Mju nie możesz się zamartwiać na zapas, bo nic Ci to nie da, a dzidzia tez wyczuwa wszystkie Twoje stany emocjonalne. Przyszła mamusia musi być radosna i szczęśliwa! ;D A po drugie, ja wierzę w coś takiego, że jeśli się o czymś intensywnie myśli, to niestety myśl jest jak samospełniająca się przepowiednia, więc nie mozna myśleć o złych rzeczach!
Poza tym, moja droga wierzę, że mamy mogą się obawiać na początku ciąży, bo to różnie bywa, a i prawdopodobieństwo poronienia większe, ale w Twoim przypadku nic już złego przecież nie może się stać. A chyba na USG chodzisz, to jest podstawowe badanie, które wykazałoby ewentualne wady, a chyba lekarz Ci coś powiedział czy dzidzia miewa sie dobrze.
Ja nie wierzę w te wszystkie zabobony i przesądy ciążowe i nie znoszę zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę tym bardziej, że po porodzie nie będziesz miała zbyt wiele czasu, żeby biegać za rzeczami dla dziecka. Chociaż przyznaję, że łóżeczko złożymy dopiero w sierpniu ;D Może po prostu nie oglądaj takich przykrych programów
Mycha a Ty ten materacyk kupiłaś używany, że śmierdzi? Bo jeśli jest nowy, to może po prostu wystarczy go wywietrzyć.
Poza tym, moja droga wierzę, że mamy mogą się obawiać na początku ciąży, bo to różnie bywa, a i prawdopodobieństwo poronienia większe, ale w Twoim przypadku nic już złego przecież nie może się stać. A chyba na USG chodzisz, to jest podstawowe badanie, które wykazałoby ewentualne wady, a chyba lekarz Ci coś powiedział czy dzidzia miewa sie dobrze.
Ja nie wierzę w te wszystkie zabobony i przesądy ciążowe i nie znoszę zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę tym bardziej, że po porodzie nie będziesz miała zbyt wiele czasu, żeby biegać za rzeczami dla dziecka. Chociaż przyznaję, że łóżeczko złożymy dopiero w sierpniu ;D Może po prostu nie oglądaj takich przykrych programów
Mycha a Ty ten materacyk kupiłaś używany, że śmierdzi? Bo jeśli jest nowy, to może po prostu wystarczy go wywietrzyć.