reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wózki, ciuszki i inne rzeczy dla naszych dzieciaczków - NOWY -(STARY ) WĄTEK ;)

reklama
Ja tez nie daje dziecku czapeczki w domu,no tylko na pół godziny po kapieli.Przegrzanie tez jest niezdrowe.

Ja tak samo. Jedyne kłopoty ze skórą Wojtka były właśnie wtedy, gdy kilka razy go przegrzaliśmy.
I nie był w czapeczce nawet, jak celowo robiliśmy w domu przeciągi, bo było tak gorąco, że woleliśmy przeciągi niż ugotowanie siebie i Wojtka. Jakoś nic mu się nie stało.
 
Moja mała też należy do morsów a ja z racji ciąży też. Wiecznie mi gorąco a mamusie się dziwnie patrzą jak ona przychodzi do przedszkola ubrana . Za to prawie nie choruje a to najważniejsze. Ja odkąd zaczęłam się sama ubierać tez przestałam chorować .
 
Wolę zimą jechać na wczasy do Egiptu niż kredyty spłacać..Pożyjemy ..zobaczymy!
- dokładnie Magdziarka!!! my mamy 46m2 i dajemy radę w jednym pokoju my a w drugim mały jak podrośnie, już pokój mu szykujemy ale łóżeczko na noc bede ciągnęła do siebie do pokoju!

Co kraj to obyczaj- ale moim zdaniem bez przesady z tym hartowaniem... są jakieś granice... mimo, że to pierwsze moje dziecko myślę ze w marcu jednak bez skarpetek bym nie wyszła :dry:
 
Tam jest trochę inny klimat i dla nas wydaje się to dziwne bo człowiekowi który tam przyjedzie od razu zimno a oni są przyzwyczajeni.
 
:-):-) ale dziewczyny ja w marcu mam plus 17 za oknem:-).No w Szkocji napewno maja zimniej.Ja wierze w hartowanie bo samej mi wiecznie gorąco,i dzieciaki moje nigdy przesadnie nie ubierałam,nawet w Polsce i zadne katary,oskrzela i kichania ich nigdy nie mordowały.Mam siostre która przesadza z higieną i ubieraniem-i dzieci wiecznie chore -ja juz nawet nie chce myslec jak wyglądaja wątroba i układ odpornosciowy tych chłopaczków.
Umiar i umiar raz jeszcze.Wiadomo ze na golasa dziecka na mróz sie nie wyrzuci,ale po co zawijac w jakies bety,koce,czapki,skarpety i rekawiczki-w czerwcu??A widziałam takie dzieci-tylko im nosek z poduch wystawał-a potem lament ze odparzenia skóry,jakies zapalenia oskrzeli itp itd.Zresztą niemowlęta mają wyższą temp niz dorosli-i odczucie ciepła maja tez inne.

głuszku naprawde mam porównanie z Polski i tutaj.A poniewaz dostarczam lekarstwa ztąd dla siostrzenców-to widze róznice.W Polsce atopowe zapalenie to juz plaga,a metody leczenia-ZGROZA.Dzieciakom ładuje sie sterydy przed ukonczeniem 12 roku życia-tu nie do pomyslenia.Siostra zjezdziła wszystkie kliniki i prywatnych specjalistów--majatek poszedł na konsultacje i lekarstwa.Wysłała mi wyniki i tutejszy alergolog,za głowe sie złapał co ci polscy lekarze dziecku dawali.Teraz chłopak ma kremy i toniki z serii E45-w anglii tanie jak barszcz.I skóra wraca do normy.A juz mu sie porobiły blizny i zrosty z tych sterydowych swinstw co nimi dziecko smarowała.
Wiadomo,ze sa tez bardzo indywidualne przypadki,ciezkie alergie zdażaja sie na całym swieci.
Moim zdaniem,jednak my Polki jestesmy po pierwsze przeczulone na punkcie latania do lekarzy,ładowania w siebie setek witamin,antybiotyków i lekarstw wszelkiej mozliwej masci.No a nasi mężczyzni wykanczaja sie alkoholem,papierochami i tłustym zarełkiem-plus telewizorek zamiast z zonką na jogging.

I tak zawsze bardziej mnie przekonuje srednia wieku na tabliczkach cmentarnychw Polsce i w Europie Zach.;-).I statystyki umieralnosci-liczby nie kłamią.
 
My specjalnie dla małej wynajęliśmy większe mieszkanie... teraz mam wille 60m...:-) i 3 pokoje, raj normalnie...:-) Nie umiem się przwyczaić, bo do tej pory mieszkaliśmy w 28m... kawalerka! Wolę wynając niż pakować się w kredyt na całe życie...:zawstydzona/y: Szczególnie w momencie kiedy zaraz bedziemy żyć z 1 pensji...:baffled:
Pokoik małej mamy naprzeciw sypialni więc wystarczy drzwi otworzyć i mam ją przy sobie praktycznie... więc ja pewnie od początku będę przyzwyczajać małą do swojego pokoiku:-)
 
Ja dlugo sie zastanawialam nad tym,czy mala ma spac od poczatku w oddzielnym pokoiku,czy przez kilka pierwszysch miesiecy z nami.Wynajmujemy mieszkanie z 3 pokojami,nie wiem ile ma metrow.Ale pokoik malej i nasza sypialnia sa tuz obok siebie i bedziemy spac przy otwartych drzwiach.
 
reklama
My z kolei woleliśmy wziąć kredyt na bezczynszowe mieszkanie, bo ceny u nas kosmiczne :sorry2: fakt, mieszkanko 2 pokoje nieco ponad 40m, ale płacimy miesięcznie do banku 300 zł, a u nas wynajem kawalerki min. 500zł + czynsz :szok: a tak ciasne, ale własne (z garażem i olbrzymią działką za domem:tak:). Wydaje mi się, że jak zdecydujemy sie za 2 lata na następne dziecko, to w 2 pokojach się pomieścimy :sorry2: a jak dzieciaczki podrosną może zaczniemy budowę
 
Do góry