reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wodzisław Śląski

:) spoko , poczekamy na wyginiecie bakterii :) Powiem Ci Rilla, ze sama sie zastanawiam czy nie poslac mojego chlopaka do tego klubiku ..Jestes z niego zadowolona? Co dzieciaki tam robia? czy Zuza sie nie nudzi na tych zajeciach? Moj synek juz coraz bardziej znudzony siedzeniem w chacie i myslalam , by go na 2/3 godzinki tam posylac..
No tak wakacje od dzieci co jakis czas sa potrzebne by zlapac oddech i zatesknic :) Bawcie sie dobrze :)
Tez mnie Chirurdzy wciagneli , wlasnie nowy odcinek sie pojawil :) Lubilam tez Lost-y , no i niesmiertelny Przystanek Alaska :)
To Zycie Pi , jako film jest spoko , przez ksiazke nie moglam przebrnac..Polecam filmy z Hopkinsem - Lekcja przetrwania , Instynkt , Pan od muzyki ( to juz nie z Hopkinsem) , Podaj dalej , K-pax ( z Kevinem Spacey) z polskich - Jasminum ( uwielbiam)
Pa dziewczyny , wracam do leniuchowania!
 
reklama
Takim to tylko po zazdrościć, leżeć i nic nie robić.
Chodz trochę się właśnie do tego stopnia ograniczyłam, ale przy młodym tak do końca się niestety nie da :/
He he widzę że nie tylko mi chorzy, nam już troszku lepiej, ale jeszcze trochę ten kaszelek niestety męczy.
 
oooo, Karinka się odezwałaś :) super, to w takim razie mam dodatkową motywację żeby powstać z martwych i też coś tu skrobnąć ale to może wieczorem, bo póki co jestem po pół godz spania dziś w nocy, świństwo nieżytowe chwyciło i mnie :/ miłego leniuchowania, wege korzystaj ile wlezie ^^ ja zawsze tak mam że sobie wyobrażam że nie wiadomo co robić będę jak np. mój D z Młodym do teściów na 3h wyskoczą, a koniec końców się snuję po chacie bez sensu, bo się czuję jakby czegoś cały czas brakowało :p jestem ściśle uzależniona od mojego szkraba :p
na spotkanie dokulam postaram jak mogę np do fiko ale na sklepy raczej się nie nadam
ale to najpierw musiałabym chyba wykurować nieżyty moje i Fipa i potem możemy wyjść łapać nowe ;)
idę do pyśka, rany strasznie ciężko się patrzy jak dziecko choruje nawet na głupie przeziębienie, serce boli :-( jak pomyślę jak to może być jak jest poważnie chore to aż trudno mi sobie wyobrazić
 
Moje to w ogóle nic jeść nie chce. Z tego powodu to mi ostatnio jest przykro.
Tylko pije i pije, nic więcej.
A pochwalę się, że mój młody ubrał dziś sam spodenki. Bez mojej pomocy...:)
 
Ostatnia edycja:
Halo dziewczyny!
Wczoraj cieszyłam się na wolny wieczór leniuchowania, a tu ...... o 19 zadzwonili znajomi, że są na fajnej zabawie karnawałowej i że są dwa wolne miejsca, więc mamy się zbierać i przyjeżdżać:) No i się pozbieraliśmy i o 20 byliśmy już miejscu. Dla nas to była bardzo nietypowa sytuacja, bo my z M. raczej z tych, którzy muszą mieć wszystko zaplanowane i spontaniczność rzadko nam się zdarza. Ale wczoraj wyszło nam to na dobre:) Bawiliśmy się wyśmienicie! A dzisiaj na kanapie leżą dwa "staruszki" i narzekają na bolące kolana, biodra i kręgosłup:) Taka jest cena za chwilę przyjemności:)
Wegemama, w domu nudziła się i Zuzia i ja, więc trzeba było wynaleźć na to sposób. Zuzia jeździ tam dwa razy w tygodniu na pięć godzin. W klubiku jest jedną z najstarszych, większość dzieciaków to 2 - 3 latki. Zuzia zawsze twierdzi, że w przedszkolu nic nie robiła;) Ale wiem, że i śpiewają, uczą się wierszyków, malują i rysują. A przede wszystkim (na czym najbardziej mi zależało) bawią się razem. Obie jesteśmy zadowolone:)

Szkoda dziewczyny, że tak Was choróbska dopadły:/ Oby tylko skończyło się na przeziębieniu! Dużo zdrówka dla Was!

Spokojnej nocy! Zmykam odsypiać szaleństwa poprzedniej:)
 
Hejko! Nie poodpoczywalam za wiele , moj maluch swietnie sie bawil w dzien , ale w nocy za mna plakal , wiec w sobote juz wrocili..I dobrze , bo podobnie jak cytrusik jestem w stanie tylko chwile wytrzymac bez moich chlopakow :-)
Dziewczyny zdrooowka zycze! Zdrowiejcie bo wole z Wami pogadac na zywca , a nie tylko wirtualnie ( choc dobre i to :)
 
hej dziewuszki,
panie mój nie pamiętałam już jak może wykończyć połączenie nieżytu nosowogardłowego. myślałam że harakiri popełnię normalnie :/ ja podziwiam jak te małe bąble potrafią mieć humor przy chorobie jeszcze, bo mój jak choruje to i tak biega i szaleć chce, to dla mnie abstrakcja jakaś oO


ale już ok :) to jest fajne chorowanie, 2 dni i można żyć ;) za to tyle przez to gardło zjadłam i miodu wcięłam że dzisiaj na wizycie u ginki chyba mnie przeklnie z powodu wagi :p jeszcze tłusty czwartek a potem już grzeczna będę :p


haha wege no tak podejrzewałam że dużo sobie nie poużywasz tej wolności ;D tak to jest, jesteśmy naprawdę poważnie uzależnione ;) tak, no i ja też mam problem nocny z moim bo o ile w dzień kocha wszystkich i może z wszystkimi tak w nocy musi mieć mnie i nie ma zmiłuj. jak przydrepta do nas i zczai że nie ma mnie jeszcze w łóżku jest w stanie skopać tatusia z wściekłości i zrobić histerię na całego aż nie przyjdę. trochę to niepokoi na przyszłość, bo w planach mam raczej spanie w oddzielnym pokoju z maleństwem i nie wiem jak się rozdzielać będę, przychodzić, wymykać .. a Fip potrafi świetnie czuwać, tylko się poruszę już cfaniak wie że chcę podstępem wyemigrować :p
dziewczyny Wam szkrabki same usypiają u się i potem przesypiają same nocki?
mój usypia u się ale trzeba przy Nim posiedzieć, potulić, czasem to nawet do ponad godziny się przedłuża.. może macie na to jakieś sposoby? żeby tak całuska, bajeczka, tulanko i potem zasypianie samemu?




rilla no to się wybawiliście :) i dobrze! ja jestem za tym że /mądrego/ spontana nigdy nie za wiele w życiu i takie przeżycia są najlepsze :)
także cóż na zakwasy... masz ciało coś chciało, ale jak się wybawiło ^^




zmykam, pochwalę się jeszcze tylko że mój bąbelpo tygodniu na nocniku przeniósł się na ubikację i koniec, chce być dorosły i kropka. i właśnie jak Twój wioola postanowił że ubierać się będzie sam :D oby nie zaczęli ci nasi faceci sami sobie ciuchów jeszcze dobierać, bo jak patrzę co wyrbia trzylatka od siostry to paść można :D tego nie, tego nie, dora to już dla dzieciaków, to musi być w takim kolorze a to takim.. obłęd :D
 
Halo!
Myślałam, że nas grypy i przeziębienia ominą, a wczoraj M. wrócił z pracy i wyglądał jak siedem nieszczęść. Dzisiaj leży z gorączką i kaszle jak gruźlik. Na szczęście nie udawał chojraka tylko grzecznie umówił się na popołudnie do lekarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego, bo zewsząd słyszę o powikłaniach pogrypowych:/

Zuzia od urodzenia miała kłopoty z zasypianiem i wyciszaniem się wieczorami. Nic nie skutkowało, ani stały rytm dnia, ani noszenie na rękach, mleko przytulanki itp. Zuza wyła, wyła i wyła i padała koło 22. Wreszcie po roku męczarni zastosowaliśmy zmodyfikowaną wersję metody 3-5-7. Było bardzo ekstremalnie, ale skutecznie:) Teraz z zasypianiem Zuzia nie ma większych problemów, nawet po przenosinach do "normalnego" łóżka. Dostaje buziaki, gasimy światło i zamykamy drzwi. Potem jeszcze obowiązkowo dwie piosenki, ale śpiewane już przez nas z kuchni na tyle głośno by Zuzia słyszała w sypialni. I śpi (mam taką nadzieję:). Czasem wychodzi jeszcze kilka razy z łóżeczka - na siusiu, picie albo poinformowanie nas o jakiejś niecierpiącej zwłoki sprawie:) Gorzej jest gdy zdarzy jej się zasnąć w ciągu dnia (najczęściej w samochodzie). Wtedy mamy zapewnioną rozrywkę co najmniej do 24:)
Za to od jakiegoś miesiąca ma nowy nawyk; koło pierwszej w nocy pakuje się do nas do łóżka:/ Mam jednak nadzieję, że jak przyszło, tak pójdzie i za jakiś czas będzie spała całą noc w swoim łóżeczku.

