reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u pediatry, w poradniach, czyli kłopociki z naszymi dzieciaczkami.

Ile razy na dobę jedzą Wasze dzieciaczki karmione piersią???

dużo... raz na 2h a w nocy nawet nie wiem bo ostatnio zaczęła się sama dosysać do cycka we śnie:-p:szok::baffled::-D autentyk... karmiłam ją i zasnęłąm z cyckiem na wierzchu... i nagle obudziło mnie takie siorb:-D sama sobie znalazła cycka w nocy:-D:-D:-D

Kluska aż się wystraszyłam sama bo Adaś mój też się poci dość mocno, ale tylko jak pojedziemy do teściów albo gdzieś gdzie jest cieplej niż u nas w mieszkaniu. A my od początku go nie przegrzewamy i w dzień mamy 21-22 stopnie a w nocy nawet 20.
Przy wyższej temperaturze,poci się strasznie.
Co do jedzenia to w nocy mamy przerwy 3,4 godzinne między karmieniami, jednak w dzień jeszcze jest tak nieregularnie. Bardzo bym chciała, żeby Adaś jadł więcej a rzadziej, ale w dzień to chyba niewykonalne, bynajmniej u nas. Może jeszcze się to zmieni nie wiem...
Mam pytanko, w jaki sposób ważycie swoje maluszki?? Nie mam wagi niemowlęcej a chciałabym też jakoś kontrolować wagę. Nie wiem czy kładzenie go na wadze łazienkowej to najlepszy sposób bo ostatnio się na szczepieniu okazało, że Adaś waży mniej niż mi wychodziło tym sposobem.

mi mała też się poci... ma dość cienki kombinezonik... jak idziemy na spacer to zakładam jej bodziaka na długi rękaw, rajstopki i kombinezonik inaczej mi się cała spoci... ja śpię w długiej piżamie a ona w samym pajacu, jesteśmy pod tą samą kołdrą a ona jest zgrzana a mi zimno... ale ona to po tacie ma.... w środku zimy sam cieniutki sweterek i cienka kurteczka:baffled:
 
reklama
Kinguś moja Ania je tak średnio 5-6 razy na dobę, ciągnie góra 8 minut z jednej piersi i jest najedzona, tydzień temu we wtorek ważyła 5930g.
Gdzieś pisałaś że jak próbujesz Kingę dokarmić to krzyczy - Ania robi tak samo kiedy próbuję jej jeszcze wcisnąć drugiego cycka...

Skoro Kinia jest radosna, silna (!) to nie wierzę żeby się nie najadała... Ja bym ją ważyła w większych odstępach czasu i sprawdzała czy i jak przybiera... Moja Ania taki bulbasek a nawet nie pomyśli o tym że można się podnieść ;-)
 
Kinguś moja jak w zegarku od 8 rano co 3 godziny:tak: wieczorem ostatnie jedzonko jest o 23 a następne o 5 ale coś ostatnio przesypia 5 i karmię o 8:tak:
 
Ja też jestem zdania, ze nie ma co dokarmiac na siłę...
a propos przekarmiania to wczoraj dała czadu moja mama :-) miałam wczoraj wychodne (mąż gra w finałowym turnieju o Puchar Polski) - jechałam do Tychów na 16, o 15.15 skonczyłam młoda karmić i chociaż powinna te 3 godziny spokojnie przetrwać to rozmroziłam swoje odciągnięte mleko w ilości 100 ml. O 17.30 młoda zaczęła się ponoć domagać (choć płacz nie zawsze znaczy że dziecko jest głodne, ale ja wiem kiedy jej płacz co oznacza - mama nie musi). Podała jej 100 ml mojego i alarm trwał dalej. Więc zrobiła jeszcze 90 ml Enfamilu AR i młoda wciągnęła wszystko (pochlipując jeszcze) ale kategorycznie zabroniłam mamie robić jej wiecej mleka..
Wrociłam ok 18.30 - po 19 położyłam ją na chwilę na brzuszek przed kąpielą i puściła takiego pawia, że mata edukacyjna wylądowała w praniu. Potem był paw na przewijaku oi jeszcze 3x po kąpieli. Po kąpieli to już takie gulty bardziej wykasływała. Na dodatek nie chciała jeść tylko od razu zasnęła - więc położyłam ja do wózka i zostawiłam w salonie żeby mieć kontrolę, ale miałam pełne portki - bałam się odwodnienia. Ok 22.30 obudziłam ją i juz ladnie pociągnęła z piersi. Potem budziła się w nocy jeszcze 2 razy co normalnie od dłuższego czasu już jej się nie zdarza (poje ok 20 i potem ok 5 rano).
Masakra z tym zarciem, babcia cała zamieniła się w słowo przepraszam, wczoraj dzowniła chyba z 7 razy, dziś już 2... :-D
 
Kinguś moja Ania je tak średnio 5-6 razy na dobę, ciągnie góra 8 minut z jednej piersi i jest najedzona, tydzień temu we wtorek ważyła 5930g.
Gdzieś pisałaś że jak próbujesz Kingę dokarmić to krzyczy - Ania robi tak samo kiedy próbuję jej jeszcze wcisnąć drugiego cycka...

