Wózki, ciuszki i inne rzeczy dla naszych dzieciaczków - NOWY -(STARY ) WĄTEK ;)

[marlena nad]

Ja tez dostalam pierwsza partie pajacykow od mojej kolezanki a jej niunia ma zaledwie 6tyg i juz wyrosla z kilku;-)

 

[UrszulaL]

heh moja Zuzia narazieto sie we wszystkim topi kruszynka wiec moze rosnac spokojnie

 

[Jotemka]

Urszula, malutka zacznie szybko przybierac i nawet nie zauwazysz kiedy "wyskoczy" z ciuszkow.
A moja Martyncia w wiekszosci bedzie w uzywanych - tylko kilka ma nowych ciuszkow. Poza tym bedzie miala nowe pieluhy tetrowe, materacyk w lozeczku i posciel tez. No i tyle z nowosci. Poki co...

 

[Aniknulka]

Ja znów byłam na targu i wypatrzyłam fajne ciuszki mam całą torbę. Ale musze odpocząć bo od rana miałam zajęcia a teraz ból brzucha więc sobie zajżałam do Was. Leżę i czytam, później wszystko popiorę i musze pozszywać pewne rzeczy bo odprułam metki żeby nie przeszkadzały maluszkowi

 

[Mamoot]

Mój Maluszek też będzie miał używane - po Wojciaszku. Dla Wojtka większość miałam nowych, bo nie bardzo miałam po kim wziąć.

 

[azile29]

A u mnie większość rzeczy pochodzi z ciuszków używanych. Mam troszke nowych ale nie wiele. Wózek, łózeczko jest po starszych dzieciach.

 

[agusia04]

Ja mam nie przesadzając ale chyba 90% ciuszków uzywanych. Kupiłam trochę nowych, ale i tak wiem, że zuzyją się szybciej niż te używane. J jak oddawałam po Kacprze ciuchy to tylko nadające się do użytku. Reszta poszla na szmaty. Zresztą starałam się na bieżąco wyrzucać te zniszczone.

 

[mata-kow]

Ja mam też trochę używanych, ale sporo pójdzie do kosza, bo się nie nadają (nie wiem jak mozna dać komuś ubranka, których własnemu dziecku by się nie założyło ), ale juz się nastawiłam, że kupię też sporo nowych (szybko bedę robić zakupy, wiem ). Nie zginą, skoro nie długo planujemy drugie dziecko, a tez na bieżąco będę je segregować i odrzucać te zniszczone ;-)

 

[Aniknulka]

Mata rzeczywiście niektórzy nie mają wyczucia i wciskają co popadnie byleby się pozbyć. Widzę, że nie będziecie z M próżnować i od razu drugi maluszek :-) podziwiam, choć ja z M też nie poprzestaniemy na jednym

 

[mata-kow]

Może nie tak od razu, jeszcze jednego nie urodziłam ;-) ale wydaje mi się, że max. 2 lata różnicy, jak się uda małe mieszkanko, to lepiej, żeby dzieciaczki były w podobnym wieku, bo są mniejsze szanse, że się nie pozabijają