AgutkoZG, troszkę zaszalałam z tym chodzikiem i przyznaję, że mój mąż był troszkę oporny na ten wydatek, no bo w końcu chodzik posłuży nam 2 do 4 miesięcy, ale co tam. Takie 'cacko' kosztuje 170 zł
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
.Apropo wózka, to jaki Wy macie?
Lucy79, a co się tyczy chodzików, to opinie są skrajne, ortopedzi nie polecają (chociaż znam przypadki, w ktrych własnie polecali) ale dużo dzieci ich jednak używa. Moim zdaniem jest tak, że jeśli chodzika będzie się prawidłowo używało -> dziecko nie będzie w nim przebywało zbyt długo i będzie go używało dopiero wtedy gdy już umie samo stać na nóżkach - na pełnych stopach (chociaż trochę) to krzywda mu się nie stanie.
U mnie jest taka sytuacja, że mój synek od jakiegoś czasu, zauważył że nózki służą do chodzenia i najchetniej cały czas utrzymywał by się w pozycji pionowej. Z pozycji siedzącej chwyta się czegoś i podnosi na nóżki. Samodzielnie jeszcze nie stoi, ale podtrzymywany pod paszki pięknie maszeruje na całych stopach i bardzo mu się to podoba
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
. Zamęcza tym chodzeniem wszystkich w domu. Wogóle jest bardzo ruchliwy. Myslę że w naszej sytuacji chodzik mu nie zaszkodzi, nie ma żadnych problemów z bioderkami itd i jego ciałko wskazuje na gotowość do pozycji pionowej. Michasiem zajmuje się babcia i obawiam się, że bez chodzika, mały babcię zamęczyłby na amen.
Jak wspomniałam opinie są różne... i decyzja należy do Ciebie.