reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza

ja zaczęłam 35 tydzień,ale w mojej sytuacji dla mnie ciąża też już jest donoszona,co więcej zero jakiś początków porodu,nie pamiętam kiedy no-spe brałam,aspargin też zapominam,tylko jeszcze ten tydzień tą luteine cierpię :)

&&& za Was dziewczyny :-)
 
reklama
A ja po wczorajszej wizycie zła jak osa jestem!! :wściekła/y: Z góry przepraszam za długi post.
Wcześniej moja sytuacja wyglądała tak, że pomimo dużej wady wzroku i przebytych 3 operacjach na macicy i wcześniejszym cc chciałam tym razem rodzic sn.
Zaplanowałam z gin, że wezmę epidural by nie odczuwac tak okropnie bólu tych wszystkich blizn w środku i by odciążyc nerwy wzroku i nie nadwyrężac oka. Chciałam urodzic i mykac szybko do domu następnego dnia (mam w domu autystycznego synka, nie mam tu rodziny, a mąż od stycznia jest w nowej pracy więc urlopu za wiele wybrac nie moze, a chcę by wybrał go jak już będziemy w domu wszyscy razem).
Ale teraz, gdy jestem na zastrzykach, mam zakrzep w nodze, świadomośc że po porodzie musze byc w szpitalu minimum tydzień i potrzebuje opieki dla starszego syna, że musze wiedziec kiedy będzie poród by odstawic zastrzyki na 48 minimum 24h wcześniej postanowiliśmy zmienic na cc, bym mogła zakupic bilet dla mamy i ją ściągnąc do pomocy przy synku.
Na wczorajszej wizycie zapadły takie decyzje:
Termin mam na 20 maja, a moja gin robi cesarki tylko w piątki i nie wydała zgody by moją cc przeprowadzał inny lekarz. Nie wydała zgody na cc 10 maja. Nie bo nie i już.
Ustalony termin cc mam na 17 maja, zastrzyki mam odstawic 15-go (niewierzę że dotrwam bo syn wychodził w 35t, a mała tez już jest nisko i odczuwam silne parcie)
Jeśli poród zacznie się samoczynnie wcześniej to przez nieodstawione zastrzyki MUSZĘ rodzic sn bez znieczulenia- gdy wspomniałam o wadzie wzroku i bliznach pooperacyjnych usłyszałam komentarz, że nie wszystko się nam w zyciu zawsze podoba.
Jeśli przy sn bez znieczulenia coś będzie szło nie tak, pęknie macica, rozejda się blizny itd wtedy emergency cc z duzym ryzykiem dużej utraty krwi przy tak rozrzedzonej krwi. CC pod pełną narkozą i nawet mój mąż nie ma wtedy prawa wstępu na sale operacyjna i nie odbierze małej.
USG ostatnie miałam połówkowe w 25 tyg ciązy i od tamtej pory już nie i wczoraj dowiedziałam się, że aż do porodu już usg nie bedzie no bo po co. Ich zdaniem dziecko było duże w 25tyg więc pewnie wciąż jest ok. Wystarczy lekarza naciskanie na brzuch i mierzenie go metrem krawieckim by się upewnic, ze wciąż brzuch rośnie. :szok:
Aaaa na tak na deser by podsumowac całą wizytę- po porodzie miałam byc na zastrzykach jeszcze 6 tygodnii, a później przejśc na tabletki i brac je do 6 miesięcy jednak dr hematolog stwierdziła, że przy dwójce dzieci pewnie WYGODNIEJ!!! będzie mi kontynuowac zastrzyki aniżeli brac tabletkę więc zostajemy przy zastrzykach!!! :wściekła/y:
Ręce mi opadaja...
Modlę się by dotrwac do 17 maja, ale wiem i czuję że to się nie zdarzy.
Boję się teraz porodu strasznie. Boję się o wzrok, Boję się dodatkowego ogromnego cierpienia od blizn, które mam w środku. Boję się, że w razie emergency dojdzie do pełnej narkozy. Boję się zbyt dużej utraty krwi jesli dojdzie do nacinania krocza. MNartwię się co z naszym synkiem jesli urodzę wcześniej, kto się nim zaopiekuje przez tydzień...Szkoda słów....
 
Ona Ci powiedziała, że musisz odstawić heparynę minimmm 24 h przed planowanym terminem cc? Piszesz, że boisz się krwotoku, a jaką masz dawkę heparyny w zastrzyku?
Poza tym, w takich sytuacjach, gdy następuje nagły poród, a pacjentka jest na heparynie, informuje o tym szpital, a oni wówczas w razie potrzeby podają zastrzyk, który neutralizuje działanie heparyny.
Chryste Panie, co za służba zdrowia popierdzielona, kolejny przykład tego, jak gówniana jest opieka zdrowotna w UK... :baffled:
 
tylko_chwilka aż się serce kraje, jak się czyta takie historie :no: Musisz wierzyć, że wszystko pójdzie dobrze i po Twojej myśli.
Czasem wydaje mi się, że lekarze mają zbyt dużą znieczulicę. Ja rozumiem, że nie mogą się angażować we wszystkie przypadki, bo by zwariowali, ale to już przechodzi ludzkie pojęcie. Zero serca, zero wyrozumiałości i można rzec: głupota!
 
reklama
Do góry