Skoro Kinia jest radosna, silna (!) to nie wierzę żeby się nie najadała... Ja bym ją ważyła w większych odstępach czasu i sprawdzała czy i jak przybiera... Moja Ania taki bulbasek a nawet nie pomyśli o tym że można się podnieść ;-)

U nas tak samo, ale Ania jest taka drobniutka jak Kinga:-). Nie martwię się, bo ja też mała i drobna jestem. Po prostu jest najedzona i tyle. Pogodna, zadowolona i bardzo silna:-). Teraz nie wiem ile waży, bo ważyłam ja przed przylotem do Polski i wtedy było 4270. Jakbym Anię próbowała dokarmiać to byłby krzyk i pawie co chwilę. Ona je tyle, ile potrzebuje. Kinguś główka do góry:-):-):-)
 

Kinguś,nie wiem,czy Cię to pocieszy,ale sprawdzałam książeczkę zdrowia mojej starszej Córci i Ona np.mając dwa miesiące ważyła 4600 g,zresztą cały czas mieściła sie w najniższych centylach,ale była i jest zdrowa,nic Jej nie dolega,po prostu taka Jej uroda :-):-):-).
Teraz ma prawie 9 lat i waży 22 kg,jest drobniutka,szczuplutka,ale na siłę Jej nigdy nie pasłam i nie pasę :-):-):-)
Dzięki :* pocieszyłaś mnie ;-)

dużo... raz na 2h a w nocy nawet nie wiem bo ostatnio zaczęła się sama dosysać do cycka we śnie:-p:szok::baffled::-D autentyk... karmiłam ją i zasnęłąm z cyckiem na wierzchu... i nagle obudziło mnie takie siorb:-D sama sobie znalazła cycka w nocy:-D:-D:-D
Jaka mała samodzielna :tak:

Kinguś moja Ania je tak średnio 5-6 razy na dobę, ciągnie góra 8 minut z jednej piersi i jest najedzona, tydzień temu we wtorek ważyła 5930g.
Skoro Kinia jest radosna, silna (!) to nie wierzę żeby się nie najadała... Ja bym ją ważyła w większych odstępach czasu i sprawdzała czy i jak przybiera... Moja Ania taki bulbasek a nawet nie pomyśli o tym że można się podnieść ;-)
Dzięki :tak::tak:

Ja też jestem zdania, ze nie ma co dokarmiac na siłę...
No właśnie tego się boję...
Niezłe miałaś przeżycia.
Też jej kiedyś butlę na siłę wcisnęłam i było to samo co u Ciebie:zawstydzona/y:

U nas tak samo, ale Ania jest taka drobniutka jak Kinga:-). Nie martwię się, bo ja też mała i drobna jestem. Po prostu jest najedzona i tyle. Pogodna, zadowolona i bardzo silna:-). Teraz nie wiem ile waży, bo ważyłam ja przed przylotem do Polski i wtedy było 4270. Jakbym Anię próbowała dokarmiać to byłby krzyk i pawie co chwilę. Ona je tyle, ile potrzebuje. Kinguś główka do góry:-):-):-)
Tak mi się wydaje, że jest na tyle duża żeby domagać się jedzenia.
My też z M raczej jesteśmy szczupli i wysocy

Dzięki dziewczyny za Wasze opinie :*
 
Byliśmy i innego pediatry i tak waga 4820, jest ok mały ale prawidłowy przyrost wagi. Mamy ją ważyć nie częściej niż co 2 tygodnie, nie ma potrzeby dokarmiania butlą.

Dostaliśmy skierowanie do neurologa na usg przezciemiączkowe bo mała słabo główkę dźwiga, ma duże napięcie w rączkach i przez to się wydaje że głowę sztywno trzymać.
W sobotę idziemy na rehabilitację żeby nam jakieś ćwiczenia pokazali.
Mamy zrobić małej badanie krwi bo ma z jednej strony miękką główkę:baffled: albo za mało wit d albo za dużo- to się okaże.
Dostaliśmy skierowanie do CZD bo mała ma naczyniaka i trzeba go kontrolować.
Lekarz powiedziała, że ładnie się rozwija emocjonalnie i ogólnie zdrowo wygląda.

Ogólnie jestem zadowolona z wizyty i uspokoiłam się z tą wagą.
Dzięki za wsparcie :tak:
 
reklama
Do góry