reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wodzisław Śląski

:) spoko , poczekamy na wyginiecie bakterii :) Powiem Ci Rilla, ze sama sie zastanawiam czy nie poslac mojego chlopaka do tego klubiku ..Jestes z niego zadowolona? Co dzieciaki tam robia? czy Zuza sie nie nudzi na tych zajeciach? Moj synek juz coraz bardziej znudzony siedzeniem w chacie i myslalam , by go na 2/3 godzinki tam posylac..
No tak wakacje od dzieci co jakis czas sa potrzebne by zlapac oddech i zatesknic :) Bawcie sie dobrze :)
Tez mnie Chirurdzy wciagneli , wlasnie nowy odcinek sie pojawil :) Lubilam tez Lost-y , no i niesmiertelny Przystanek Alaska :)
To Zycie Pi , jako film jest spoko , przez ksiazke nie moglam przebrnac..Polecam filmy z Hopkinsem - Lekcja przetrwania , Instynkt , Pan od muzyki ( to juz nie z Hopkinsem) , Podaj dalej , K-pax ( z Kevinem Spacey) z polskich - Jasminum ( uwielbiam)
Pa dziewczyny , wracam do leniuchowania!
 
reklama
Takim to tylko po zazdrościć, leżeć i nic nie robić.
Chodz trochę się właśnie do tego stopnia ograniczyłam, ale przy młodym tak do końca się niestety nie da :/
He he widzę że nie tylko mi chorzy, nam już troszku lepiej, ale jeszcze trochę ten kaszelek niestety męczy.
 
oooo, Karinka się odezwałaś :) super, to w takim razie mam dodatkową motywację żeby powstać z martwych i też coś tu skrobnąć ale to może wieczorem, bo póki co jestem po pół godz spania dziś w nocy, świństwo nieżytowe chwyciło i mnie :/ miłego leniuchowania, wege korzystaj ile wlezie ^^ ja zawsze tak mam że sobie wyobrażam że nie wiadomo co robić będę jak np. mój D z Młodym do teściów na 3h wyskoczą, a koniec końców się snuję po chacie bez sensu, bo się czuję jakby czegoś cały czas brakowało :p jestem ściśle uzależniona od mojego szkraba :p
na spotkanie dokulam postaram jak mogę np do fiko ale na sklepy raczej się nie nadam
ale to najpierw musiałabym chyba wykurować nieżyty moje i Fipa i potem możemy wyjść łapać nowe ;)
idę do pyśka, rany strasznie ciężko się patrzy jak dziecko choruje nawet na głupie przeziębienie, serce boli :-( jak pomyślę jak to może być jak jest poważnie chore to aż trudno mi sobie wyobrazić
 
Moje to w ogóle nic jeść nie chce. Z tego powodu to mi ostatnio jest przykro.
Tylko pije i pije, nic więcej.
A pochwalę się, że mój młody ubrał dziś sam spodenki. Bez mojej pomocy...:)
 
Ostatnia edycja:
Halo dziewczyny!
Wczoraj cieszyłam się na wolny wieczór leniuchowania, a tu ...... o 19 zadzwonili znajomi, że są na fajnej zabawie karnawałowej i że są dwa wolne miejsca, więc mamy się zbierać i przyjeżdżać:) No i się pozbieraliśmy i o 20 byliśmy już miejscu. Dla nas to była bardzo nietypowa sytuacja, bo my z M. raczej z tych, którzy muszą mieć wszystko zaplanowane i spontaniczność rzadko nam się zdarza. Ale wczoraj wyszło nam to na dobre:) Bawiliśmy się wyśmienicie! A dzisiaj na kanapie leżą dwa "staruszki" i narzekają na bolące kolana, biodra i kręgosłup:) Taka jest cena za chwilę przyjemności:)
Wegemama, w domu nudziła się i Zuzia i ja, więc trzeba było wynaleźć na to sposób. Zuzia jeździ tam dwa razy w tygodniu na pięć godzin. W klubiku jest jedną z najstarszych, większość dzieciaków to 2 - 3 latki. Zuzia zawsze twierdzi, że w przedszkolu nic nie robiła;) Ale wiem, że i śpiewają, uczą się wierszyków, malują i rysują. A przede wszystkim (na czym najbardziej mi zależało) bawią się razem. Obie jesteśmy zadowolone:)

Szkoda dziewczyny, że tak Was choróbska dopadły:/ Oby tylko skończyło się na przeziębieniu! Dużo zdrówka dla Was!

Spokojnej nocy! Zmykam odsypiać szaleństwa poprzedniej:)
 
Hejko! Nie poodpoczywalam za wiele , moj maluch swietnie sie bawil w dzien , ale w nocy za mna plakal , wiec w sobote juz wrocili..I dobrze , bo podobnie jak cytrusik jestem w stanie tylko chwile wytrzymac bez moich chlopakow :-)
Dziewczyny zdrooowka zycze! Zdrowiejcie bo wole z Wami pogadac na zywca , a nie tylko wirtualnie ( choc dobre i to :)
 
hej dziewuszki,
panie mój nie pamiętałam już jak może wykończyć połączenie nieżytu nosowogardłowego. myślałam że harakiri popełnię normalnie :/ ja podziwiam jak te małe bąble potrafią mieć humor przy chorobie jeszcze, bo mój jak choruje to i tak biega i szaleć chce, to dla mnie abstrakcja jakaś oO


ale już ok :) to jest fajne chorowanie, 2 dni i można żyć ;) za to tyle przez to gardło zjadłam i miodu wcięłam że dzisiaj na wizycie u ginki chyba mnie przeklnie z powodu wagi :p jeszcze tłusty czwartek a potem już grzeczna będę :p


haha wege no tak podejrzewałam że dużo sobie nie poużywasz tej wolności ;D tak to jest, jesteśmy naprawdę poważnie uzależnione ;) tak, no i ja też mam problem nocny z moim bo o ile w dzień kocha wszystkich i może z wszystkimi tak w nocy musi mieć mnie i nie ma zmiłuj. jak przydrepta do nas i zczai że nie ma mnie jeszcze w łóżku jest w stanie skopać tatusia z wściekłości i zrobić histerię na całego aż nie przyjdę. trochę to niepokoi na przyszłość, bo w planach mam raczej spanie w oddzielnym pokoju z maleństwem i nie wiem jak się rozdzielać będę, przychodzić, wymykać .. a Fip potrafi świetnie czuwać, tylko się poruszę już cfaniak wie że chcę podstępem wyemigrować :p
dziewczyny Wam szkrabki same usypiają u się i potem przesypiają same nocki?
mój usypia u się ale trzeba przy Nim posiedzieć, potulić, czasem to nawet do ponad godziny się przedłuża.. może macie na to jakieś sposoby? żeby tak całuska, bajeczka, tulanko i potem zasypianie samemu?




rilla no to się wybawiliście :) i dobrze! ja jestem za tym że /mądrego/ spontana nigdy nie za wiele w życiu i takie przeżycia są najlepsze :)
także cóż na zakwasy... masz ciało coś chciało, ale jak się wybawiło ^^




zmykam, pochwalę się jeszcze tylko że mój bąbelpo tygodniu na nocniku przeniósł się na ubikację i koniec, chce być dorosły i kropka. i właśnie jak Twój wioola postanowił że ubierać się będzie sam :D oby nie zaczęli ci nasi faceci sami sobie ciuchów jeszcze dobierać, bo jak patrzę co wyrbia trzylatka od siostry to paść można :D tego nie, tego nie, dora to już dla dzieciaków, to musi być w takim kolorze a to takim.. obłęd :D
 
Halo!
Myślałam, że nas grypy i przeziębienia ominą, a wczoraj M. wrócił z pracy i wyglądał jak siedem nieszczęść. Dzisiaj leży z gorączką i kaszle jak gruźlik. Na szczęście nie udawał chojraka tylko grzecznie umówił się na popołudnie do lekarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego, bo zewsząd słyszę o powikłaniach pogrypowych:/

Zuzia od urodzenia miała kłopoty z zasypianiem i wyciszaniem się wieczorami. Nic nie skutkowało, ani stały rytm dnia, ani noszenie na rękach, mleko przytulanki itp. Zuza wyła, wyła i wyła i padała koło 22. Wreszcie po roku męczarni zastosowaliśmy zmodyfikowaną wersję metody 3-5-7. Było bardzo ekstremalnie, ale skutecznie:) Teraz z zasypianiem Zuzia nie ma większych problemów, nawet po przenosinach do "normalnego" łóżka. Dostaje buziaki, gasimy światło i zamykamy drzwi. Potem jeszcze obowiązkowo dwie piosenki, ale śpiewane już przez nas z kuchni na tyle głośno by Zuzia słyszała w sypialni. I śpi (mam taką nadzieję:). Czasem wychodzi jeszcze kilka razy z łóżeczka - na siusiu, picie albo poinformowanie nas o jakiejś niecierpiącej zwłoki sprawie:) Gorzej jest gdy zdarzy jej się zasnąć w ciągu dnia (najczęściej w samochodzie). Wtedy mamy zapewnioną rozrywkę co najmniej do 24:)
Za to od jakiegoś miesiąca ma nowy nawyk; koło pierwszej w nocy pakuje się do nas do łóżka:/ Mam jednak nadzieję, że jak przyszło, tak pójdzie i za jakiś czas będzie spała całą noc w swoim łóżeczku.

Korzystacie z facebook? Może założymy grupę mam z powiatu wodzisławskiego? Można pozapraszać znajome mamy, może zrobi nas się więcej?:) Wiem, że wtedy będziemy mniej anonimowe, ale zawsze może to być grupa "tajna":) Co Wy na to?
 
Takim to dobrze co mają z kim zostawić dziecko, ja to nie mam co liczyć na teściów. I jestem skazana na dożywotni areszt domowy...:/ Na imprezie czy w barze byłam od nie pamiętnych czasów. Trochę odreagowałam za to na Mazurach, na działce, jak byłam w sierpniu u mamy.
cytrusik to masz się bardzo ciekawie ze swoim urwiskiem, he he
:-D Mój to od jakiegoś dłuższego czasu, śpi z nami. Zmęczyłam się tym przenoszeniem go, bo i tak bez rezultatu, albo przesiadywaniem u niego w pokoju przez 1,5h. Jak spał u siebie, to pospał jakieś 2,3h i myk do nas. Nie kiedy i mój mały też ma takie loty, że jak tylko się poruszę i chcę wstać to momentalnie się budzi.
A Ty jak znosisz ciążę, jak Ci przebiega...? Moja dzidzia od wczoraj baaaardzo mało się rusza i bardzo mnie to nie pokoi, a wizytę mam dopiero na 18-go i nie wiem co robić. Co do dr. Niewiema, to w życiu nie powiedziałabym że ma około 50-tki. Myślałam że ma po 30-tce.
Poczekaj cytrusik przyjdzie i ten czas że faktycznie będą kłócić się z nami w co mają się ubrać, a w co nie :)


Rilla1312
a co to jest za metoda 3-5-7...? To miałaś fajnie z tym spaniem w nocy.

A co najlepsze jest w jego sikaniu, nie wiem czy wam pisałam. To, to że sika na stojąco opierając się o ścianę, bo mam nocnik w pokoju. :D

Ja mam facebook, dla mnie to nie ma najmniejszego problemu żeby założyć taką grupę...:)
 
reklama
heja


no makabra z tymi powikłaniami chyba, bo nawet moja gin się zirytowała że się sama leczyłam w domu zamiast od razu pędzić po antybiotyk co mi nawet do głowy nie przyszło skoro bez temperatury byłam etc


wioolcia a tatuś nie może od czasu do czasu zostać z Małym? no rany nie można tak nie wychodzić nawet już nie przesadzajmy, w depresję jakąś popadniesz :p chociaż do sklepu pojechać bez potomstwa raz na jakiś czas to już pewnego rodzaju rozrywka :D czy wieczorkiem zostawić Małego tacie i nara gdzies wybyć na piwko tudzież soczek, latem Ci nie popuścimy :p ciąża ok, trochę muszę przystopować z jedzeniem to się dokulam jeszcze te 2 miesiące myślę :D a tak poza tym w miarę tylko mnie dusi i sporej zgagi się nabawiłam przez ssanie cytrynowego tantum verde i teraz się jej pozbyć nie umiem także to na szczęście jedyna ale dosyć upierdliwa sprawa :p
nie jest mi łatwo szczerze mówiąc bo ja taka mamuśka od tańczenia i szalenia zawsze byłam więc dla mnie i fipa to dosyć drastyczne że nie wiele mogę, ale jeszcze 2 miesiące i zamierzam nadrobić Mu cały ten czas choćby nie wiem co


kochana ja też miałam różne dni jeśli chodzi o ruchliwość.. teraz kiedy czesto budziłam się w nocy przez przeziębienie czy zgagę zorientowałam się że Młodszy fika głównie w godzinach popółnocnych i ogólnie nocnych i pewnie stąd potem nie zawsze mrawy w dzień.. może ma takie dni, zmieniło się coś? w tych godzinach co zawsze był aktywniejszy fika mika? jak Cię coś niepokoi to nie czekaj, po co się masz stresować, a moze rzeczywiście warto sprawdzić
znasz może płeć :)?


ok co do FB to przesyłam Wam namiary na priv


spadam, toż to środek nocy a mój bez litości spać nie będzie i już. ale mi to graj bo potem w południe drzemka jak znalazł :D




robicie coś same z pączkowatości może ;>?
 
Do góry