reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza :)

W moim wyniku i jednej i drugiej bakterii jest 10 do czwartej potęgi. Więc na tyle już, żeby wejść z lekami. Dzięki za wyjaśnienie rzeczowe i konkretne Asia. Trochę za dużo ostatnio się nazbierało - konieczność nagrania warsztatów z emisji głosu i napisanie pracy do końca lipca, prace remontowe i liczne trudności z tym związane, widmo przedłużającej się wyprowadzki, moja słaba forma, konieczność przygotowania się na przyjście dziecka - chyba coś we mnie pękło po prostu. Wybaczcie zaśmiecanie tego wątku moimi jakimiś problemami,każda z Was ma ich niemało.
 
reklama
MieMie, takie uroki ciąży niestety. a z tymi bakteriami lekarz cos zaradzi i bedzie dobrze, nie ma co sie denerwowac:) chyba nie mamy na to wiekszego wplywu. z dbasz o higiene wiec nie mozesz sobie miec nic do zarzucenia.
Ja to nawet nie wiem na co/na kogo mialabym sie zloscic:-p... bo do tej pory czesto przez jakis czas mialam objawy infekcji,a zadnych bakterii w moczu, ani jak sie okazuje w tym posiewie (?) czy nie wiem jak to sie zwie, w kazdym razie ginka pobierala probke wydzieliny na taki patyczek dlugi do badania. i nie wyszla zadna bakteria. a antybiotykow sie nabralam i dopochwowych i raz doustny..i jakies probiotyki i ciagle lactacyd w uzyciu dwa razy dziennie. Narazie nic mi nie dokucza, i mam nadzieje tak pozostanie.
 
No i tego Ci mala.di i innym sierpnióweczkom i mamom w ciąży życzę. Oby jak najmniej różnych trudności, bakterii i innych ustrojstw. Musimy być silne i nie dać się. To jest właśnie prawdziwe życie,z różnymi trudnościami, przez które trzeba przejść. I tego się trzeba trzymać, nawet jak czasem bierze człowieka złość czy zwątpienie :tak:
 
A ja na wszystkim życzę żeby nas tylko takie problemy dotykały w ciąży i poza nią , jak infekcja układu moczowe - płciowego. MieMie, pisz co Ci leży na sercu po to jest forum, każdy ma tam jakąś wiedzę z czegoś. Widzisz ja na początku szalałam z badaniami, miałam tyle leków, że codziennie bałam się skutków ubocznych innego, drżałam na myśl o każdym usg. Teraz też się boję, ale zaczęłam wierzyć w o, że tym razem się uda, bo inaczej to nic nie ma sensu. W pn odstawiam acard i też się boję, ale muszę już odstawić, bo aspiryna jest groźna dla serca dziecka z trzecim trymestrze. I tak ze stery leków, zastrzyków zostaje o: heparynie, magnezie, wapniu, witaminach, potasie i żelazie co 3 dni - musi być dobrze.
 
MieMie ja zrobiłam ten posiew w piątek, nie wyszłabym od lekarza dopóki nie dałby mi tego skierowania :-p
Tylko u mnie czas oczekiwania od 3 do 7 dni :no:

I nie przejmuj się tym antybiotykiem, na pewno masz dobrany taki, który nie szkodzi dziecku, a lepiej wziąć antybiotyk bo to mniejsze zło niż nie wyleczona infekcja. Będzie dobrze, nie dołuj się :tak:
 
Zylcia, podobno może tak właśnie być. Że to nie tyle w moczu są bakterie, co w pochwie i wtedy warto by było pobrać cytologię i sprawdzić, czy w pochwie nie ma bakterii, bo wtedy też antybiotyk nieco inny się podaje.

Cytologii się nie robi na bakterie. Na bakterie robi się tylko posiewy właśnie. Posiew był robiony jak napisano z kanału szyjki macicy. Ale mój lekarz wątpi w dokładność pobrania materiału do badania. Te bakterie są powszechne w drogach rodnych kobiety. Gdy występują to podaje się antybiotyki przy porodzie żeby nie zarazić nimi maluszka. Normalnie posiewy z pochwy i odbytu robi się ok 36 tc. Ja miałam wcześniej bo trafiłam do szpitala ze skurczami i gorączką i mi to zrobili w 30 tyg.
Badanie będzie powtórzone i będzie pewność czy bakterie są tylko w pochwie czy przedostały się faktycznie do kanału szyjki.

