moją pierworodną przesadziłam do spacerówki w wieku 2 m-cy czyli w listopadzie więc tym bardziej nie była jakoś mocno zakryta a zima roku 2010-2011 była na Pomorzu sroga - śnieżyce i temperatura sięgająca -20st nie przeszkodziły nam w codziennym minimum 2h spacerze. Dziecko nie chorowało i nic sobie nie odmroziło ;)
 
Zaopatrzyłam sie dzis w Camarelo Sirion [emoji846][emoji177] przeczytałam chyba cały internet porównujac wózki w tej klasie cenowej i ten wygrał niezaprzeczalnie [emoji4]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Moja gondola miała osłonki zakładaną na nią a nie do środka i mocowaną przy budzie na solidne napy. W drugim wózku nie pamiętam bo prawie nie używałam. Nie zauważyłam aby dziecku było z tego powodu zimno - nie musi być hermetycznie zamknięte ;) co więcej moją pierworodną przesadziłam do spacerówki w wieku 2 m-cy czyli w listopadzie więc tym bardziej nie była jakoś mocno zakryta a zima roku 2010-2011 była na Pomorzu sroga - śnieżyce i temperatura sięgająca -20st nie przeszkodziły nam w codziennym minimum 2h spacerze. Dziecko nie chorowało i nic sobie nie odmroziło ;)

A czemu to tak prędko w spacerówke?
 
A czemu to tak prędko w spacerówke?

Już pisałam kiedyś - córka ulewała strasznie, wręcz chlustała. W gondoli za każdym razem się krztusiła plus zalewała kombinezon. Dostanie się do niej przez mocno naciągniętą budę i osłonkę na nóżki trwało a mi serce wtedy stawało kiedy ona zalana mlekiem próbowała złapać oddech. Spacerówka nie była kubełkiem - rozkładała się na płasko, ale była tak skonstruowana, że głowa była wyżej niż nóżki. Tym samym wszystko co ulewała spływało na śliniak i pieluchę tetrową. Spacerówka w naszym przypadku się sprawdziła co nie znaczy, że polecam to innym. Po prostu czasem potrzeba jest matką wynalazków ;)
 
Już pisałam kiedyś - córka ulewała strasznie, wręcz chlustała. W gondoli za każdym razem się krztusiła plus zalewała kombinezon. Dostanie się do niej przez mocno naciągniętą budę i osłonkę na nóżki trwało a mi serce wtedy stawało kiedy ona zalana mlekiem próbowała złapać oddech. Spacerówka nie była kubełkiem - rozkładała się na płasko, ale była tak skonstruowana, że głowa była wyżej niż nóżki. Tym samym wszystko co ulewała spływało na śliniak i pieluchę tetrową. Spacerówka w naszym przypadku się sprawdziła co nie znaczy, że polecam to innym. Po prostu czasem potrzeba jest matką wynalazków ;)
Nie mialas spodu regulowanego w gondolce?

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry