reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wózki, ciuszki i inne rzeczy dla naszych dzieciaczków - NOWY -(STARY ) WĄTEK ;)

reklama
hm... nie wiem czy się zrozumiałyśmy - wersja,którą ja znam brzmi "dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe" - to inaczej ujęte to co ty napisalaś ;-):-)
 
Limba, bardzo mi się podoba to co piszesz.:tak::tak: Ja mam na razie jednego synka, też nie przesadzałam ze sterylnością, nie prasowałam mu ubranek, nie ścierałam codziennie kurzu w pokoju, nie gotowałam smoczków ani butelek. Na razie żadnych alergii. Mam nadzieję, że tak dalej będzie i że Twoja teoria się sprawdzi i u mnie.
 
Co do prania.Najlepiej na słoneczku,a jak jeszcze wiaterek to juz super.Fantastycznie tez w zimie ,jezeli jest mozliwośc wystawic całą posciel z poduchami i kołderkami na ostry mrozik.Potem oczywiscie ogrzac w domu.

Powiem tak,(dobrze ze tego moja siostra nie czyta:szok:)--mam troje dzieci,absolutnie zdrowych,na nic nie uczulonych-Ale nigdy nie przesadzałam ani ze sterylnoscią ani z dietami.Pozwalałam babrac sie w pisakownicy,jak któros wsadziło upaplane paluszki do buzi to nie robiłam z tego tragedii,pozwalałam latac po kałużach,czesto przemokniete były bo rodzina nasza turystyczna.Nie zgadzałam sie na antybiotyki,wolałam miód,czosnek zamiast zastrzyków.

Moja siostra,wyhodowała -podkreslam-wyhodowała dwoje dzieci totalnie obecnie uczulonych na prawie wszystko.Ale ja dostaje szału jak widze,ze co pare minut myje im buzie,ręce co 5 minut chyba,wymysla jakies diety cud,psika w domu jakąś chemią--nie przytula,nie całuje -bo to niehigieniczne:szok:.Jak w labolatorium.

Rozumiem,ze są przypadki dzieci z alergia,i niestetu zupełnie inaczej trzeba sie nimi opiekowac.Ale uważam ,że najważniejszy jest umiar.Niech czasem sie przemoczą,zjedzą troche piasku;-).potargaja psa czy kota.Wszak dzieci dzieli sie na brudne i nieszczęsliwe:-)
o ja, Liba, wychowuje dzieci podobnie jak Ty. Sa alergikami, to fakt - pokarmowymi, ale poza tym nie sa chorowite. Jakies infekcje sa baaarzo sporadyczne. A jak uz zachoruja o trwa to krotko. No i jeszcze jedna rzecz - dla mnie katar to nie choroba. To nie powod by nie isc na spacer, do znajomych, do przedszkola. Lekarz mowi, ze dobrze znosza infekcje bo mam zdrowe podejscie do tych niedomagan....
 
Ja kupiłam Jelpa color z płynem zmiękczającym pranie pachnie świeżo i tak jakby maluszek był już blisko;-)
Mam tylko nadzieję, że mały nie będzie miał na nic alergii
 
U mnie ubranka Małej poprane w większości(kaftaniki, bodziaki, rampersiki) w loveli a pozostałe uprałam w vizir sensitive, zobaczymy czy nie uczuli ciałka niemowlaczka ;-)
 
No proszę dziwewczyny widzę, że są jeszcze mamy zdrowo podchodzące do wychowywania dzieci. Super cieszę się, że nie jestem sama. Ja też nigdy nie przesadzałam ze sterylnością i czystością. Wręcz uwielbiałam jak Kacper się wybrudził. ale jak wspominam spojrzenia osób z boku, że np. spróbował piasku, czy ubrudził rączki i.t.p. i te koszmarne komentarze na zasadzie co ze mnie za matka to mam dreszcze. Ja powtarzałam wszystkim w koło, że wodę, proszek i mydło jest w domku. Umyjemy, wypierzemy i po sprawie. I nigdy nie było kłopotów z zapaleniem jamy ustnej i innych rzeczy. Teraz jak zaczął chodzić do przedszkola to jakiegos kataru dostał ale puszczam go dalej po za tym nic mu nie jest. Przed świętami jak poszłam z nim do lekarza to doktor spytał czy Kacper nie choruje, czy po prostu chodzę z nim prywatnie. Bo miał tylko odnotowaną jedą wizytę jak miał jelitówkę a tak to żadnej choroby.
Ja prałam ciuszki w Vizir sensitive. Kacprowi też prałam w tym proszku i nic mu nie było. Ewentualnie jak coś się zacznie dziać to przepiorę je najwyżej jeszcze raz w proszku dla dzieci. Jedyne co to dawałam dodatkowe płukanie.
Pranie w zależności od pogody suszyłam albo w domku albo na podwórku.
 
Witam wszystkie mamuski :happy:

Wysprzedaje ciuszki po moim synku ... jesli któras była by zainteresowana to zapraszam na:
https://www.babyboom.pl/forum/sprzedam-f39/ubranka-dla-maluszka-do-rozmiaru-74-a-16487/
ceny zawsze mozna jeszcze ponegocjować ;-)
oczywiscie bede tez na bierząco dokładac kolejne pozycje ciuszków

oprócz ciuszków mam jeszcze inne rzeczy typu spacerówka, huśtawka, chodzik, mata itd ... zainteresowanym wyśle maila

pozdrawiam i serdecznie zapraszam :happy:
 
A co jeli ktos ma ramiar uzywac tetrowek, koniecznie je prasowac czy nie trzeba?? He chyba zrezygnuje z prasowania ciuszkow bo tego nie lubie i dlugo sie schodzi i jak wy piszecie ze to niekonieczne to dla mnie wielka ulga;)))
 
reklama
Do góry