Cześć dziewczyny,
wpadłam tylko na chwilę, ale widzę, że mnóstwo się u Was dzieje, więc zostałam, poczytałam i oczywiście poryczałam się na postach Miki. Trzymaj się, dziewczyno. Naprawdę, aż nie wiem, co tu napisać. Tak, jak iryska, życzę Tobie i Twojemu mężowi dużo siły.
Love -zapalenie błony śluzowej żołądka i nadżerka to nic przyjemnego. Przechodziłam to kilka lat temu, ale na całe szczęście nie w ciąży. Ścisła dieta, gastroskopia - nie wspominam dobrze, chociaż dzięki temu schudłam 10 kg
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Asta - super, że Gniewko
U nas już na 3 wizycie, czyli w 18 tc dowiedzieliśmy się, że będzie chłopak. Dajemy na imię Olgierd, chociaż jeszcze nie spotkaliśmy nikogo, komu by się to imię podobało
Ale nam się podoba bardzo i to najważniejsze
Wczoraj robiłam tę krzywą cukrową - uważam, że historie o wstrętnym słodkim płynie do picia są mocno przesadzone
Smakował jak lukier na ciasto i spokojnie da się to wypić bez cytryny i innych cudów (no chyba, że ktoś zupełnie nie znosi cukru
). Tak naprawdę najgorsze były wkłucia (nigdy dobrze nie znosiłam pobierania krwi), no i to czekanie 2h w poczekalni pełnej ludzi. Straszna duchota nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Jedna z dziewczyn zasłabła akurat jak wchodziłam na 2 pobranie (piłam od razu 75g i robili mi 3pkt). Zastanawiają mnie tylko wyniki - po godzinie miałam 114 mg/dl, a po 2 h równo o połowę mniej, czyli 57 mg/dl. Do gina idę dopiero za tydzień, zobaczę jak to zinterpretuje.
Czy Wy już też zaczynacie częstsze wizyty? Moja następna jest już po 3 tyg od poprzedniej i lekarz powiedział, że będziemy się częściej widywać, bo to już 3 trymestr
Mam nadzieję, że mały w końcu się obróci główką w dół - na razie leży pośladkami do dołu i ciągle mnie kopie po pęcherzu
Brzuchol już też mam ogromny - mam wrażenie, że nie da rady się już bardziej rozciągnąć, a przecież jeszcze prawie 3 m-ce zostały
Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za wszystkie bobasy - niech rosną zdrowo