agulqa_b
Fanka BB :)
filipiamama, jezyk, jusia dzieki. bo na prawde zmartwilam sie troche. a Ł oczywiscie ze problem (plamienie) sie skonczyl to baba jak baba szuka nowego
mam nadzieje ze bedzie ok juz
co do piersi moj Ł tak ostatnio: masz stanik? a ja: nie, ile moge w staniku lazic a on: bo cycki Ci tak stoja ze zwatpilem
ale zawsze powtarza, ze nie moze narzekac. mam dosc spore, ale jedrne i sterczace (póki co)
kiedys probowalam, ale nie dalam rade. po ciazy planuje isc na laserowe bo chyba nie wyrobie ciagle sie golac
niektorzy maja tez sklonnosci inni nie. moja sis i mama po kazdym basenie maja problem. ja nie mialam nigdy wiec chyba reguly nie ma
ja tez bym chciala. jesli bedzie bezproblemowo itp to do roku chcialabym dociagnac jak sie uda dluzej to tez tylko po roku do pracy wiec wiadomo ze to karmienie byloby dodatkowo a nie jedyne rozwiazanie
a ja jestem z tych kobiet co by w srodku CH usiadlo na lawce, wywalilo cyca i karmilo (moze nie doslownie bo zakrylabym pieluszka czy cos, ale na pewno nie glodzilabym dziecka, albo z tego powodu nie przechodzila na mm). uwazam ze to indywidualna sprawa, ja bym chciala karmic i jesli bede miala mozliwosc to wykorzystam. no i uwazam ze karmienie nawet w CH jest po prostu naturalne. tak jestesmy stworzone.
ja tez raczej malucha ze soba bede brac. po 1 nie bede miala za bardzo z kim zostawic, a po drugie mysle ze przez jakis czas nie bede sobie wyobrazala wyjscia bez dzieciatka. chociaz jesli bedzie taka sytuacja to laktator i jechan do butli
co do sterylnego chowy tez jestem przeciwna. wyparze pewnie raz a potem bede myla. jak dziecko nie ma kontaktu z bakteriami to potem zje owoc z krzaka i gotowy problem. co do picia, za alkoholem nie przepadam wiec z tym tez calkiem spoko. baaaaardzo rzadko zdarza sie bym w ogole zamoczyla usta w czyms z %
wszystkim dzisiejszym gratulacje! za reszta trzymam kciuki by bylo ok. reszte watkow nadrobie innym razem. dobranoc ;*
Ja karmiłam 1,5roku. Moja bezbutelkowa i bez mleczna Nie tyka mleka mm, tak samo jak butelek. Wolała wyć z głodu A więc karmiłam i nie narzekam, bo wygodne to Nie trzeba w nocy wstawać i mleka robić, wypady całodniowe z małym bobasem też nie stanowiły problemu itp. Od początku żadnego bólu czy innych problemów z mleczkiem, więc miałam super sytuację. Życzę wam tego dziewczynki! A piersi po takim karmieniu u mnie wyglądały lepiej niż przed. Nawet mąż ciągle mi to powtarzał. Zrobiły się okrągłe i 'stojące'
agulqua ja nie miałam żadnych objawów, mdłości itp. W poprzedniej zdrowej ciąży też, więc jak nie masz żadnych plamień nie masz się czym stresować. Tym bardziej, że większość objawów ustępuje po 12tc!
mam nadzieje ze bedzie ok juz
co do piersi moj Ł tak ostatnio: masz stanik? a ja: nie, ile moge w staniku lazic a on: bo cycki Ci tak stoja ze zwatpilem
ale zawsze powtarza, ze nie moze narzekac. mam dosc spore, ale jedrne i sterczace (póki co)
Co do odkrzaczania to ja lecę tylko na depilatorze, nawet pod pachami ))) Spokój mam na ponad 2 tygodnie
kiedys probowalam, ale nie dalam rade. po ciazy planuje isc na laserowe bo chyba nie wyrobie ciagle sie golac
kasiek, Indii ja na basen (ozonowany) chodzę regularnie prawie od początku i nic się nie przypałętało, odpukać ...
ale to może kwestia pecha, żeby coś złapać
niektorzy maja tez sklonnosci inni nie. moja sis i mama po kazdym basenie maja problem. ja nie mialam nigdy wiec chyba reguly nie ma
Super by było karmić piersią.. wygodnie i ekonomicznie.
ja tez bym chciala. jesli bedzie bezproblemowo itp to do roku chcialabym dociagnac jak sie uda dluzej to tez tylko po roku do pracy wiec wiadomo ze to karmienie byloby dodatkowo a nie jedyne rozwiazanie
Zawsze chciałam karmić MAX 6 miesięcy, z Tosią udało się w połowie, po 3 miesiącach już zrezygnowała z cyca, zobaczę, jak będzie teraz.
Do mnie względy ekonomiczne nie przemawiają, raczej moja wygoda - karmiąc mm byłam w pełni niezależna, mogłam wychodzić z domu kiedy chciałam, bo każdy mógł Młodą nakarmić, mogłam się spotkać z koleżankami, napić piwa, etc., no i dzięki mm szybko Młodej wprowadziłam słoiczki - już po 4 miesiącu wcinała obiadki, co ją syciło na dłużej i spokojnie mogliśmy jechać do zoo, wesołego miasteczka, etc. bez paniki, że zaraz będę w popłochu szukać miejsca, żeby cyca wywalić.
Co weekend gdzieś wybywaliśmy z Tosią i jak sobie pomyślę, że miałabym na polanie przy zamku motać się z cycem, to aż mnie trzęsie, a tak to termos, termoopakowanie z wkładem podgrzewającym i nigdy nie było problemu z ciepłym mleczkiem albo obiadkiem ;-)
a ja jestem z tych kobiet co by w srodku CH usiadlo na lawce, wywalilo cyca i karmilo (moze nie doslownie bo zakrylabym pieluszka czy cos, ale na pewno nie glodzilabym dziecka, albo z tego powodu nie przechodzila na mm). uwazam ze to indywidualna sprawa, ja bym chciala karmic i jesli bede miala mozliwosc to wykorzystam. no i uwazam ze karmienie nawet w CH jest po prostu naturalne. tak jestesmy stworzone.
Wszystko kwestia indywidualna. Jak ktoś zamierza szybko i dużo wychodzić bez maluszka, to brak konieczności odciągania może być wygodniejszy. Ja raczej z tych co wszędzie z dzieckiem chodzą, więc posiłek w pełni gotowy w każdym momencie był dla mnie mega wygodą ;-)
ja tez raczej malucha ze soba bede brac. po 1 nie bede miala za bardzo z kim zostawic, a po drugie mysle ze przez jakis czas nie bede sobie wyobrazala wyjscia bez dzieciatka. chociaz jesli bedzie taka sytuacja to laktator i jechan do butli
butelki wyparzałam może ze 3 razy - jestem absolutną przeciwniczką sterylnego chowu, więc butelki tylko i wyłącznie myłam, może z raz na miesiąc przelewałam wrzątkiem i tyle.
Fakt, karmiąc piersią mogłam jeść wszystko, ale już napić się piwa/wina kiedy chcę - nie.
Trzeba się trzymać godzin odstępu między wypiciem a karmieniem, a ja jestem egoistką i chcę pogodzić moją wygodę z dbaniem o dziecko.
Fakt, 9 miesięcy nie piję, ale jednak dodatkowy rok niepicia to dla mnie już dużo, za bardzo lubię wino czy piwo, żeby sobie tego odmawiać.
co do sterylnego chowy tez jestem przeciwna. wyparze pewnie raz a potem bede myla. jak dziecko nie ma kontaktu z bakteriami to potem zje owoc z krzaka i gotowy problem. co do picia, za alkoholem nie przepadam wiec z tym tez calkiem spoko. baaaaardzo rzadko zdarza sie bym w ogole zamoczyla usta w czyms z %
wszystkim dzisiejszym gratulacje! za reszta trzymam kciuki by bylo ok. reszte watkow nadrobie innym razem. dobranoc ;*