reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza, USG

annaoj tak jak mówił mój ginek... 30min siedzenia to max jednorazowo! wtedy szyjka najbardziej dostaje.... ja często jestem w półleżeniu.
 
reklama
Ja jestem po wczorajszej wizycie:)

Jadąc do gina miałam mnóstwo pytań ale jak tylko mi powiedział, że wszystko jest dobrze to już o całej reszcie zapomniałam:-D Badania super, ciśnienie książkowe :) Nawet nie wiem ile mój Bąbel teraz waży a tak chciałam wiedzieć. Z USG z 27.05. ważył ok. 400 g. Teraz się wierci na całego.
Jedno jest pewne, że termin wg OM przesunął się o tydzień (żebym czasem o październik nie zahaczyła hehe:)) ale to już podejrzewałam od początku.

Jazda autem wykańczająca w taki upał a na miejscu dopadła nas burza, na szczęście już byłam po zadaszeniem:)

Pozdrawiam:)
 
Dziewczyny jeszcze trochę musimy wytrzymać! Cieszę się, że dzieciaczki zdrowe pomału szykują się do opuszczenia brzuszkowych domków:-). A reszta...damy radę. I z ciśnieniem i szyjkami. Trzymam kciuki!

Ja potknęłam się wczoraj i upadłam. Na szczęście nie uderzyłam się w brzuch. Podparłam się kolanami i rękami ale jednak taki gwałtowny ruch i wstrząs mnie i dzidzię wystraszył mocno. Do końca dnia miałam stres czy wszystko dobrze. Młoda rusza się, nic mnie nie boli, nie napina więc pewnie jest ok. Kurcze, muszę bardziej uważać na nas.:tak:
 
monia dokładnie..a jak będzie czas pokaże.
Sis skoro maleńka się rusza to napewno wszystko ok. W końcu tam jest dobrze chronione... Ale problem upadków też mi przeszedł po głowie ostatnio. Mam 2 małe szczeniaki, które non stop łażą mi między nogami... trzeba bardziej uważać.
 
Co do pessara to takie rzeczy robi sie do 28 tc bo wieksze ryzyko ze samo zalozenie wywola akcje porodowa niz to ze zacznie sie sama. Takze tylko leki teraz pozostawaja i odpoczynek.:tak: Takze Fili ma racje
 
ja juz po wizycie
Tu nie ma mowy o pomylce.Milenka pozostaje Milenka:-)
warzy 1700gram i jest juz glowka w dol..brzychol mnie boli bo uciska glowa..brac nospe jak trzeba
kolejna wizyta 10lipca.to za 3 tygodnie potem juz co 2 tygodnie;-)
lece z mlodym na dwor
 
reklama
marzenka21 no to super!!! Najważniejsze, że malutka ma się dobrze:) Współczuje bólu brzucha:-/
U mnie będzie chłopczyk, myśle Szymon albo Adam...;-) A następną wizytę mam 18.07... szmat czasu...
 
Do góry