Bez sensu :no:. Tego posiewu nie robią Ci z antybiogramem? No to takie wróżenie z fusów... Widocznie ta bakteria jest oporna akurat na ten antybiotyk. Po co go brać skoro nie pomaga. Równie dobrze możesz na niego brać kukułki :-D. No chyba, że to tylko Twoje przypuszczenia, że dostaniesz trzeci raz ten sam...

Posiew był z antybiogramem. Bakteria wrażliwa na penicyliny. W tym problem, że ja już dwa razy brałam ten antybiotyk z powodów przeziębieniowych - nie miałam pojęcia wtedy o bakteriach w pochwie czy w szyjce. I jakoś nie wybił tych rzekomo istniejących bakterii. Tym razem lekarz powiedział że dałby ten sam antybiotyk, bo przecież tak wyszło w antybiogramie... Stąd to całe zamieszanie i wątpliwość w prawidłowość badania.
 
Zylcia, źle napisałam, chodziło mi o posiew z pochwy właśnie (a nie o samą cytologię). Sprawdzałam, że i ja miałam taki robiony w drugiej połowie marca i wtedy wyszło wszystko OK. Ale od tego czasu minęło kilka miesięcy, więc sporo się mogło zmienić.
Trzymam kciuki, by wszystko się unormowało i żeby odpowiedni antybiotyk wykończył Twoje bakterie.
Ja po niefajnych wrażeniach dnia dzisiejszego już się relaksuję, bo czuję się wykończona i już dosyć złych emocji na dziś.
 
Ja w tym tygodniu po raz n-ty robiłam badanie na toxoplazmozę. Jak zawsze wyszedł mi wynik wątpliwy. Tym razem w końcu dostałam też skierowanie na awidność, w piątek odebrałam wyniki i wyszło na całe szczęście, że jest wysoka i zakażenie jest przetrwałe. Miejsce miało na pewno więcej niż 5 miesięcy temu. Nie powiem, uspokoiło mnie to trochę. ;-)
 
Dziewczyny czy kontrola stomatologiczna jest obowiązkowa w ciąży..tak mi położna powiedział ze mam mieć od dentysty.....mieć potwierdzenie kontroli...brr..////??????? mam pietra bo dentysta to mój wróg...mdleje zawsze u stomatologa..i nie daja mi przez to znieczulenia..i dla mnie to zgroza......wole urodzic dziecko niż zęby borowac.:no:.. JUTRO rano wizyta u ginekologa...i usg....dowiem sie cos więcej prawdopodomnie o wymiarach..itd....ciesze się na ten dzien ale boje sie ....jak sie naczytam..ze co chwile ..kazda z was..ma jakies dolegliwosci.jak nie zapalenia..to bakterie..za krótkie szyjki..skurcze..itd...współczuje.i zaczynam sie bac co mi jutro doktorka powie :crazy:.na szczęscie ..coraz blizej.do porodu..ja dziś nie dałam rady w kosciele wystac.:crazy:.i wyszłam..i juz do porodu nie wybieram..sie...do koscioła..ani na dłuższe zakupy...odpada..bo słabo mi sie robi...stopy popuchną.....jeszcze tylko te pare tygodni..i wielki dzien..poród...ja zaczynam sie bać.... bo wiem jak to wygląda..:crazy:..ale nic musze dac rade....do jutra:tak:
 
reklama
zuzia2012 nie strasz dziewczyn, moj pierwszy porod zaczal sie o 20 skonczyl o 1.17 w nocy, byl pierwszy, byl lekki i nie pamietam nic zlego :)
dziewczynom ktore jutro maja wizyty powodzenia i czekamy na szczegoly, jakie duze dzidzie ciekawe :)
 
Do góry