reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza, USG

Magdzia

No ja spanikowałam bo jak mąż będzie w pracy a się zacznie muszę czekać na jego powrót i dopiero potem do szpitala:-( Największe moje marzenie to żeby poród zaczął się w nocy wtedy mąż jest w domu albo jak będzie miał dzień wolny :-p

Trzymam kciuki za wizytę :tak:

Mali


Super, że wszystko w porządku :)
 
reklama
Galaxia może i jest tylko że ja chodze do polskiego gina (niestety nie znam jeszcze dobrze języka) który mysli że jest wszech wiedzący. Na pytanie o badanie cukru odpowiedział "a co jak pani będzie miała cukrzyce to przestanie pani jeść ?!" on jest nienormalny ale nie mam tu innego lepszego jak on, bo wiem że są jeszcze gorsi polacy tutaj. Na szczęscie jedno badanie wymagane tutaj w klinice mi zrobił ;)
 
ja miałam tak o 4:30 podano mi pierwszy zastrzyk i potem po 4 godzinach następny czyli o 8:30 a o 9:38 była Zuzia na świecie. nie musi być 4 godziny przed finałem tylko musi być odstęp 4 godzin między jednym a drugim zastrzykiem.
 
no ja po wizycie!

ech ale takie mieszane uczucia mam...niby wszystko dobrze...ale Zosia mało przybrała- ostatnio miała 2670 a teraz 2850 . ale możliwy błąd pomiaru mu wyszedł prawie 400 g bo wiec się nie przejmuje za bardzo. Jakiś wogole rozkojarzony byl i jakoś chaotycznie zaznaczał długości tej kości udowej i główki...nawet mój mąż zauważył że źle zaznacza:baffled: wqrzyłam się tylko. bo człowiek płaci mu 120 zł za każdą wizytę a on nawet pomierzyć dokładnie nie może:wściekła/y:
mała ma główke bardzo nisko ale niestety twarzyczką do góry a idealnie by było twarzyczką do środka...no ale ma jeszcze czas...podobno może się przewrócić dopiero podczas akcji skurczowej.

Szyjka skrócona na długośc opuszka wiotka ale zamknięta.

A Wy jak macie ułożone dzieciaczki?

Monia a co u Ciebie?
 
Dziewczynki, nie wpadajcie w panikę z tym paciorkowcem i porodami. Wszystko będzie dobrze. Dojedziecie na czas. Ja sobie sama dojechałam do szpitala jak rodziłam syna, bo mąż ze stresu nie umiał kluczykiem trafić do stacyjki. A nim pojechałam to minęło 6-7 godzin od odejścia wód. Przez ten czas byłam jeszcze na obiedzie u teściów, spacerze w lesie, obejrzałam film, wykąpałam się w wannie i dopiero wieczorem podjechałam autkiem na izbę przyjęć. Dostałam opieprz od lekarza dyżurującego, że tak późno przyjechałam;-)...a co się miałam stresować na porodówce. A tak ok. 20-tej trafiłam na łóżko a po 22-giej urodziłam.
Tym razem lekarz mnie uprzedził, że mam tyle nie czekać:-D.
 
Sis- po odejściu wód lepiej od razu jechać do szpitala bo to grozi wypadnięciem pępowiny. Co innego jak się zaczyna od skurczy.


"Objawem rozpoczynającego się porodu będzie także odejście wód płodowych.

- Jeżeli wody wyciekają bardzo szybko, wręcz chlustają, to kobieta powinna się położyć. Tak gwałtowne odchodzenie wód może świadczyć o dużym rozwarciu szyjki macicy lub niedostatecznym uszczelnieniu kanału rodnego. Istniej wówczas ryzyko wypadnięcia pępowiny. W takiej sytuacji lepiej wezwać karetkę lub zapewnić inny transport w pozycji leżącej - wyjaśnia specjalista.

Z wyjazdem do szpitala nie należy zwlekać ani chwili, gdy wody są zielonkawe lub podbarwione krwią. Pomoc należy wzywać natychmiast także wtedy, gdy pojawi się krwawienie z dróg rodnych. Szczególnie niebezpieczne jest wówczas, gdy utrata krwi jest intensywna. To objaw mogący mieć związek z odklejeniem łożyska."
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry