reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u pediatry, w poradniach, czyli kłopociki z naszymi dzieciaczkami.

Asheara, Ty ciągniesz za rączki tak, jakby dziecko siadało, a ono musi ciągnąć główkę do pionu.
A nam neonatolog powiedziała, że to nic, że Alex nie chce na brzuszku podnosić główki jak zwróciłam na to uwagę, bo ładnie się do przodu ciągnie sam. Najlepsze jest to, że jak tylko wróciliśmy do domu, to Alex zaczął ładnie podnosić główkę także na brzuszku :-)
 
reklama
Dziekuje Gemelo... no to widze, ze u nas kiepskawo... przekreca sie z brzuszka na plecki <czasem> , na brzuszku podnosi glowke ale zeby z pleckow probowal do pionu podnosic glowke przy lapaniu za raczki... to nieee... ja go lapie za raczki to on sie tylko patrzy i wogole nie mysli i nie probouje nawet... :no:
 
Ja byłam w czoraj z mała u lekarza, bo zaczęła mi charczeć... osłuchowo czysto, gardło czyste, mamy tylko podawać witC, żeby nic się nie rozwinęło... Wolałam iśc sprawdzić, bo to dziś Nowy Rok, potem weekend i gdyby co, to byłoby szukanie dyżuru... a tak jestem spokojna

Byliśmy i innego pediatry i tak waga 4820, jest ok mały ale prawidłowy przyrost wagi. Mamy ją ważyć nie częściej niż co 2 tygodnie, nie ma potrzeby dokarmiania butlą.
to super, w końcu jakis sensowny lekarz...
o co chodzi z tym podciagniem za raczki?
Chyba ne chodzi o lapanie za raczki, zeby sie dziecko podciagalo?

Edit : i jeszcze jedno... moj Damian je ostatni raz o 12 w nocy, i spi do mniej wiecej 10.
Czy to nie odbije sie mu na wadze?
Gemelo juz wyjaśniła, ciągniesz dziecko za rączki a ono powinno ciągnąć do pionu główke...
Co do usg to nie jest to rutynowe badanie...
A co do karmienia, to Ty karmisz sztucznie, prawda? To widzisz ile zjada w ciągu dnia, może tą nocna przerwe nadrabia w ciągu dnia...
 
Kinguś my co jesteśmy u pediatry to ciągnie małą za rączki i mówi że wszystko ok:tak: także to lenistwo chyba:baffled:
To dobrze. Mały leniuszek z niej u nie chce jej się ćwiczyć. A spróbuj ją na sobie położyć żeby jak będzie się podnosić widziała Twoją twarz.

A nam neonatolog powiedziała, że to nic, że Alex nie chce na brzuszku podnosić główki jak zwróciłam na to uwagę, bo ładnie się do przodu ciągnie sam. Najlepsze jest to, że jak tylko wróciliśmy do domu, to Alex zaczął ładnie podnosić główkę także na brzuszku :-)
:-D:-D

Filip podciągany za rączki nie trzyma jeszcze głowy. Ciekawa jestem, co powie neurolog we wtorek.
U mnie jeden pediatra i ortopeda mówili, że wszystko ok.
Dwóch innych pediatrów stwierdziło że powinna lepiej głowę ciągnąć.

Na pewno wszystko będzie dobrze i na dniach Filipek zacznie podciągać główkę.
Na moje oko coś się poprawiło bo szerzej nóżki trzyma a od porodu miała je całkowicie prosto, nie tak jak małe dzieci, na żabę. Za tydzień mamy kontrolę to zobaczymy
No to super:-)

Ja byłam w czoraj z mała u lekarza, bo zaczęła mi charczeć... osłuchowo czysto, gardło czyste, mamy tylko podawać witC, żeby nic się nie rozwinęło... Wolałam iśc sprawdzić, bo to dziś Nowy Rok, potem weekend i gdyby co, to byłoby szukanie dyżuru... a tak jestem spokojna
Dobrze, że wszystko ok:-)
 
Asheara, a każdej nocy mały przesypia Ci 10h?

U mnie bywa różnie czasem jest 10h (tylko wtedy noc zaczyna się o 17-18), czasem 3h, najczęściej 5-6h.

Jak śpi 10h, to moje cyce krzyczą ratunku :-p (Abeja, tylko raz wtedy było ok, jak Ci odpisywałam na pytanie) Muszę troszkę upuścić. Ostatnio o 4 w nocy upuściłam z jednej piersi 80 ml, tak żeby pierś nie była jak kamień. Jak skończyłam ściągać, to obudziła się mała. Nakarmiłam ją z tej samej piersi i jeszcze w niej zostało...
 
Kinguś czytałam że te naczyniaki w linii środkowej ciała znikają... Natomiast te na kończynach już niekoniecznie... Tam się stosuje zamrażanie, albo zabiegi chirurgicznie, ale to po 2-3 r. ż. jeśli same się nie wchłoną...
Tak czy siak, cieszę się że ten naczyniak jest na rączce a nie na twarzy :baffled:

Asheara a jak sprawdzasz czy Damianek główkę trzyma? Podnosisz mu tylko ręce, czy ciągniesz go za ręce do siadu? Bo z Twojego postu zrozumiałam że tylko podnosisz mu rączki...:eek:
 
Próbowałam Amelkę ciągnąć za rączki, ale ja się boję, że coś jej zrobię.

Czy mam ją ciągnąć za rączki, aż do siadu???:szok:
 
Tak czy siak, cieszę się że ten naczyniak jest na rączce a nie na twarzy :baffled:
Trzymajmy się wersji, że poznikają :tak:
Moich znajomych mała miała pod oczkiem i jej zniknęło ;-)

Próbowałam Amelkę ciągnąć za rączki, ale ja się boję, że coś jej zrobię.

Czy mam ją ciągnąć za rączki, aż do siadu???:szok:
A nigdy pediatra jej nie podciągał?
Podciągają tak żeby był kąt 45 stopni- tak mi się wydaje.

Teraz napiszę jak było:
Rehabilitantka miła i delikatna kobieta.
Na razie pokazała jak mamy z małą ćwiczyć, jak ją nosić i mamy przyjść za 2 tygodnie. Ale niestety wg niej potrzebna będzie rehabilitacja no chyba, że nastąpi poprawa.
A i mamy nie kłaść jej na brzuchu chyba, że przewieszoną na naszych kolanach.

Jeszcze mam pytanko pobierałyście dzieciom już mocz do badanie? Macie może jakieś rady dla mnie?
 
Ostatnia edycja:
Kinguś ja mam :tak::tak::-)

pisałam już, ale chętnie Ci napiszę, żebyś nie musiała szukać, a też robię to już troszkę inaczej ;-) (bo my raz w tygodniu musimy)

Pierwsze karmienie mamy tak średnio 6:00-7:00 więc budzę ją przed karmieniem, rozbieram do golaska sam dół (bodziaka jej zapinam nad ramieniem żeby się nie majtał), myję pupkę nad umywalką, wycieram i moczę stópki lekko - wtedy zazwyczaj poleci siku, nawet czasem wcześniej i M nie zawsze jest jeszcze gotowy by łapać a ja krzyczę 'leci, leci!':-D Więc warto mieć pojemniczek już gotowy i otwarty w pobliżu :tak::tak:
Można oczywiście złapać siuśki do woreczka, tylko trzeba umyć dobrze pipkę i osuszyć przed przyklejeniem go. My już odeszliśmy od woreczków, bo mimo że łatwiej to wyniki są często zafałszowane, poza tym najlepiej jest łapać środkowy strumień, a do woreczka leci wszystko - razem z bakteriami skórnymi (a potem bakterie w moczu wychodzą)

Jeśli badanie na posiew to trzeba specjalny kubeczek kupić, ale to pewnie wiesz ;-) i łapiesz właśnie tak nad umywalką.
Nam w sanepidzie babka przyjęła siuśki w woreczku na posiew :wściekła/y::wściekła/y: badanie robiliśmy prywatnie i nawet nie powiadomiła nas jak próbka powinna być pobrana i dostarczona, tylko skasowała 14 zł za badanie i potem za antybiogram 50zł. Kokosy to nie są ale nefrolog wyników nie wzięła pod uwagę bo siuśki z woreczka się nie nadają do takiego badania:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
moja dziś sprawdzałam i za rączki jak podciągam to trzyma główkę:tak: u nas pediatra podciągała tak do kąta 45 stopni:tak:
 
Do góry