nie no - usg ok. wszystko w porządku .
data pokrywa prawie z OM. średnia, bardzo orientacyjna waga na te chwilę 3200. ułożenie UFFFF od poprzedniej wizyty nadal główkowe.
ale to nie miało być takie badanie. zresztą, jak sama lekarka Ci mówi, że masz cudów nie oczekiwać, bo sprzęt ma beznadziejny
zapominam o tym, bo szkoda moich nerwów. no i w ogóle osoba tej lekarki, yyyyy... po "dzień dobry" od razu pretensje. to po co w ogóle gada dzień dobry skoro nie jest dobry. a przynajmniej mój po wizycie u niej. ja to chyba mam zbyt wygórowane oczekiwania . jak wrócę do pracy to też będę takim chamem do innych, a co! pffff
a na koniec mi mówi, ma pani brzuch obniżony?. a ja do niej juz taka totalna zlewna: NIE WIEM, nie znam się na tym! i poszłam
data pokrywa prawie z OM. średnia, bardzo orientacyjna waga na te chwilę 3200. ułożenie UFFFF od poprzedniej wizyty nadal główkowe.
ale to nie miało być takie badanie. zresztą, jak sama lekarka Ci mówi, że masz cudów nie oczekiwać, bo sprzęt ma beznadziejny
zapominam o tym, bo szkoda moich nerwów. no i w ogóle osoba tej lekarki, yyyyy... po "dzień dobry" od razu pretensje. to po co w ogóle gada dzień dobry skoro nie jest dobry. a przynajmniej mój po wizycie u niej. ja to chyba mam zbyt wygórowane oczekiwania . jak wrócę do pracy to też będę takim chamem do innych, a co! pffff
a na koniec mi mówi, ma pani brzuch obniżony?. a ja do niej juz taka totalna zlewna: NIE WIEM, nie znam się na tym! i poszłam