reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza

Ewa, glowa do gory!! bol porodowy to chyba jedyny konstruktywny bol fizyczny w przyrodzie - poza tym pomysl, jaka potem bedziesz z siebie dumna!!
ja sie najbardziej obawiam z mojej strony ataku histerii, bo sie juz zdarzaly mi takie wpadki niestety.

Weroniczka, takie zwykle wapno musujace??? mi powiedzial lekarz, ze to zwiazane z jakimis wiazaniami i naciskiem na uklad kostny. no i ze tak po prostu czasem bywa, ze boli. mi towarzyszy temu jeszcze bol w biodrze i dretwienie nog. ehhhh - nie mialam zadnych zgag, mdlosci, wymiotow, zaparc etc, wiec COS jednak musialo sie znalezc na koniec :-D

belka, u mnie to staly bol - zwlaszcza jak chodze. jak leze to jest lepiej, ale wtedy z kolei mam zdretwiale nogi. ble, z niecierpliwoscia oczekuje chwili, gdy wreszcie objac bede mogla jakas WYGODNA pozycje! :-D

aha, i mam pytanie - czy Wasz dzidzius tez nie lubi kapieli???? ja jak wchodze do wanny i zaczynam napuszczac wode to ten maly czort tak atakuje, jakby chcial natychmiast wyskoczyc!!!!
a ja teraz moglabym lezec w wannie godzinami, bo wtedy nozki czuja duza ulge.
 
reklama
Dzieci podobno wlasnie lubia kapiele bo czuja wtedy troche stan niewazkosci bardziej niz normalnie , czuja relaks mamy i wlasnie dlatego brykaj jak najete;-) Moj tez tak fika:tak::-)
 
aha, i mam pytanie - czy Wasz dzidzius tez nie lubi kapieli???? ja jak wchodze do wanny i zaczynam napuszczac wode to ten maly czort tak atakuje, jakby chcial natychmiast wyskoczyc!!!!
hahahaha to sie uśmiałam, a to temu, że jakiś miesiąc temu zauważyłam to u siebie. I do dzis jak sie ide kąpać to mówie/myśle, "ja i mały brudasek idziemy sie myć":-D
Poważnie! zaczynałam podejrzewać że moje dziecko jest małym brudaskiem, który wręcz nienawidzi sie myć, bo zawsze jak wchodze pod prysznic (wanny nie mam niestety) to dostaje takie kopańsko, że gdyby nie to że mam brodzik na kształt krzesełka to bym musiała na kucąco sie myć:-D
No mówie wam, masakra, maluch wtedy tak wariuje że musze usiąść bo innaczej aż mnie wygina...
 
Aneczka, no to rzucilas nam nowe swiatlo na sprawe kapieli :-D:-D

bo mi tez jak Ataacie sie wydawalo, ze to objaw buntu pt "nie lej na mnie wody", "nie myj sie juz wiecej, wylaz stamtad!!!!"

a jesli chodzi o wanne - denerwuje mnie troche, ze nie ma juz mozliwosci, zeby napuscic tyle wody coby mi caly brzuszek zakrywalo :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::-D
 
U nas z kąpielami jest tak samo :-) Oliś też jest wtedy najbardziej aktywny i trenuje sobie wtedy, w którym miejscu moja skóra najbardziej się rozciąga ;-)
Czytałam gdzieś, ze w ciąży długie i gorące kąpiele w wannie nie są wskazane, no ale co robić skoro to tak relaksuje?? Zresztą już było tyle prawd i mitów na temat ciąży, że nie wiadomo kogo słuchać, więc robię to co mi podpowiada intuicja ;-)
 
Co do goracych kapieli to wiem napewno ,ze jak zaczynaja sie juz skurcze ale nie jest sie pewnym czy to napewno to czy dopiero brzuszek trenuje to mozna wziac taka bardzo ciepla kapiel.jesli porod naprawde sie zaczal to skurcze nie mina a jesli nie to powinny minac;-)
 
Ataata jeśli dobrze pamiętam to rodzisz w Rydygierze a tam jak im powiesz że dziecko było ułożone pośladkowo i nie wiesz czy się obruciło to Ci zrobią USG i sprawdzą. Przynajmniej mi zrobili przy Stasiulu bo miałam taką samą sytuację co Aneczka.
A tak na marginesie to może się spotkamy w szpitalu bo ja też się do Rydygiera wybieram.
O jejku jakos przeoczyłam tego posta:zawstydzona/y:. A więc Weroniczko nio raczej rodze właśnie w Rydygierze, pod uwage biorę jeszcze (od niedawna) Prywatną Klinike "SPES" która ma podpisany kontrakt z funduszem. Byłam troche negatywanie nastawiaona do Spes, nawet kiedys Doticzce odradzałam, ale koleżanka z kursu tam rodziła no i normalnie tak mi poleca, że aż sie zastanawiam...
Tzn narazie Rydygier na pierwszym miejscu bo jednak to szpital i ew. wszystko na miejscu a w klinikach to napewno niema tyle sprzętów i w razie wypadku trzeba przewieź maluszka =niebardzo mi to pasi. A co do spotkania w szpitalu to hmm jakby to powiedzieć, moja mamuśka bardzo chce pójść zemną na taki "obchód"... no ale jak coś to możesz iść z nami;-) Tyle że jeszcze niewiem kiedy bo narazie czasu brak:baffled:
 
Maleństwa-brudaski :-) ?
Adaśkowi nie przeszkadza ani prysznicowanie moje, ani leżenie w wannie :-)
mam nadzieję, że będzie lubił się pluskać.
 
Ja czuję małego jak szaleje podczas pływania na basenie, czasem aż muszę stanąć w wodzie...to takie trochę dziwne uczucie....
:-):-):-)
 
reklama
mojej Gajuni podobnie jak Adasiowi nie przeszkadza prysznic.
nie ma pojecia od czego to moze zalezec??
z ciekawostek moge powiedziec ze bylam na ''wycieczce'' po oddziale polozniczym. w sumie wszystko wyglada ok. najdziwniejsze bylo dla mnie to ze na calym oddziale byly tylko dwie panie po porodzie w tym jedna to moja znajoma ze szkoly rodzenia :))
bo myslalam ze bedzie jak w filmie ''ostry dyzur'' a tu cisza i pustki. nikt nie rodzil a personel spokojnie przechadzal sie po korytarzu.
pokoi do rodzenia jest 5 albo 6 ma sie tam troche prywatnosci.
ogolnie jak zwykle cala noc nie moglam spac bo to jednak robi wrazenie.
no wiecie, ze ja tam sie znajde wkrotce i jak to bedzie...???
 
Do góry