Korzystacie z facebook? Może założymy grupę mam z powiatu wodzisławskiego? Można pozapraszać znajome mamy, może zrobi nas się więcej?:) Wiem, że wtedy będziemy mniej anonimowe, ale zawsze może to być grupa "tajna":) Co Wy na to?
 
Takim to dobrze co mają z kim zostawić dziecko, ja to nie mam co liczyć na teściów. I jestem skazana na dożywotni areszt domowy...:/ Na imprezie czy w barze byłam od nie pamiętnych czasów. Trochę odreagowałam za to na Mazurach, na działce, jak byłam w sierpniu u mamy.
cytrusik to masz się bardzo ciekawie ze swoim urwiskiem, he he
:-D Mój to od jakiegoś dłuższego czasu, śpi z nami. Zmęczyłam się tym przenoszeniem go, bo i tak bez rezultatu, albo przesiadywaniem u niego w pokoju przez 1,5h. Jak spał u siebie, to pospał jakieś 2,3h i myk do nas. Nie kiedy i mój mały też ma takie loty, że jak tylko się poruszę i chcę wstać to momentalnie się budzi.
A Ty jak znosisz ciążę, jak Ci przebiega...? Moja dzidzia od wczoraj baaaardzo mało się rusza i bardzo mnie to nie pokoi, a wizytę mam dopiero na 18-go i nie wiem co robić. Co do dr. Niewiema, to w życiu nie powiedziałabym że ma około 50-tki. Myślałam że ma po 30-tce.
Poczekaj cytrusik przyjdzie i ten czas że faktycznie będą kłócić się z nami w co mają się ubrać, a w co nie :)


Rilla1312
a co to jest za metoda 3-5-7...? To miałaś fajnie z tym spaniem w nocy.

A co najlepsze jest w jego sikaniu, nie wiem czy wam pisałam. To, to że sika na stojąco opierając się o ścianę, bo mam nocnik w pokoju. :D

Ja mam facebook, dla mnie to nie ma najmniejszego problemu żeby założyć taką grupę...:)
 
reklama
heja


no makabra z tymi powikłaniami chyba, bo nawet moja gin się zirytowała że się sama leczyłam w domu zamiast od razu pędzić po antybiotyk co mi nawet do głowy nie przyszło skoro bez temperatury byłam etc


wioolcia a tatuś nie może od czasu do czasu zostać z Małym? no rany nie można tak nie wychodzić nawet już nie przesadzajmy, w depresję jakąś popadniesz :p chociaż do sklepu pojechać bez potomstwa raz na jakiś czas to już pewnego rodzaju rozrywka :D czy wieczorkiem zostawić Małego tacie i nara gdzies wybyć na piwko tudzież soczek, latem Ci nie popuścimy :p ciąża ok, trochę muszę przystopować z jedzeniem to się dokulam jeszcze te 2 miesiące myślę :D a tak poza tym w miarę tylko mnie dusi i sporej zgagi się nabawiłam przez ssanie cytrynowego tantum verde i teraz się jej pozbyć nie umiem także to na szczęście jedyna ale dosyć upierdliwa sprawa :p
nie jest mi łatwo szczerze mówiąc bo ja taka mamuśka od tańczenia i szalenia zawsze byłam więc dla mnie i fipa to dosyć drastyczne że nie wiele mogę, ale jeszcze 2 miesiące i zamierzam nadrobić Mu cały ten czas choćby nie wiem co


kochana ja też miałam różne dni jeśli chodzi o ruchliwość.. teraz kiedy czesto budziłam się w nocy przez przeziębienie czy zgagę zorientowałam się że Młodszy fika głównie w godzinach popółnocnych i ogólnie nocnych i pewnie stąd potem nie zawsze mrawy w dzień.. może ma takie dni, zmieniło się coś? w tych godzinach co zawsze był aktywniejszy fika mika? jak Cię coś niepokoi to nie czekaj, po co się masz stresować, a moze rzeczywiście warto sprawdzić
znasz może płeć :)?


ok co do FB to przesyłam Wam namiary na priv


spadam, toż to środek nocy a mój bez litości spać nie będzie i już. ale mi to graj bo potem w południe drzemka jak znalazł :D




robicie coś same z pączkowatości może ;>?
 
Do góry