reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wózki, foteliki - czyli pierwsza bryka dla naszego smyka ;)

reklama
A ja właśnie dzisiaj zmieniłam zamówienie i zamiast maxi cosi city wybrałam maxi cosi cabriofix. Mam nadzieję że będę zadowolona z tej zmiany;-)

No my też chcieliśmy najpierw Maxi Cosi cabrofix, ale róźnica między jednym a drugim polega tylko na tym, że cabriofix to citi + wejście do bazy ( za to się dopłaca ok. 170 złotych- taka jest różnica między ceną jednego a drugiego) i trzeba do niego dokupić bazę do auta( koszt ok. 600 złotych), dlatego ma jedną gwiazdkę więcej-bo testy Cabriofixu były wykonywane z bazą. Bez niej działa identycznie jak Citi, to ten sam fotelik. My uznaliśmy, że nie będziemy bazy kupować, więc kupno Cabriofixu minęło się z celem:)
 
Alice88 nie zgodzę się z Tobą. City został zaprojektowany i wypuszczony dużo wcześniej niż Cabriofix, przez co jego konstrukcja jest starsza. Poza tym materiały z których jest zrobiony są troszke gorsze jakościowo. Cabriofix został dodatkowo wzmocniony na bokach, poza tym jest głębszy i szerszy niż City, dzięki czemu posłuży na dłużej. Technologia którą go wykonywano jest dużo nowsza, więc też bezpieczniejsza. Wybierając z tych dwóch fotelików na pewno zdecydowałabym się na Cabrio i taki też kupujemy.

My dla synka mieliśmy ten fotelik x-landerowy a później ( po 2 miesiącach) zmieniałam na maxi cosi. Kupiłam wtedy cabriofix - różnicę widać dopiero jak staniesz w sklepie i zaczynasz dotykać tych fotelików. Poza tym my go już kupowaliśmy z dzieckiem więc można było malucha wsadzić i przymierzyć ale w sklepie warto wziąć lalkę albo pluszowego misia i zobaczyć że różnica jest. Jak Kajtosz miał 11 miesięcy przesiedliśmy się do Roemera King Plus. Przy City musielibyśmy to zrobić pewnie 2 miesiące wcześniej, tak jak nasi sąsiedzi.

Ale na szczęście wybór fotelika i w ogóle wszystkich rzeczy dla malucha to osobista decyzja każdego z rodziców więc na pewno będziesz zadowolona z City, porównując go do innych producentów to on jest naprawdę fajny :)
 
My też wybraliśmy CabrioFix. Bez bazy :p wg nas nawet na "oko" widać, że CabrioFix porządniejszy od Citi. Lepsze materiały przede wszystkim. Także zgadzam się z sylvanas :-)
Myśleliśmy jeszcze o Pebble (też Maxi Cosi). I może byśmy się na niego zdecydowali, gdybyśmy wiedzieli że będziemy dużo jeździć. Więc zostaliśmy przy CabrioFix :)

A do tego wózek Maxi Cosi Mura 3 w kolorze brązowym :)
Google Image Result for http://www.sobart.pl/309-1578-thickbox/maxi-cosi-mura-3-z-gondola-cabriofix.jpg
 
no to teraz wbiłyście mi klina:) To co napisałam, to słowa doradcy ze Smyka. Na szczęście jeszcze nic nie kupiliśmy, tylko zdecydowaliśmy. Ale skoro tak mi tu o nich piszecie to poczytam o nich jeszcze:) Dzięki
 
reklama
Alice88 no przemyśl sprawę fotelika jeszcze i naprawdę jedź do sklepu i sobie je jeszcze raz na spokojnie obejrzyj bez pana który ci będzie stał nad uchem i gadał, bo on będzie polecał ten produkt z którego mają większą prowizje. No ale tak szczerze to ten cabrio posłuży na pewno dłużej. A na allegro różnica w cenie między city a cabrio to niecałe 100 zł.

Ach pamiętajcie dziewczyny aby nie pokusić się o używany fotelik z nieznanego źródła. Bo nawet przy ostrym hamowaniu konstrukcja fotelika może ulec zniszczeniu. Po każdej takiej sytuacji powinno się wysłać fotelik do serwisu producenta w celu sprawdzenia czy nic tam się nie połamało.

Sąsiadka ta moja właśnie ostatnio miała taką sytuację że z 80km/h musiała nagle hamować do zera i udało się wyhamować, żadnego zderzenia nie było, niby normalna sytuacja na drodze. Fotelik wyglądał nadal jak nowy (to już ten od 9-18kg), ale mi coś nie dawało spokoju. Namawiałam ją jakiś czas i w końcu przekonałam - wysłała do serwisu i okazało się że z boku była pęknięta ta konstrukcja styropianowa, która ma amortyzować i zbierać uderzenia i przeciążenia. Jej dobrze że ją namówiłam bo przy następnej takiej sytuacji mogło by być nieciekawie... Generalnie fotelik do wymiany, ale producent dał jej 30% rabatu na nowy fotelik.
 
Do góry