reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza, wyniki badań i zdjęcia USG :) - chwalimy się :)

reklama
Hania, gratuluję, dziewczynki pięknie rosną :-) i niech tak będzie do 37 tygodnia :-)
Maddlena, super wieści, ważne, że maluch zdrowy i nie przejmuj się zakazami... my zakazu nie mamy a i tak seksik raz na 3-4 tygodnie :szok:
Nexiss, cieszę się razem z Tobą :-) i że mała zaczęła dawać znaki o sobie :-)
 
Hej, trzymajcie za mnie kciuki, właśnie wróciłam z wizyty i muszę się zgłosić do szpitala :( brzuch mnie bolał w nocy i w dzień i postanowiłam sprawdzić co jest grane. Na wizycie dowiedziałam się, że córka na 100% jest - tyle z dobrych wiadomości, a profilaktycznie trzeba mnie prześwietlić badaniami żeby wykluczyć zakażenia, zatrucia i inne dziadostwa.
niby to mają być trzy dni, ale i tak się boję... szczególnie, że mdleję przy pobieraniu krwi, no i oby było wszystko dobrze.
Moi rodzice już są w drodze (120 km mają do pokonania) po moją córkę i zabierają ją do Zielonej Góry a ja od jutra zwiedzam kościański szpital...;/
 
reklama
Do góry